reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Hej dziewczynki, wieści od Nataszki w odpowiednim wątku :)

Ja dzisiaj jak zwykle po nie przespanej nocy, ale już przed kompam nie siedzialam, tylko kręciłam się w wyrku.
Zakończenie Olimpiady faktycznie nuuuda...

Co do chrzcin, to najpierw chcieliśmy iść za ciosem i w październiku zrobić, ale tak sobie potem pomyślałam, że nie będę miała się w co ubrać, bo pewnie jeszcze będe orka... Więc zdecydowaliśmy, że poczekamy do przyszłego lata, na 1 urodziny zrobimy też chrzest :)
 
reklama
heja - co do pieluch, to pamietam jak kiedyś zużyliśmy dla Natalii 4 pieluchy na samym przewijaku - co zapinalismy pieluchę to słyszeliśmy bulgot! :-) potem sie już nauczyliśmy, że należy poczekać chwilę po kupie, czy aby na pewno wszystko wyszło ;-);-)

ja się melduję, że żyję tylko korzystamy z tego, że M pracuje w tym miesiącu z domu i musimy się sobą nacieszyć ;-) Jutro planujemy wypad na działkę na kilka dni z dzieciakami (zrobiliśmy już pierwsze podejście w piątek ale w sobotę rano przegnał nas deszcz) - trzeba jakis substytut wakacji soboie stworzyć ;-)

a na wczorajszym zakończeniu olimpiady usnęłam :eek:

kciuki za nierozpakowane nadal mocno zaciśnięte!!! &&&&&&&&&&
 
No i doopa wróciłam ze spacero-zakupów i wszystko chyba rozchodziłam przeszło:rofl2: co za uparty babiszon

Gosha Maks się nawet przed terminem urodził ale wtedy byłam w szpitalu i co rusz mi tam gmerali, czopki dawali i teraz sobie myślę, że przez to gmeranie. Tym razem Ola jest ful natur:tak:
o chrzcie nie myślimy ale jakoś dopiero przyszła wiosna a te promocje to tylko w sklepie on line i obawiam się, że już większość wykupiona ale popatrz.
Dzag do wrześnie nie dotrzymam:-D

Karenm ja wypkupiłam z tego sklepu rozmiar 62 o 98 :)) i też 150 poszło ale dużo kupiłam

LaRemi moją dwa tygodnie temu szacowali na 2700:szok: a mi się wydaje, ze jest mega długa. Ja jestem wysoka a mam ją od cycków do łona, ze tak powiem;-)

Kciuki za nataszkę i marcię. mój dzień to jeszcze nie jest :)) 16 mamy rocznicę ślubu może babiszon chce nam święto ukraść :))
 
LaRemi mi moje rozstępy też wyszły wokół pępka wyglądają jakby ufo na polu wylądowało i też najpierw ich nie widziałam a teraz już dziady czerwone ale mnie mocno swędzą. Już zaopatrzyłam się w kremik na ich zlikwidowanie. Nosz nie miały kiedy wyjść, całą ciąże ani jednego a tu nagle, ehh.
LaRemi a to kiedy masz się zgłosić do szpitala gdyby się samo nie zaczęło?

Trzymam kciuki za Nataszkę i Marcię!!!

Kakarolina nawet tak nie myśl że wyjdzie w rocznicę bo w myśl tej zasady musiałabym się z moim pokulać do 22.08 wtedy jest nasz roczek po ślubie.
U Ciebie to jeszcze malutka wyszła młodsza więc wszystko jest ok, do tego lepiej niech sobie podrośnie troszkę bo wagowo jest mała, ale mój kolos 2,5 tyg temu miał 3180g, długi taki że już tam pełza i rozpycha się wzdłuż i wszerz zwinięty jak ślimak, a mimo to zebrać się nie może. Do tego wg USG jest nawet starszy niż wg OM. Ja już mam wszystko gotowe dla niego, tato może brać wolne w każdej chwili ale nie ostatnie słowo musi należeć do naszego uparciucha. Wiem że on po dobroci nie wyjdzie choćbym się kulała pół roku jeszcze a w brzuszku zabrakłoby miejsca.
 
no to Marcia, Nataszka trzymam mocno, oby sprawnie poszło :tak::tak:

Karolina i co idziesz na konsultację?

ja nakarmiłam moje dziecię i położyłam spać, teraz mnie czeka porcja lodów i 2 h błogiego spokoju :-)
 
karenm 22.08 też jest moja i M rocznica ślubu, więc zastanawiam się, czy dzieciątko nie będzie się szykowało na ten termin. Pomyślałam sobie, że ładna data to też 17.08, ale to nie ode mnie wybór zależy tak coś czuję.

