reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2012

reklama
Summerbaby, ja chyba też nie wrócę do normalnej kawy chyba, że jakieś dobre caffe latte na mieście:-)

Nasz Ulleńka kocha wodę i to na pleckach tatko kąpie, jesteśmy już zapisani na basen z niemowlakami od 4 - m. M już się nie może doczekać:-D

Dziś byłyśmy u neurologa, w sumie jest ok, ale kontrolnie usg główki mamy zrobić. Ulcia grzeczna, w drodze powrotnej kupiłam piękną wołowinę na jutrzejszy obiad bo M poprosił o gulasz wołowy na Guinessie z dynią. No cóż ja nie zjem, ale dziś robię coś dla siebie polędwiczki wieprzowe w sosie z fig i śmietanki kremówki (figi jeszcze drogie 5 za sztukę:-(, do tego makaron tagiatelle razowy. Ok idę szykować, Ulenńka śpi, pies chrapie niemiłosiernie:-D, a M zarz będzie więc muszę się streszczać.
 
Kakarolina myślałam że nic nie pobije mojego 85E. Ciężko będzie kogoś znaleźć z taką miseczką.Twój mąż pewnie przeszczęśliwy.
 
Byliśmy na kontroli wagi. W ciągu tygodnia 200g. A butelkę dostał w tym czasie tylko 2 razy i to tak na dojedzenie, ahha i jeszcze 1 raz jako cały posiłek ale wtedy to akurat moje odciągnięte dostał. To daje mi nową nadzieję że może jednak uda nam się utrzymać karmienie piersią, bo przyrost może nie taki jak u Asi ale zupełnie w normie :-) idę zjeść obiadek, bo mały przysnął ale nie jestem pewna czy twardym snem i czy się zaraz nie obudzi.
 
Polisia u nas tez na poczatku byl ryk w kapieli,a potem mu przeszlo i teraz uwielbia sie pluskac. Ewentualnie sprobuj babcinny sposob i poloz mu na brzuszku mokra pieluszke tetrowa :-)

Dzag haha, ale Tymek fajny :-) Twoje zdjecia uswiadomily mi, e nie mam ani jednego jak sie Leos kapie, trzeba dzisiaj to naprawic :-D

Domi 5 dni to troche dlugo, ale nie prezy sie, nie placze z tego powodu? Nam lekarka polecila stosowac czopki glicerynowe w takich przpadkach, sa specjalne dla niemowlat.

Marcia, Agnieszka, Aia ja też łacze się w bólu, odnośnie cycowania. I tak jak Aia już po drugiej stronie mocy ;-) Starał się ile mogłam, wzięłam sobie to za punkt honoru, choć mieliśmy od początku przeboje z laktacje, przez to że sama byłam chora i brałam ten durny antybiotyk, do tego rtg płuc w dzień wypisu ze szpitala i zakaz karmienia przez 24 h. Musiałam wtedy dawać mm, potem znów udało się wrócić na pierś, potem znów pod górke, bo maly ssie nie najadał. Teraz czytam o kryzysie 3 tyg, o którym nie miałam pojecia i dokarmialam go mm. To byl blad. Choc u nas maly ma nietolerancje aktozy ( ponoc ) i mialam zakaz jedzenia bialka, wiec bylo ciezko, bo ja bialkowa jestem, a tym bardziej po 2 miesiecznym braniu antybiotyku. Zakonczylam walke po pobycie w szpitalu, gdzie ze stresu pokarm niemalze zanikł, a poza tym dowiedzialam sie, ze antybiotyk nasila koli, a maly dostawal antybiotyk dozylnie + w moim mleku i kolki wtedy mial okropne, krzyki non stop. Teraz dalej zauje ze nie moge go karmic, ale niestety - tak wyszlo :-( Choc czasem dalej lapie dola z tego powodu :-(


Asia mniaaam, az sie glodna zrobilam. Poprosze o przepisa na ten gulasz, uwiebiam gulasze od czasu zajscia w ciaze :-)

