reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

hej dziewczyny, my powoli wracamy do rzeczywistości, mąż dzielny, nie wiem czy nie za bardzo, jakieś te wszystkie problemy małe się zrobiły. Laurę mi rodzina męża rozbestwiła, co dziennie po kinderku, jajku niespodziance, pony itp itd, Nina na rączkach wszystkich babć, cioć, ciągle bujana, zresztą gdyby nie dzieci, to teściowa rozpadłaby się na kawałki, ehh ładnie napięcie rozładowywały. Nie wiem sama co teraz będzie, ale się nawet nie zastanawiamy, oboje jesteśmy zmordowani.

Exotic ja bym poszła do lekarza jak kaszle, żeby wam na oskrzela nie poszło, nie sądzę, żeby taka mała ilość mleka dała jakiś wymierny efekt
 
reklama
MieMie pisze:
Dziewczyny, czy Wam też tak wypadają włosy? Nie wiem, czy u mnie jest to wynik tego, że jestem po ciąży, czy włosy za długie mam, czy za mało witamin. Ale ostatnio, szczególnie po kąpieli, mogę je wyjmować garściami.
kakakarolina pisze:
MieMie to wypadanie włosów po ciąży to norma. Wypada to wszystko co nie wypadło w czasie ciąży i dlatego wydaje się tego tak dużo.
O kurde!!:szok: Ja też mam ten problem! W sumie od niedawna dopiero, jakieś 3 tygodnie może, ale tak masakrycznie wypadają, że jak zrobię sobie kucyk to już taka niteczka tylko wisi :-(. Strasznie wkurzające te kłaki wszędzie, i Tymek co chwilę ma je w rączkach... Garściami je wyciągam przy czesaniu i w dziesiątkach zbieram z koszulek...:wściekła/y: Jejku, a ja myślałam, że to jakiś kiepski czas przyszedł i wychodzi to moje kiepskie odżywianie się po porodzie...:dry: A w ciąży były takie mocne i ładne...:sorry2: Głowa już krzyczy o wizytę u fryzjera, ale nie idę bo wstyd z takimi wypadającymi włosami :baffled:. MieMie, dobrze, że o tym wspomniałaś, bo ja na to nie wpadłam i dalej żyłabym w nieświadomości.

milionka pisze:
Wlasnie wrocilam z pierwszych urodzin corki mojej przyjaciolki wiec jutro tez sie lecze tym razem czysta, sushi,mufinki i salatka z czosnkiem coraz wiecej plusow butli
A co!!:-D Trzeba tak na to patrzeć, skoro inaczej się nie da. Ja dzisiaj do mega tłustego i niezdrowego obiadu (frytki i udko z kurczaka) dorzuciłam różowe Carlo Rossi. Mmmmmmm miodzio :-). No i dzisiaj już nie wytrzymałam bólu kręgosłupa i wciągnęłam Ketonal - i jak ręką odjął, cały dzień bez bólu :-). A gdybym karmiła nie byłoby takiej opcji.
asia pisze:
Co do butli, ja coraz bardziej lubię kamienie piersią, wczoraj np. dzieć płacze, wyciągam cycka w restauracji, przykrywam się tetrą i zaraz najedzona i śpi, nić nie muszę szykować przed, podgrzewać, odmierzać itd.
Oj, no daj nam się pocieszyć jakoś :-p.
kakakarolina pisze:
Ola na butli ma stałe pory posiłków i nie wydziera się jak gdzieś jesteśmy bo wychodzimy po śniadanku albo po obiadku je o 8, 12 i 16.
No przerwy to Twoja Ola ma zarąbiste :szok:. 4 godziny wytrzymuje? Ile zjada jednorazowo? My teraz mamy 6 posiłków po ok. 130ml, mniej więcej: przed 8:00, 11:00, 14:00, 17:00, przed 20:00 i koło 4:00. A jak Tymek miał 2 miesiące, jak teraz Ola, to tym bardziej nie było opcji na takie długie przerwy. Wciągał co 2 godziny.
Exotic, dziewczny wyraziły już swoje zdanie lub wiedzę odnośnie podania dziecku mleka innej kobiety. Nie mam zielonego pojęcia, czy to dobre czy nie. Pewnie nic dziecku nie zaszkodzi. Ale z drugiej strony - czy pomoże? No nie przesadzajmy - to nie magiczne panaceum, jednorazowa dawka przeleci przez organizm niezauważona. A nawet kilka dawek według mnie na nic. Dla mnie za to na taki manewr byłaby bardziej blokada psychiczna :eek:. Nie dałabym rady podać mojemu dziecku mleka innej kobiety :baffled:.

