reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Domi mooocno kciuki trzymam, bo tyle się męczyć to nieludzkie !:-p
ja przygotowuje torbę dla dzidzi, własną w końcu dopakowuję, ogarnęłam Laurze pokój, pościel zmieniłam, odkurzyłam za wszystkim meblami, mam nadzieję, że już przed porodem tak dokładnie nie będę musiała sprzątać ;-)
 
reklama
Cześć Wam dziewczęta ponownie :),

Właśnie wróciliśmy z wizyty szpitalnej u mojego gin. Trochę nam zeszło...;). Ale, do rzeczy. Wszystko u małej ok. Zdaje się, że jej dobrze w brzusiu mamusinym. U mnie bez zmian :p. Nie rodzę jeszcze. Coś czuję, że przeturlam się przez tę pełnię popisowo i dociągnę lekką ręką do poniedziałku, kiedy to mam stawić się na oddziale i będą kombinować co ze mną począć ;). Choć, nie ukrywam nie jest to wymarzony dla mnie scenariusz ;). Może znowu zwrócę się do mojej córci z prośbą, tym razem o oszczędzenie mamusi czekania :). Raz posłuchała, fiknęła dzielnie, może tym razem też :).
Kolejki do rodzenia w dzisiejszą pełnię w każdym razie nie odpuszczam!

ilovesummer jak miło, że jeszcze jesteś :). Już myślałam, że jestem sama na placu boju w gronie 40 + ;).

domi trzymam kciuki żeby się rozhulało u Ciebie, jesteś na dobrej drodze :).

Lecę wciągać lody :).
 
a ja dzis jeszcze nie mam ochoty sie rozpakowywac. jeszcze troche prania zrobic musze, i rzeke chce zaliczyc w weekend, czekam na kosmetyki dla toli i w ogole chwilowo mi sie odechcialo. ale w polowie sierpnia - bardzo prosze! najchetniej w Matki Boskiej Zielnej, bo z nazwiskiem naszym sie dobrze komponuje, hehe
mam termin na 15go :D hahaha :D
co tu dzis cisza taka, ja sie dalej bujam z bolami :D wlasnie ogarniam chatke :) buziaczki
 
Aia jestem, jestem. I będę prawdopodobnie do 10 sierpnia, bo dopiero wtedy jak nic sie nie wydarzy będę musiała iść do szpitala. Też wolałabym uniknąć tego scenariusza, no ale w sumie to dzidziuś wie najlepiej kiedy ma wyjść. Lekarz mi powiedział, że przy pierwszym dzidziusiu jest tendencja do przenoszenia. Czekam więc pokornie nie upierając się przy indukcji porodu, bo to bez sensu. Jutro mam kolejne KTG i tak co dwa dni.
 
Aia jestem, jestem. I będę prawdopodobnie do 10 sierpnia, bo dopiero wtedy jak nic sie nie wydarzy będę musiała iść do szpitala. Też wolałabym uniknąć tego scenariusza, no ale w sumie to dzidziuś wie najlepiej kiedy ma wyjść. Lekarz mi powiedział, że przy pierwszym dzidziusiu jest tendencja do przenoszenia. Czekam więc pokornie nie upierając się przy indukcji porodu, bo to bez sensu. Jutro mam kolejne KTG i tak co dwa dni.

Usłyszałam to samo :). Matce naturze również ufam najbardziej i o żadnej indukcji bez wyraźnych wskazań też nie myślę nawet. Pewnie, że nasze małe najlepiej wiedzą kiedy wyjść, choć pewne techniki perswazji postosuję ;).
 
O matko, ale mi palce popuchły. Nie mogę zdjąć obrączki nawet. To samo ze stopami - takie shrekowe się zrobiły. Ale co począć. Na pewno nie sprzyja temu wszystkiemu temperatura, jest gorąco - współczuję temu góralowi, który nam teraz taras robi - normalnie kapie się z niego, więc donoszę mu wodę prosto z lodówki i podrzucam jakieś przegryzki. Ech ciężko teraz wytrwać. Nawet nie chce się aż tak jeść... A co Sierpnióweczki mają w planach obiadowych?
 
