Lol, przeniesli nas!
A my w tym tyg cyknelismy pierwsze fotki paszportowe, i to jeszcze ja bylam fotografem, w domu, bo w studiu ni jak nie szlo
No i jak zalatwimy paszport, to mam nadzieje pod koniec listopada do pl jechac z szarancza,oby wyszlo.
no wlasnie przeniesli nas!!
ja jestem umowiona na 30listopada! masakra, 7tygodni czekania wyszlo! juz sie umowilas na zlozenie wniosku?
Czesc Dziewczyny
My dajemy sobie jakos rade, jest coraz lepiej ale bylo troche przeboi po drodze... mlody zaczal miec kolki zaczelsismy podawac infacol i jak reka odjal, pozniej zaczely sie problemy z kupkami i trwaja do dzisiaj juz zmienilam kolejne mleko 2 dni temu na aptamil comfort to jest to samo co bebilon comfort i czekam na rezultaty... moze to mu pomoze na te twarde stolce
Obecnie przyleciala do mnie tesciowa wiec mam bardzo duzo od niej pomocy, nawet w ciagu dni asie wyspie ze 2 godzinki i od razu lepiej funkcjonuje... moglaby zostac na dluzej u nas ale w czwartek juz wraca do polski
Oliver w nocy je co jakies 3/2.5 godziny, kiedy to sie ustabilizuje i bedzie juz przesypial noce dluzej badz budzil sie np tylko raz na karmienie?
bebilon super, moja mloda byla nim jak juz piersia nie karmilam, co do kolek to musisz naprawde duzo dopajac, bo na sztucznym mleku inaczej, ale jak na cycku to wiecie ze jak dziecko duzo wypija tego pierwszego mleka to w nim jest duzo bodajze laktozy i jak popija i popija to i od tego moze bolec brzuszek
moja spi juz tydzien a moze i wiecej cale noce, klade kolo 21.30, zasypianie trwa godzine, zaczynalismy ciezko bo smoczek byl wypluwany, placz, podchodzilam, cierpliwie wkladala smoczka, masakra byla, obecnie jednak malutka zasypia bez problemu, czasami musze podejsc bo smoczek sie zapodzieje, a czasami po prostu wypluje i sazypia bez niego
i podkreslam ze mala jest tylko na moim mleku, nie podaje modyfikowanego, ani razu nie podalam
wiec same widzicie, mm nie daje zadnej gwarancji ze dziecko bedzie przesypialo noce
Ojoj, weekendowe pustki na forum. A ja sobie chcialam poczytac podczas usypiania Olivii,a tu zonk
(...)
U nas juz zima idzie, dzis rano bylo tylko +3, ogrzewanie od razu nastawialam. Nie podoba mi sie to
no ja tez juz ogrzewanie kilka dni mam, wieje wietrzysko... wrrrr brrrr
Mała Di no z mamami tak też jest, moja się bardzo chętnie Laurą zajmuje, ale ma całkiem inne zasady niż my, jak pracowałam, to jakoś musiałam się na to zgodzić, bo jednak 9h było dziecko u niej, ale teraz jak jestem w domu cały czas i widzę co robi, to okropnie mnie to wkurza
ja życzę Ci siły, jakoś musisz zadbać o siebie sama, dla Siebie i dla Ali
z
kurde Laura chyrcha, Ninie katar zmaga się wieczorem, ale na szczęście na cycku nie przeszkadza, ja miałam wczoraj w nocy takie dreszcze po karmieniu, że spałam w piżamie, skarpetkach, szlafroku (wiem
), okryta kocem i kołdrą, a mąż mnie trzymał, bo się telepałam
za 2 h na kolejnym karmieniu już było mi ok i zostały tylko skarpetki
hormony chyba mi głupieją
a ja myslalam ze ze mna cos nie tak, bo wlasnie tez takie dreszcze po karmieniu, jakbym nago po sniegu latala
tesciowa moja przylatuje niedlugo... jezu jak ona na skype komentuje a co dopiero tutaj bedzie sie dzialo... chyba ja w garderobie zamkne...
ostatnio sie obrazila o moja diete,w sumie przeciez zadna bo jem wszystko, mowila ze nie powinnam tego temtego i tego i w ogole wszystkiego, mleka nie, jablka nie, jak sie dowiedzial ze pomarancze jem to tragedia itd. a dzisiaj mowi ze kurcze mam dobre mleko chyba bo mala mi 8-9h spi w nocy... hahahahhahahahhaahaha a ja do niej:no i widzi mama sama ze moja 'dieta'okazuje sie dobra
alez mialam satysfakszon
No to moja mama chyba jest wyjatkiem
Obawialam sie troche ze tak dlugo ma z nami zostac, ale teraz bym ja jeszcze dluzej zatrzymala:-) Nic sie nie wcina i nie wtraca, pomaga bardzo i chetnie,towarzystwa dotrzymuje, zawsze mam z kim pogadac, jedyne male "ale" to, ze by mi dzieci 3x grubiej ubierala
Kochana ta moja mamita
oj to bedzie draka z tym ubieraniem, bo ja mlodej kupilam rajstopki, ale nie uzywam jeszcze, na razie ukladam ja w wozku z jednym nakryciem wiecej niz siebie, we wozku jest zapieta pasami, i przykrywam tylko kocem w gondoli, nie bede przegrzewala, a wiem ze te stare szkoly wlasnie to najlepiej dla nich bety po uszy, czapki juz zimowe by ubraly i dziecko folia nakryly jeszcze
masakra bedzie jak tesciowka sie pojawi..masakra
piszecie o adopcjach, ja zastanawiam sie nad jeszcze jednym dzieckiem, pewnie gdybysmy mieli lepsze warunki(w senie mieszkaniowym), wiekszy dom to bez wachania, ale ze 2sypialnie to na razie sie wstrzymamy... mojego M.kolega z pracy wlasnie stara sie o adopcje z zona, maja po niecale 50lat, maja 5swoich dzieci, i najstarsze sie wyprowadzilo i mowia ze maja teraz ten pokoj zwolniony i moga w ten sposob pomoc jakiemus dziecku, wlasnie chca jakies w wieku szkolnym itd.
weekend minal jako tako, pogoda dzis kichowata, a wczoraj bylo pieknie,ale M.pracowal caly dzien
jutro mam wizyte z polozna, to ta wizyta po 6tygodniach, bede rozmawiala o antykoncepcji i jesli chce to skierowanie do gina moge sobie wziasc, w sumie to wlasnie chyba wezme bo wole wiedziec na 100%ze jest tam ok, boje sie jakos zabrac do rzeczy jesli chodzi o przytulanki, nie wiem, jakas blokada mi sie wlaczyla :/
ide pochlonac jakis jogurcik i lulu
paaa laski