Jak dobrze, że dziś była taka piękna pogoda :-). Poprawiła trochę humor, bo M ciągle mi go psuje :-(. Nie rwie się do Tymka, dzisiaj Tymek od 6:00 nie spał i naiwna byłam jak myślałam, że w wolną niedzielę zajmie się nim troszkę więcej tatuś. Tatuś założył słuchawki na uszy, obrócił się na drugi bok i tyle było z zajmowania się synem :wściekła/y:. Przeleżał tak do 9:00. A potem nie było lepiej. Spacer trzeba było przesunąć na popołudnie, bo w południe był mecz, który musiał obejrzeć. No, ale się w końcu wybraliśmy. Kazimierz schodzony wzdłuż i wszerz :-). Nawet miłe niespodziewane spotkanie się nam przytrafiło :-). Jaki ten Kraków mały, prawda ewa? :-D
 
Ostatnia edycja:
Irisson no ciezki okres teraz macie,nie dziwie sie ze jestescie zmordowani. Trzymajcie sie dzielnie!
Exotic no wlasnie,taka jadnorazowa dawka to niewiele chyba pomoze. A lekarz tutaj to raczej lekow zadnych nie da,ale dobrze jak chociaz oslucha klatke. Zdrowka zycze!

My dzis ladna pogode mielismy i bylismy dwa razy na spacerze. Jeden w chuscie i ten byl fajny i dlugi,bo tylko wtedy mala pospi i mozna lazic. A w efekcie tych spacerow usypianie na noc poszlo bez problemow. A,no i dzis byla raz butla,tak na sprobe,jeszcze nie zdecydowalam kiedy zaczniemy definitywnie wprowadzac. Tak mysle,zeby tak jak Domi ostatecznie zostawic cycka tylko na noc,no zobaczymy jak to wyjdzie.
 
heh no średnio jest, ale parowar za to wyjebisty kupiliśmy :-p oj moje dziecko młodsze ma detoks od rączek, już się boję co jutro będzie :baffled:

dzag ty swojego pogoń, bo po macierzyńskim się zarobisz :no:
 
Irisson, no właśnie nie da rady. Groźby już były, prośby też. Według niego on cały czas dobrze się synem zajmuje i już.
Czuję, że po macierzyńskim będę matka-polka jak moja koleżanka z pracy. Zajechana, ale daje radę :-D. No, ale najprawdopodobniej będę codziennie godzinę krócej pracowała, więc sporo czasu zostanie :-D.
 
Ostatnia edycja:
Dzag, no pewnie jadłaś lody na Starowiślnej:-D My chodzimy po lesie po za psami i znajomymi, wyszalały się za wszystkie czasy. Jutro chyba ostatni ładny dzień, trzeba jeszcze korzystać.
No szkoda, że M takie nie aktywny, może ma gorszy czas? Mój zakochany w Uli bezgranicznie, ale dziś przed samym wyjściem do kościoła Ula - płacz bo się obudziła, a M się uczy na to otwarcie przewodu doktorskiego i musiałam zostać w domu:-( No ale na Master Chefie się zajmował, bo ja prasowałam.

exotic, no a z lekarzem to dziewczyny mają rację idź jak najszybciej.
 
asia był plan na lody na Starowiślnej, ale kolejka była dłuższa niż w lato :szok:. Cały czas spaceru do następnego karmienia byśmy tam przestali, więc daliśmy sobie spokój. Staliśmy w kolejce po zapiekanki, ale też zrezygnowaliśmy :-D.
Może faktycznie jest tak jak piszesz - że ma taki czas. Może jak Tymek podrośnie to będzie lepiej. Bo do swoich bratanków jest sper - zawsze się z nimi pobawi, pogra... A oni teraz 4 lata mają. Chyba się po prostu nie potrafi wczuć i po prostu "nie zna się" na takim małym dziecku. A że jest z tej rasy "wszystko-wiem-najlepiej-i-mnie-nie-pouczaj" to po prostu nie ma na niego teraz mocnych :-(.
 
Irisson, nikt nie ogarnie domu lepiej niż ja :-D. To nic, że nie mam czasu... M w soboty ma dyżur na odkurzanie i mycie podłóg. Resztę wolę zrobić sama niż się wkurzać i po nim poprawiać.
Nie karmię już piersią, więc nie mam jak sobie załatwić takiego zaświadczenia :-(. A ściemniać nie będę. Jestem najgorszym na świecie kłamcą :dry:. Liczyłam na to, że będę mogła 6 godzin dziennie pracować - jedna godzina mniej za karmienie piersią i jedna mniej po obniżeniu etatu. Ale nie wyszło :-(. Obniżam więc sobie tylko wymiar etatu na 7/8 - raz, że będę godzinę wcześniej kończyła, dwa, że przez rok mnie może pracodawca cmoknąć w zadek i nie może mnie zwolnić :-D. Bo u nas to różne hity odchodzą po powrocie dziewczyn z macierzyńskiego...:dry:
 
reklama
dzag, no mnie ta kolejka zawsze zniechęca:no: Czemu h krócej? Może przydziel mu jakieś stałe obowiązki, żeby czuł, że jest w tym niezastąpiony i robi najlepiej. U nas tylko on kapie, czyści Uli wszytko:-D, wstaje w nocy czy wiąże chustę na mnie i ja mu zawsze mówię, że on jest w tym najlepszy i bez niego bym sobie nie poradziła itd. i zresztą tak jest ale nawet jak coś zrobi nie tak to nie komentuje.

irisson, trzymajcie się! U nas parowar pokrywa się kurzem, za to wok oryginalny wykuwany robi furorę, w tym tyg jemy orientalnie już mam oleje kokosowe, sezamowe, kolendrę, imbir, chilli, makaron ryżowy, sezam i będziemy działać. Muszę do makro po łososia skoczyć.
 
Do góry