reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

Doti co zrobiłaś a te jej bicie? mnie Laura biła jak coś jej zabraniałam i to serio mocno, więc niestety za karę wynosiłam ją do jej pokoju, sadzałam w jednym miejscu (mamy mała kanapę) zniżałam się do jej wysokości, patrząc w oczy mówiłam, że nie wolno i ją zostawiałam na 2 minuty, po tygodniu już załapała porządnie o co chodzi i na samo "czy chcesz iść na kanapkę" uspakajała się, w niecałe dwa tygodnie wyzbyłyśmy się bycia, za każde złe, nieaprobowalne zachowanie musisz ją tak wynosić, bo inaczej nic nie zadziała, u mnie Laura za bicie siostry siedziałaby na kanapce długo, ja wiem, że jest ciężko, bo będzie ryczeć i się opierać, ale musisz coś z tym zrobić, bo albo zrobi krzywdę Milence, albo sobie, albo będziesz mieć 2 dzieci na sobie :confused:

u mnie właśnie burze się zaczynają :tak:
 
reklama
Juz dluzej tego nie wytrzymam :((((( siedze i rycze, rano jezcze chodzilam teraz juz nie moge tak boli miednica z tylu po jednej stronie nie moge podniesc nogi do tego sa opuchniete dzwonilam do szpitala na dzial poloznych powiedzialy ze to normalne ze tak sie zdarza ze musze rozgrzewac sobie tyl plecow ze mi pomoze i ze niestety nie moga mi w inny sposob pomoc ;( nie dam rady przysiegam.... tak jak bylam przeciwna cesarce tak teraz sie o nia modle :( czy ktos ma podobnie co ja mam robic? uzywalam ibuprofen zel ale nie pomaga do tego polozna zabroila mi go uzywac bo ma zly wplyw na dziecko... paracetamole nie dzialaja juz, z dnia na dzien coraz gorzej ja za chwile przestane moc chodzic nawet do toalety nie moge isc sama ;( jestem zrozpaczona.... i bezradna.

przepraszam ze smence ale nie mam sie omu wygadac tylko moge siedziec i plakac jak dzis caly dzien ;(
 
Cześć dziewczyny :)
Nie nadrobię Was niestety bo naprawdę nie mam siły...w domu mam (jak Sempe) z 30-35C i mam już dość...nogi mi tak spuchły że chyba będę miała rozstępy na stopach...są aż sine...siedzę z nogami w górze,mocze w zimnej wodzie,pije pokrzywe...nic nie pomaga...

Widzę,że sporo dzidziusiów się urodziło przez 3 dni jak nie pisałam....wszystkim mamom serdecznie gratuluję :):):) i zazdroszcze:tak:

Doti a gdzie Twój mąż przepraszam??? chyba z tydzień chociaż powinien być z Tobą w domu i Ci pomóc...Czy ja jakoś błędnie myślę? W każdym razie trzymaj się :)

Exotic ja też codziennie wyję i modlę się o poród...bo,że tak powiem już mi ciężko nawet w toalecie się podetrzeć (za przeproszeniem):wściekła/y:
 
Cześć Dziewczynki
Dołączam do grona błagających o poród. Już moj mąż mówi do mnie- "mój dupniaczek" podobno mam d**ne plecy :szok:. Powiedziałam mu, że ma nie pyskować, bo jak urodzę i skoczę na siłkę to zamienię to wszystko na mięśnie i inaczej będziemy rozmawiali ;-). Tak na serio to już sobie na urodziny zażyczyłam na ps3 aerobik, będę skakać przed telewizorem, bo patrzeć już nie mogę na siebie, a jak na następnej wizycie (mam nadzieję, że nie doczekam) lekarka mi każe wejść na wagę, to grzecznie odmówię.
Dołączam również do grona gratulujących (i zazdroszczących :-p) szczęśliwym rozpakowanym mamuśkom.