U nas z dnia na dzien coraz lepiej ,powoli zaczynamy sie organizowac, bo do tej pory bylo ciezko i bywalo, ze w poludnie ja dalej siedizalam w pizamie, w domu chaos, maly rzadzil mna ile wlezie. Ae wczoraj jzu bylo pikenie, dom posprzatany, dziecko wyspane, dzisiaj - odpukac - tez nam calkiem niezle idzie, jest jeszcze dla mnie nadzieja :-)

Sorki, ze bez polskich znakow ale trzymam malego do odbicia, czasem zanim odbije to nawet i godzina mija :baffled:
 
cornelka pisze:
Dzag haha, ale Tymek fajny Twoje zdjecia uswiadomily mi, e nie mam ani jednego jak sie Leos kapie, trzeba dzisiaj to naprawic
No, to są nasze pierwsze, dopiero niedawne zrobione :-). Bo dopiero od niedawna nie drze się przy kąpieli :-D. Wcześniej nie dało rady.
 
Cornelka,nie ma się co.dolowac i obwiniac bo niestety czasami nie jest nam dane karmić piersią,ważne,ze zrobilas co się da żeby laktacje utrzymać...teraz ciesz się wolnością w postaci jedzenia i picia czego się chce ;) i nie martw się,miliony dzieci wychowują się na butelce wiec nie ma co się przejmować.ja byłam na butelce,mój brat był i oboje baardzo rzadko chorowalismy wiec będzie dobrze :)

Ja niedawno skończyłam robić wypasione krokiety mojemu M,z serem,kapusta,pieczarkami i mięsem :D ehh...też bym sobie takiego zjadła,mniam :)) jeszcze zaraz biorę się za ciasto z toffi i bita śmietana...chociaż tyle mojej przyjemności :))
 
Mamuśki 5 dostałam, jednak uczciwość popłaca:-D No jestem jeszcze w grze jeszcze tylko 4 o wiele trudniejsze od tych kolosy, 10 razy praktyki w sądzie, cztery 8 h wykłady, pańszczyzna dla patrona i rok będzie zaliczony. W nagrodę normalna kobieta pojechałaby sobie coś kupić z ciucha, a ja jadę do Almy kupię sobie pyszny oryginalny lemon curd do niedzielnego sernika, makaron z pastą truflową i serek haloumi do zgrillowania:-D
A jak będę to wszytko jeść to pomyślę o Was bo w końcu trzymałyście kciuki:-D
 
Wczytałam się w Waszą dyskusję odnośnie usypiania dzieci, ich płaczu itp. I dochodzę do wniosku, że chyba jednak każdy ze swoim dzieckiem nie tyle CHCE inaczej postępować , co po prostu MUSI. Każde dziecko jest inne. Ba, nawet różne dni potrafi mieć jedno dziecko.

no wlasnie, ja sie naczytalam madrych ksiag, ale nijak nie potrafie teorii w zycie wprowadzic. tolka wisi na cycu czasem dluzej niz przepisowe 20-40 minut, co lepsze - z reguly na cycu zasypia (jak mamy szczescie) - blad nr 1
kiedy robie rozne rzeczy w kuchnio-salonie, spi na kanapie (jak mamy szczescie), a nie u siebie w lozeczku - blad nr 2
kiedy boli ja brzuszek, nosimy ja z tomkiem na ramieniu, gdzie zasypia (jak mamy szczescie) - blad nr 3
odkrylismy nocne karmienie na spiocha, na lezaco, i udaje jej sie bez wrzaskow (jak mamy szczescie) usnac w naszym lozku, wiec juz jej nie odstawiam do lozeczka - blad nr 4
:-D

ale daje jej 6 tygodni taryfy ulgowej, szczegolnie teraz, kiedy mamy lekki kryzys 3 tygodnia i problemy brzuszkowe, a potem... postaram sie byc twarda... chyba... ;)


asia kongratulejszyns miszczu!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry