Mala.di takie dni, kiedy maluszki nas tak pozytywnie zaskakują są na wagę złota. Zwłaszcza, jeśli dzieciaczki zazwyczaj mało śpią. Oby takich jak najwięcej
Mart Twój synek to dzielny chłopak. Dobrze, że nie daje Wam aż tak popalić i że dzięki temu dużo możecie zrobić i załatwić. Wyobrażam sobie, że jeżdżenie po sklepach budowlanych to wysiłek i wyzwanie. Wciąż pamiętam, jak jeszcze w ciąży wspierając się na wózku z Castoramy łaziliśmy i wybieraliśmy farby, kafle, panele itp. Twój post przypomniał mi, że muszę mleko odciągnąć na noc, bo cyce wybuchną
Jeśli o wagę chodzi, to w ubiegłym tygodniu we wtorek Lila miała 4400 kg. Jutro jedziemy do pediatry, to zobaczymy, jak to się zmieniło i ile skoczyła w górę. Mam nadzieję, że moje mleko ją satysfakcjonuje
Dziś mała była bardzo aktywna, bardzo, bardzo. Krótkie były momenty jej drzemek. Jedynie na 2h spacerze pospała dłużej, poza tym z jakieś 30 minut w bujaczku w trakcie szykowania przez nas obiadu. Podejścia do spania były dziś aż 3. W końcu gdy ją nakarmiłam, dałam smoka, to się wyciszyła, zamknęła oczy i usnęła. Zaraz do niej dołączę, bo jestem po prostu padnięta.
Czasem dopada mnie poczucie takiej monotonii, dziś nawet nie dałam rady porozkładać reszty ciuchów do szaf, wyprasować i ogarnąć mieszkania. Na razie pierwsze dni sam na sam z Lilą bywają zmienne. Gdy uda jej się usnąć, jestem w stanie cokolwiek zrobić. Paradoksalnie ciągle myślę o tym, kiedy zdecydować się na drugie dziecko, bo w sumie gdzieś tam tęsknię za stanem ciąży - ale to dziwne
Szczególnie jak dziś chowałam część ubrań ciążowych do pudła, to tak sobie przypominałam, jak rosłam w oczach, brzuch rósł, ja sama też... Wyrastałam z bluzek, spodni. A teraz maleję. Weszłam w końcu w luźniejsze jeansy, więc już jest postęp
Ale niemniej jednak tęskni mi się za tym wyjątkowym stanem , gdy Lila była w brzuchu i nie wiedziałam nawet, że to cudowna dziewczynka. Ale mnie wzięło na wspominki, refleksje i sentymenty ach...
Ratina fajnie, że się odezwałaś
Pocieszę Cię, że nas - mam, których dzieciaczki w ciągu dnia domagają się mega aktywności i zainteresowania, jest więcej. Właśnie odpadam po jednym z takich dni. Ale mam nadzieję, że będzie lepiej - a przynajmniej bardziej komunikatywnie i kontaktowo z moją Lilą
Dziewczyny, czy Wy jeszcze prasujecie dziecięce ubranka i tetry po praniu? Ja tak, ale nie wiem sama, czy i do kiedy należy prasować, żeby zmniejszyć ryzyko wystąpienia u dziecka jakiejś alergii. Nie zawsze mam czas na prasowanie i dlatego chciałam podpytać, jak Wy robicie.
I jeśli o słodycze chodzi - konkretnie o czekoladę... Jadacie ją podczas karmienia piersią? Ja już prawie 7 tydzień nie tykam czekolady, bo ponoć najlepiej jej nie tykać, ale czasem mnie korci. Nie wiem, czy np. galaretka, kisiel, budyń mogłabym wsunąć w ramach deseru i rekompensaty za czekoladę.
No nic, czas spać, dobrej nocy Kochane, wyśpijcie się ile tylko Wasze dzieciaczki Wam pozwolą