Nie moge byc pewna ze to przez to ze porod byl wywolywany ale jednak no tych 8-9godzin baardzo bolesnych cominutowych skurczy musialam przezyc po tym a wiec moze faktycznie lepiej czekajcie az akcja sama sie zacznie. Ty tylko Aia pilnuj małej by tam przypadkiem jescze raz nie fiknela :-p
agos... jak urodzisz to zrozumiesz czemu nie ma relacji z porodow:p nie ma czasu by to jakos sensownie opisac, ja tylko do Mart81 napisalam na privie jak bylo zeby wiedziala co ja czeka, bo rodzi tam gdzie ja... ale to tak totalnie chaotycznie
bobaski ciagle czegos sie domagaja, a jak jest wolna chwila to trzeba zjesc, posprzatac...

no i ja sie probuje zebrać do wypelnienia tej rozpiski do ktorej kiedys Ratina dała mi link;p odnosnie alimentow, wydatkow na dziecko... ale jakos nie moge tego ogarnac gdy jestem takim żywym trupem. a w ogole tatuś małej tak sie interesuje że nawet nie wie ze malutka jest już na świecie od tygodnia... no i jednak to nie bedzie Urszulka, tylko Alicja , bo spodobalo mi sie takie zdrobnienie od tego - Alutka - prawie jak malutka :p a ja najchetniej bym ciagle tak do niej mowila. ;)
 
Hej,

MieMie - u mnie na obiad dzisiaj ogórkowa i żeberka - teściowie gotują i jak zawsze bardzo smacznie

Juditka - współczuję akcji z mamą. Widzisz, do mnie przyjechali teściowie na dwa tygodnie, ale pełna symbioza. Wszyscy się bardzo staramy, żeby było miło. No ale ja leżę i jestem bardzo wdzięczna za ich pomoc. A oni też nie próbują rządzić. Może dlatego że ja już nie taka młodziutka. Trzymam kciuki za Twoje cc w piątek.

Bejbi - ja też jestem na bieżąco z forum. Nawet jak się czasem nie odzywam to chcę wiedzieć co u Was. I ja też tak jak Ty chcę jak najdłużej nosić brzuszek. Po przygodach z pierwszym wcześniakiem, wolę donosić raczej.

Scarletta - powodzenia jutro, trzymaj się


Uściski dla Was wszystkich
 
mala.di, Alicja to piękne imię, ja chciałam tam moją nazwać, no ale będzie chłopak. A Alutka, to mi się z rodziną zastępczą kojarzy, ta świrnięta Trzepiecińska, strasznie ją lubię. Moja mama ma ksywę Alutka, bo tak jak ona ma milionsto pomysłów na minutę i jest strasznie oderwana od świata :)

Odpoczęłam trochę po porannych akcjach i odespałam noc, ciekawe co tej nocy będę robiła?
Miałam robić mielone, ale jakoś opadłam z sił i zamówiłam obiad u M, żeby w drodze do domu przytargał.
Byłam teraz też na chwilę w ogrodzie, żeby kocikom czyste miski z karmą zanieść i miseczki z wodą napełnić, bo upał jest okropny. Ustawiłam tez stół i krzesła tak, że w razie deszczu mogą się schronić. Zamówiłam na allegro taki pokrowiec z grubej folii, którym wszystko przykryję, łącznie z grilem, więc będą miały niezłą miejscówkę :)

Jutro Pani z TOZ przychodzi i będziemy razem siedziały nad pismem. Ja chcę ich zgłosić na policję albo do prokuratury, bo odbieranie zwierzętom możliwości jedzenia i wody, to jawne znęcanie się, a zgodnie z ustawą o ochronie praw zwierząt, to jest przestępstwo. Na razie oni łagodnie z nimi po korespondują a jak będzie trzeba, to mam takich opryszków, co to chętnie z sąsiadem pogadają i nie będzie miał wyjścia, ale będzie musiał wszystko odkręcić. Administracji zrobię smród koło tyłka, mam kilku znajomych w mediach, oni lubią takie tematy. Wszystko sprowadza się do tego, że ten upierdliwy sąsiad ostrzy sobie pazurki na mój ogródek, więc zrobi wszystko żeby mi go wypowiedzieli.
 
reklama
heheh, k8libby mi wlasnie tak samo sie kojarzy to imie :-D gdyby nie tamta Alutka to w zyciu bym nawet nie rozwazala tego imienia :-p


ja niestety nie mam watpliwosci co do tego co tej nocy bede robic... chodzic w kolko po pokoju z małą i karmić karmić karmić az w koncu moze kolo 3 mi usnie i sobie pospie dwie godzinki... ale i tak ją kocham nad życie.
 
Do góry