reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

wróciłam od gina, wiesci w odpowiednim watku...

widze rozmwoa o lakatcji, wiecie co z tym jest roznie, np od strony mojego taty kobiety nie karmily bo nie mialy mleka tylko siare... babcia, ciotki i kuzynki nie mialy mleczka.. mimo tego bezstresowego zycia po porodzie, ukladania w glowie, ze trzeba poczekac.. niestety tylko siara i koniec, a od strony mamy nie bylo nigdy problemow, tylko tyle ze kobiety z duzymi piersiami przechodzily zapalenie piersi... a ja naleze do tych co maja rozmiar D... wiec licze sie z tym ze przy nawale bedzie ciezko, bo moge miec zastoje rozne jak mama i ciocia
 
reklama
Ratina, grunt to dobry doradca laktacyjny. Mieliśmy spotkanie w szkole rodzenia z dziewczyną, która jest doradcą. Sama wykarmiła trójkę i pomogła wielu moim koleżankom w trakcie nawałów i zastojów. I one same mówią, że laktacja siedzi w głowie i najważniejsze jest nasze podejście i ktoś kto nam fachowo pomoże w tym temacie. Niestety nasze mamy i babcie w większości nie mają o tym pojęcia i gadanie, że polarm za żadki czy że za mało wcale w laktacji nie pomaga i jest totalną bzdurą.
A pokarm to i ręką wycisnąć można, ale chodzi o komfort i czas. Potem faktycznie nie ma się czasu na nic tylko ciąglo coś z cyckami... Nic to, mówię jak bym pułk wykarmiła a nawet ten jeden jeszcze na świecie nie zawitał. Ja jestem dobrej myśli i nie wyobrażam sobie innego scenariusza.
Po połogu ruszam w tygodnu na siłownię w weekend squash. Zajmie mi to z 3h więc będzie potrzebny laktator do ściągania juz niebawem. A jaki to będzie to pewnie będzie zależało jakimi funduszami będę dysponowała.
Ratina, nie odbieraj mnie jako ataku, każda z nas ma prawo do swoich opinii a rady zawsze w cenie. Tylko dzięki Wam jeszcze nie wydałam tych 500 zl na laktator, nadal czekam co będzie.
A opinii o laktatorach jest tyle ile kobiet, jedne nie wyobrazaja sobie zycia bez nich inne twierdza ze ręczny to strata kasy inne ze elektryczny...
 
Ja narazie też nie kupuje. Bo każda koleżanka mówi coś innego. Jedna obskoczyła ręcznym za 35 złotych dwójkę dzieci. Druga powiedziała że kupowała tańsze a i tak finalnie doszła do tego Swinga za 450zł i wydała więcej kasy niż gdyby go od razu kupiła, bo żaden inny jej nie zadowalał itd. Poczekam co będzie i wtedy zdecyduję.
 
Ostatnia edycja:
Mart, z moimi to samo... Mam znajomą która ma swinga medeli i ręczny medeli. Pożyczę oba i przetestuję. To chyba będzie najlepsza opcja przed wydaniem pieniędzy...
 
Ja to w ogóle powiem Wam z dużą nieśmiałością, bo nie chcę wyjść na jakąś dziwną albo popieprzoną, i oczywiście 100% chcę karmić piersią, ale to dlatego że wiem że to jest najlepsze dla dziecka,bo osobiście to mnie to brzydzi. Brzydzi mnie fakt że będzie mi leciało mleko, że to jest moja wydzielina i on ją będzie jadł, i sam fakt tego mnie obrzydza. Nic na to nie poradzę. Nie to, że nie będę karmić, bo będę. Ale to z rozsądku i przekonania. Mam nadzieję, że jakoś mi to przejdzie jak urodzę. Ale karmienie piersią generalnie na chwilę obecną powoduje u mnie leciutkie mdłości. Czy któraś z Was tak ma? Czy ja jakaś poj...bana jestem?
 
Mart81, to że dziecko ma jeść to mleko - to mnie nie rusza. Dla mnie to naturalne. Ale na TLC oglądałam program o rodzicach bliźniaków chyba i tam facet wpieprzał mleko żony z miseczki. Z płatkami sobie robił :baffled:. No to mnie mega obrzydziło.
 
Mart81, to że dziecko ma jeść to mleko - to mnie nie rusza. Dla mnie to naturalne. Ale na TLC oglądałam program o rodzicach bliźniaków chyba i tam facet wpieprzał mleko żony z miseczki. Z płatkami sobie robił :baffled:. No to mnie mega obrzydziło.

ale jak zdrowo :-D
a powiem Wam cos, na SR mowila mi polozna ze mleko sciagniete na poloznictwie od pań, co go nie wykorzystały szło na oddzial gdzie lezeli chorzy na wrzody.. mowili ze to syropek pacjentom... a to bylo mleczko... bo podobno leczy wrzodziki..
 
reklama
Witam Was po kilku dniach. I już nie 2 w1:-) Dzisiaj nas wypisali. Młody jest cudny i taki grzeczniutki. Odpukać w niemalowane. Na sali zyskał miano ideału, bo 2 koleżanki dawały czadu, a ten spokojniacha. Stwierdził chyba, z ez kobietami nie będzie stawał w zawdoy na głosy.
W końcu urodziłam w innym szpitalu niż planowałam. Chyba Mart w Twoim planowanym, bo na Madalińskiego. Już nikomu nie uwierzę, że 2 poród to pikuś, ale oczywiste, że jak patrzę na Młodego to mnie rozkleja i ból wypieram. No, ale dla mnie to był ostatni poród o czym oznajmiłam całemu szpitalowi podczas porodu;-) Myślałam, że tu jakiś wysyp dzieci będzie, a tu koleżanki wstrzymują porody;-)
 
Do góry