Pociesze Was my też nie śpimy, tyle, że mi się chce

Ula jest taki ssakiem, że szkoda gadać. To dziecko siedziało by tylko na cycy, a że pokarm spływa mi dosłownie po brzuchu to tak się bujamy. Wczoraj jadła z przerwami kiedy próbowałam ją uśpić, od kąpieli czyli od 20 o 24! Potem zasypiała na cycy, brałam do łóżeczka, a ta zaraz ryk, M nosił, kangurował, to wiecie co zrobiła złapała go za sutek:-), tak, że krzyknął na cały blok. Koło 3 kapitulacja, przenoszenie ją rozbudzało został w łóżku tak jak spałam z nią w szpitalu:-) Położna powiedziała, że dawno takiego ssaka nie widziała wczoraj zakupiliśmy smoczek uspokajający Nuka, chyba bez tego nie pójdzie w nocy bo zaczyna gryźć swoje rączki to już wolę smoczek. No i przez to, że ciągle je, ja mam nawał jeszcze więc mam takie doje jak krowa za przeproszeniem. Zaraz wkładam kapustę. Dziś pierwszy spacer dookoła osiedla, ale na razie cały dom śpi, ja zabieram się za naukę, pamiętacie jak Wam jęczałam, że mi się nie chce teraz o dziwo nawet mam ochotę zrobić coś innego niż karmić, chociaż lubię to tylko nie wiedziałam, że to tak boli na początku

, a jak ją budzę do cyca to zaczyna się wić i porządne przystawienie złośnicy to nawet i 5 minut trwa.
exotic, no moja ma ponad 3kg ale króciutka 49 miała, wiec kupiliśmy jeszcze parę ubranek na 50. Nie będziesz się bala, bo nie będziesz miała wyjścia:-), trzeba będzie ogarnąć wszytko, w szpitalu szwy rwały, a trzeba było wszytko przy dziecku zrobić.
Marta, a jak Twój brzuszek po wczorajszej kulinarnej rozpuście?:-)