Dziś czuję się naprawdę nie najgorzej, jakoś tak rześko w miarę, brzuch też nie maltretuje i zbytnio nie przeszkadza. Zastanawiam się, czy się zmieszczę w terminie, czy go przekroczę. Te daty są tak naprawdę umowne... więc zobaczymy, co przyniesie czas.

Na razie martwię się o naszego psiaka. Od czasu zabiegu na uszach i zębach jest tak totalnie osłabiony, że nie je, ledwo pije i ciągle śpi. Jak M wróci z pracy jedziemy do mojej siostry na kroplówkę, żeby go nieco wzmocniła. Na razie dawałam mu wodę ze strzykawki, żeby chociaż trochę łyknął picia, bo od czasu do czasu zdarza mu się zwymiotować. Ech... jak nie urok, to...

Wiecie dziewczyny o czym teraz trochę marzę? O wybraniu się do fryzjera... Mam już dość długie włosy o konsystencji mocno wyschniętego szczególnie przy końcówkach siana. I chętnie bym się nieco podrasowała.

Ok idę nastawić pranie, wyciągnąć naczynia ze zmywarki i ogólnie trochę ogarnąć.

Kakakarolina szacun dla Ciebie za Twe warunki, jakie stworzyłaś w brzuchu małej. Widać, że ewidentnie nie spieszy jej się do wyjścia :tak:

Marcia, Nataszka oraz inne dziewczyny, które coś może niebawem zaskoczyć - trzymam mocno kciuki :-D
 
hej dziewczyny.Teraz cos do was skrobnac to nie lada wyczyn:tak:Ja juz nie bardzo wiem jak sie nazywam.Wrocily mi jakies zaslabniecia.Pewnie z niewyspania i z tego ze ciagle jeszcze ze mnie leci.Dzis z godz szukalam kolczykow.Oczywiscie razem ze smieciami wyrzucilam do kosza:szok:Dobrze ze sobie skojarzylam ze tam moglam wrzucic bo bylo by po ,,ptakach''a to moje ulubione kolczyki.Mialam odlana wode dla malej i tez do zlewu powedrowala a potem dziwilam sie gdzie sie podziala :baffled:coraz lepiej ze mna:-DWczoraj tz zajmowal sie mala a ja caly dzien cos robilam i wraz sie ze wszystkim nie wyrobilam.Dobija mnie ta pogoda .Codzien zimnica i deszcz .Nie ma jak pojsc na spacer.Wczesniej siedzielismy w domu bo upaly.
Ja tez juz sie nauczylam ze po kupce trzeba z 5 min odczekac bo nowe granaty leca.Zuzywam tez od 8-10 pamp.Kupki robi mi raz dziennie ale bardzo duzo sika tak ze w nocy jeszcze 2 razy przewijam.Po sztucznym nie moze zrobic kupki aby przystawie do cyca za 5 min jest.Niestety mam tylko nadal ze 20 ml z obydwu tak wiec po cycu jest butla.
Co do brzucha to zalamka totalna .Teraz jak mi sie brzuch obkurczal ,wyskoczyly nowe rozstepy.Jeszcze jedna ciaza i do cyckow by mi doszly:baffled:bo coraz wyzej sa.Brzuch jeszcze mam jak 5 mies ,u dolu juz jest flak:baffled:niestety.Skora jest chropowata jak tartka od rozstepow.Wczesniej pomarszczona byla tylko wokol pepka a teraZ caly brzuch robi mi sie pomarszczony jak u staruszki a nawet gorzej.
I co z tym zrobic?
Milence odpadl pepek ale nadal wystaje,ciekawe czy juz taki zostanie.
Czy wasze dzidzie tez cale dnie i noce wydaja rozne odglosy?Milenka caly czas,nawet jak spi ,podczas oddychania jakies aaaa jej sie wydobywa pod koniec wdechu.No i ogolnie steka,kweka no caly czas halasuje a jak sie obudzi to oczywiscie placze.Wieczorami placz zamienia sie we wrzask i wierzga nozkami,wiec pewnie kolka sie zaczela.Raz udalo jej sie powiedziec ,,gu'' no i raz sie usmiechnela jak na mnie patrzyla.Pewnie to byl grymas taki i zbieg okolicznosci ale wtedy dotarlo do mnie ze za miesiac,dwa bedzie sie usmiechac swiadomie i tak sobie pomyslalam ze warto za taki usmiech sie pomeczyc. .Moze potem bedzie lepiej w nocy spala.Wczoraj w dzien chcialam sie po raz pierwszy polozyc.Tz lezal,ja sie do nigo przytulilam,luizka ogladala bajke.Jak zobaczyla ze ja leze,narobila wrzasku i placzu,poleciala do tesciowej i darla sie ze ,,mama spi'':szok:oczywiscie za miute tesciowa byla u mnie:wściekła/y:Wczoraj Luiza miala troche bieguke wiec nie zdejmowalam jej pamp.A tesciowa za drzwiami do luizki ***** caly dzien bedziesz w pamp latac bo prozniakowi nawet zdjac sie nie chce.No i zdjela jej pamp.Jak luiza przyszla,zalozylam spowrotem i tak caly dzien ta zdejmowala ja zakladalam.Kuzwa mialam jej powiedziec ze skoro nie zdjelam widocznie mam jakis powod a po drugie niech nie klnie przy dziecku.No ale jak zwykle tyko sobie w myslach to powiedzialam bo nie chcialam awantury.Nie mam teraz na to sily.
Mnie tez od porodu cale dnie boli glowa a w ciazy ani razu nie bolala:baffled:
No i pytanie za 100 punktow .Czy w szpitalu,podczas porodu mozna zarazic sie owsikami?:baffled:Nikt u mnie nie ma ,ja tez nie mialam nigdy a teraz nie wiadomo skad sie wziely.Musze leciec po leki zeby nie pozarazac.Ale wstyd.Jak ja powiem doktorowi ze mam owsiki:szok:Przeczytalam ze jaja mozna nawet droga kropelkowa nabyc.Luizka nie ma wie na mysl przychodzi mi szpital.
K& fajne te warsztaty.przydaloby sie w nich uczesticzyc Dzieki.Luizka juz chyba troche odpuscila ale zeby sama zostala z mala nie ma mowy.Potrafi pol dnia calowac a potem cos nagle odbije i trzepnie milenke w glowe reka albo wczoraj wyciagnela ja z bujaczka .Byla w rozku,rozek sie rozpia w ostatniej chwili ja zlapalam bo by ja potlukla.Czas brac sie za obiad ,tylko nie wiem jak bo trzymam Milenke caly czas na reku.Jakos nie chce jej sie spac 029.jpg
 
