reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

dziękuję bardzo za wsparcie dziewczyny :happy2:

na tą chwilę zarejesrtowałam się do lekarza na 23.01, z nadzieją że do tego czasu pronie samoistnie. szczescie w nieszczesciu, że nie będę miala za dużo do oglądania, bo zarodek w ogóle się nie rozwinął, tylko 1,5(?) cm jajo.
szczerze licze na to, ze zabieg mnie ominie...czas pokaże

aha...przy następnej ciąży z niecierliwością będę wyczekiwala wymiotow i przytulała kibelek z uśmiechem na twarzy:tak: (przynajmniej będę wiedziała, że jest ok)

dodam, że lekarz w szpitalu powiedział, że czekac z zabiegiem można 8 tyg od stwierdzenia zatrzymania rozwoju ciąży (oczywiście nie będę tyle czekala, ale mam jeszcze czas)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Flądra u mnie stwierdzono obumarcie w 8 tc, ciaża zatrzymała się na 6tc. Trzej lekarze mi mówili, że jeśli chce czekać na naturalne poronienie to spokojnie mogę do 2 t czekać bez konsekwencji dla mnie. Ja nie wytrzymałam psychicznie i po 2 dniach stawiłam się w szpitalu ale szukałam takiego gdzie indukują poronienie, do szyjki podają ci co 4 h czopki które mają rozluznić więzadła szyjki. Chodzi o to źeby jej nie otwierać mechanicznie! Jednej kobiecie starczą 2 dawki, innym 1, mi podali 3 dawki, dopiero po 3 zaczęły się skurcze i rozwarła szyjka, krwawiłam w toalecie w sumie poleciało jak okrutnie mówią lekarze, gdyby nie to że dostałam duźej goraczki czekałabym na samoistne oczyszczenie, ale gorączka, zmęczenie, strach zrobiły swoje i miałam zabieg.
Dziś nie zgodziłabym się, wolałabym się oczyścić sama, ale decyzja musi być Twoja. Zabieg to zabieg jest zawsze ryzyko zrostów itd., ale są to rzadkie powikłania.
Trzymaj się ciepło

indukują??jak to sprawdzic, dzonic do szpitala i pytac po prostu czy jak??
 
Czyli farmakologicznie wywołują poronienie, podając do szyjki te czopki. Ja wiedziałam od mojej lekarki, bo ona pracuje w tym szpitalu.
Byłam w jednym szpitalu na potwierdzenie obumarcia i tam lekarz ordynator lekarz mojej mamy powiedział, że mi pomogą i po 2 h wyjdę do domu więc wiedziałam, źe tam nie będą się patyczkować tylko odrazu zabieg.
Indukcja poronienia to po prostu poronienie pod kontrolą lekarską, gdyby coś było nie tak to zawsze zrobią zabieg, albo będą monitorować jak się oczyszcza.
Może zapytaj swojego lekarza, abo podzwoń po szpitalach wiem, że to trudne ale trzymam za Ciebie kciuki.
 
Witam wszystkie ciężaróweczki w nowym roku - życzę dużo zdrówka, niezbyt dokuczliwych objawów i pięknych maluszków w wakacje :-)

U mnie w nowym roku jakiś spadek formy, ledwo żyje, nie wytrzymuję w pracy do 18 i ogólnie tylko bym spała :no:



Flądra bardzo mi przykro, aż nie wiem co napisać, bo nic chyba tak nie ukoi bólu jak czas. Życzę Ci kochana żebyś po jakimś czasie mogła wrócić tu na forum i żeby tym razem cała ciąża była wzorowa i żebyś została mamusią... nawet od razu bliźniaków, a co tam :-D
Jeśli byś chciała to mogę Ci polecić dobrego lekarza we Wrocławiu. Został mi polecony przez koleżankę, jestem na razie po jednej wizycie, ale jak na razie mogę śmiało powiedzieć, ze to najlepszy ginekolog u jakiego byłam do tej pory, opinie na necie też ma niezłe. Niestety nie przyjmuje w żadnej przychodni, ale w gabinecie prywatnym. Jak coś to daj znać to prześlę Ci namiary.

P.s. a w jakim szpitalu byłaś?


A co do jedzenia to ja mam w kratkę - albo nic nie mogę przełknąć, albo nagle o 22 łapie mnie chęć na np ostatnio: zielone winogrono, rosół, pasztet drobiowy ( to już w ogóle hit bo za pasztetem nie przepadam, a dzisiaj już skonsumowałam z nim dwie kanapeczki :szok: )
 
ja jestem tak nieprzytomna że szok... ale obiecałam sobie że jeszcze dziś trochę poprasuję...

