Hello, troche nie pisałam ale podczytywałam Was regularnie w nocy jak po karmieniu spać nie mogłam. U nas ok, pogoda tylko dupna zimno ale spacery i tak musza byc zaliczone. Mielismy mały szpital w domu wszyscy procz mnie byli przeziebieni ale juz zdrowie im wraca
Własnie gotuje mi sie obiad dziś mielone, ziemniaki i kapustka zasmazana
Żaba nam rośnie Olis w dalszym ciągu kochany brat;-)
Dziewczyny- powiedzcie,jak z Waszymi bezdzietnymi znajomymi? Nasi udają,że ich nie ma... nie piszą,nie dzwonią, nie mówiąc już o odwiedzinach. Wcześniej byliśmy blisko,a teraz taka muka...
?
U nas tak był jak się Olis urodził, raz sie zjawili a potem sporadyczne sms, ale ja sobie tłumaczyłam ze oni mają inne zycie czyt. nie rozumieją, ze jak sie ma dziecko to sie juz czasu mało na wypady. Dopiero teraz jak Olis wiekszy kontakty się wznowiły.
Podzielam opinie dziewczyn, Nasza Żaba zaliczyła tylko Biedronke z musu bo ja sama z 2 całymi dniami a nie wszystko kupie na rynku. Ale do centrum handlowego to długo jeszcze poczekam (dlatego chodze jak dziadówa ubrana:-):-))
Odnosnie adopcji moja mama chciała zawsze mieć rodzinny dom dziecka, bo dom ma duzy ja sie wyprowadziłam, nawet przeszła kurs cały ale zycie sie poplatało i na razie odłozyła to na bok, ale myśle ze wróci temat.
Ja za to myślałam jeszce z moim byłym męzem zanim się Oliś urodził o Wiosce SOS, aby tam być rodziną dla dzieciaczków.
A powiedzcie mi co uwazacie o adopcji przez pary homoseksualne, ostatnio była dyskusja na ten temat w TV. Jestescie Za czy przeciw? Bardzo kontrowersyjny temat, mnie denerwuje że ludzie wolą aby domy dziecka były pełne niz dac takim ludziom szanse...
Ja osobiscie jestem za, nie mam nic do osob homoseksulanych nawet kilku znam i uważam ich za wspaniałych ludzi. Myślę, że dzieci lepiej wychowywalby sie w rodzinie nawet gdzie byloby 2 panów czy 2 panie niz w domu dziecka. W takich domach miałby przynajmniej miłośc, bezpieczeństwo i wsparcie. a Wy co myślicie.