”gosha_88” pisze:
Co do pampersów to właśnie zużywamy 3 paczkę Pampersów, w międzyczasie była tez jedna paka babydreamów z rossmana ale one są większe pomimo że też newborny. Mieści się w nich jeszcze spokojnie, ale następną paczkę już kupię dwójki, bo wczoraj ważyłam młodego na swojej wadze to ma już ok. 4400.
Ja konieczność przejścia na pieluchy „2” zauważyłam po wychodzących bokiem kupach :-D. Przebierało. A wcale nie ważył jeszcze 4400g. I odczekuję do pół godziny. Jakoś tak na raty to moje dziecię robi :-p.

Mnie też zakończenie olimpiady strasznie znudziło. Nie obejrzałam do końca :no:.

doti, mój Tymek też cicho nie poleży. Jak go w śnie zaczyna w brzuszku uwierać to stęka i charczy. I wierci się przy tym niesamowicie. A tak ogólnie to sobie i powzdycha, i powarczy... A, no i mega serie bąków do tego :-D. Zalujemy że nie mamy kamery bo byśmy to sobie nagrali :-).
I widzę że jędza kable oddała skoro tu jesteś :-D.
 
Ostatnia edycja:
doti, niech to, nawet polozyc Ci sie nie wolno??? boze, niezniszczalna jestes, ja bym nie dala rady chyba tak... trzymam za kciuki zeby dziewczynki sie jak najszybciej dogadaly.

babeczki, a z jaka waga dzieci sa juz ciezkie do urodzenia sn?
bo mi dzis gin, zastepujaca moja stala, na kontroli powiedziala - oooo, ale duzy ten dzieciaczek! i zlecila usg, zeby oszacowac. no mam nadzieje ze nie nosze w sobie jakiejs godzilli! ;)
 
reklama
Do góry