ugotowałam Natalii pyszny pomidorowo-marchewkowy obiadek z mięskiem z królika i kluseczkami z żółtka i mąki, jadła z apetytem ale ona ostatnio tak się rzuca przy jedzeniu że szok... no i tak się rzucała że zwymiotowała wszystko co zjadła i potem już nie chciała! byłam strasznie zła... dobrze że tylko na stolik poleciało bo jakby całą siebie ubabrała to bym chyba nie wytrzymała... a tak to spokojnie stałam i łapałam w dłonie... po czym posprzątałam, wytarłam jej buzię i usiadłam i myślałam że się poryczę... swojej dziennej normy jedzenia nie ma dziś niestety zaliczonej, nawet mleka potem nie chciała wypić. Za chwilę czeka mnie karmienie kaszką, jak mi się znów będzie rzucać tak że wszystko będzie brudne to mnie coś chyba trafi...

ksiądz był, nie miałam ani grosza dla niego :p ale gdybyście widziały jakie piękne świeczniki wykonałam z kielonów od wyborowej i papieru kuchennego :p dobrze że miałam dwie zwykłe białe świeczki...
zamiast krzyżyka którego nie posiadam wzięłam obrazek z zeszłego roku :p zrobiłam mu nóżkę i postawiłam na stole między świeczkami, do tego miseczka z wodą święconą otrzymaną od sąsiadki, złoty obrus i wyszło naprawdę profesjonalnie :p jak mąż wróci i zobaczy ten ołtarzyk to padnie ;)


edit... no i pożygała się też przy kaszce... zjadła prawie całą a zwróciła na moje oko z połowę. Powód? rzucanie się, miotanie i kręcenie na wszystkie strony w czasie karmienia! a jak ją próbowałam przytrzymać w miejscu to się rozkosznie śmiała! czasem nie mam siły się sama powstrzymać od śmiechu przy tym, choć to wcale nie jest śmieszne... umyłam ją, położyłam w leżaczku, zrobiłam mleko, a przy piciu mleka znów wymyśliła że będzie mi klepać po butelce tak że sama sobie wytrącała smoczek z buzi i już się bałam że będzie cofka jeszcze raz... ale się udało. ehhh...
 
Ostatnia edycja:
ojej dziewczyny, piszecie jak szalone ;)) nie nadazam normalnie, wiecie co nawet nie probuje czytac wstecz i nadrabiac.. postaram sie zagladac na biezaco ;)
widze ze i wam pomidory glownie po glowach chodza ;)) ja zarowno w tej jak i poprzedniej ciazy jadlam je doslownie kilogramami ;))

doti, czytalam o Twoich problemach z tesciowa, wspolczuje! z tego co piszesz to bardzo zla kobieta. Ale nie rozumiem jednego, czemu ty sie chcesz do niej dobudowac...?? nie masz innej alternatywy? zawsze z nia mieszkalas? trzymaj sie

olga ja wiem ze tobie pewnie nie do smiechu, ale ja sie usmialam czytajac twoje przeboje z corcia ;))) dopiero ma 10 mcy a juz tak daje [popalic ;)) musisz miec wesolo w domku, super;) gratuluje pomyslowosci z oltarzykiem, ja tak rok temu kombinowalam, ale do tego wszystkiego jeszcze wode swiecona mialam z kranu ..:sorry:

moje kochane sierpnioweczki, musze sie wam p[ochwalic ze bylam dzis na usg, widzialam mojego cudaczka ;) krecil sie na boczki. ma juz 2 cm. wiecie jak sie boje, moja poprzednia ciaza tez pieknie sie rozwijala,a tu w 19 tc zaczal sie porod. niewydolnosc szyjki. wiec w tej ciazy ponoc zaloza mi szew na szyjce ok 13 tygodnia ciazy,tak asekuracyjnie. poza tym, mam ogromne mdlosci, prawie non stop, nawet w nocy sie budze. szok. no i przytylam juz ok 3 kg. macie tak moze? czy tylko ja tak tyje :/
poza tym mam ostatnio dobry nastroj bo zdecydowalismy z mezem ze w 2013 roku chcemy wracac do polski!!!! mamy mieszkanie w warszawie wiec tam sie osiedlimy. Jest ktoras z was z wawy? chcialam pogadac o sytuacji na rynku pracy i wogole jak sie tam zyje, jakie szanse na prace,jakie zarobki i wogole wszystko ;) ale sie ciesze!

pozdrawiam wszystkie was bardzo mocno! xx
 
cześć dziewczynki,
flądra bardzo mi przykro z powodu tego co Ci się przytrafiło,nie powinno Cię to spotkać:no: mało piszę bo staram się Was lepiej poznać czytając Wasze wypowiedzi.A poza tym robicie mi straszny apetyt a ja mam takie mdłości i wymioty,że głowa mała:( czasami nie mam siły nawet wstać z łóżka a czopki wcale nie działają na mnie:-( byłam już na 1 wizycie u lekarza ale usg będę miała dopiero 10 stycznia.Masę badań zleconych oprócz grupy krwi bo miałam robioną w poprzednich ciążach.Wracam do łóżka,głowa mi pęka-będę teraz częściej zaglądała:-)
 
reklama
Do góry