Mam prośbę, czy mogłaby któraś z ciężarówek wymienić się ze mną numerem tel. żebym mogła się z Wami podzielić szczęśliwą nowiną jak już wybije godzina "0"
Pozdrawiam w ten męczący duszny dzień, trzymajcie się dzielnie
 
Exotic nie masz szans pójść gdzieś do jakiegoś lekarza? Dzag chyba miała podobne bóle przed porodem, moim zdaniem, to nie jest normalne, że aż tak Cię boli, oby było lepiej :tak:

Ratina a tak myślałam dzisiaj, że się dawno nie odzywałaś i czy przypadkiem nie rodzisz ;-)

jukix "dupniaczek" :shocked2::cool2::-D to wymyślił :sorry2: mój ma jakieś zaćmienie mózgu, kompletnie nie słucha co do niego mówię, pyta po 5 razy, albo siedzi i nic :confused2: kopci co godzine, a ogólnie nie pali, więc chyba ma nerwa :-D
 
ja nie mogę narzekać na samopoczucie ogólnie jest ok tylko nogi....:no: najbardziej stopy mi puchną a dziś już naprawdę bolą, że ledwo chodzę i pytają mnie czy "to już?"
 
SummerBaby - jak Ty sie kobitko bedziesz schyloac po te grzyby.... niezle wyzwanie sobie postawilas :p

Exotic, kobieto – nie było łatwo z tym schylaniem, uwierz… tym bardziej że schylałam się często bo grzybów całkiem sporo znaleźliśmy! Pełen duszy kosz! Pojechał prosto do mojej mamy bo co jak co ale zbierać to ok. ale potem czyścić i suszyć to nie na moje nerwy! Szkoda że było tak gorąco bo pewnie dlużej byśmy posiedzieli w lesie. Było naprawdę fajnie, pośmialiśmy się z M., pogadaliśmy; Czesiek się wyszalał, zaliczył wszystkie rowy, bagienka, tarzał się w czym tylko chciał. Na szczęście wracając mijaliśmy fajne stawy i chłopak doprowadził się do porządku :cool2:
Niemniej jednak to już nie dla mnie takie wypady.. odespałam popołudniu, wszyscy zresztą zalegliśmy na kanapach
Teraz siedzę z nogami w misce z zimną wodą i nadrabiam forum. Podlałam trawnik więc przyjemny, delikatny chłodek w końcu wpada do domu – dzisiaj było naprawdę koszmarnie gorąco. Ciekawe jak nasze młode Mamy wytrzymują te upały w szpitalach? Pewnie ciężko, bidule….

Exotic, nie lekceważ takiego silnego bólu, to niepokojące!

Doti, pozwolę sobie zapytać czy Twój M. jest na miejscu? Mam wrażenie, że zostałaś tam całkiem sama, bez pomocy znikąd. Mam nadzieję, że się mylę... U mnie jest różnica 1 roku i 3 miesięcy między mną a starszą siostrą, z opowiadań mamy wiem że nie było łatwo na początku. Monika nie chciała mnie długo zaakaceptować ale w końcu się udało! Nie było wtedy Superniani ani innej pomocy, korzystaj z rad Irisson - nie jestem zwolenniczką wszystkich metod Pani Zawadzkiej ale metody usypiani, karne kanapy czy karne jeżyki wydają się mieć sens! trzymam kciuki za siostrzaną miłość!
 
Summerbaby to czysty behawioryzm, mam nadzieję, że moja Laura nie będzie szczekać na dźwięk domofonu :-Ddo 3 lat to nic innego nie zadziała, ja jestem za metodami wychowawczymi - brak nagrody jest karą, ale czasami się nie da, zwłaszcza jak dzieciak jest rozpieszczony przez babcie jak moje :sorry2::sorry2:
 
reklama
Rzeczywiście cichutko tu dziś. A ja akurat mam pierwsze wolne od ....
Chyba jestem jedyną osobą, której upał dziś nie przeszkadzał ciepło było i tyle ale nie musiałam nic dziś na dworze robić to pewnie dlatego a sprzątanko w domu się nie liczy.
Byłam na zakupach ale nie znalazłam. Szukałam pozytywki bo już wszystko to moje dziecię ma :) ale same brzydkie :(
No i własnie wróciłam z kina. Byłam na nudnym prometeuszu. Nudny i bez fabuły ale rozrywkę zapewnił ;-)
Czas coś poczytać i iść spać.
Aaaa bo bym zapomniała skurcze mam dziś całe popołudnie. Nawet się zastanawiałam czy jak mi w kinie wody odejdą to jak poznam czy czyste czy zielone :-D ale trochę się uspokoajają więc trzeba sie na zapas wyspać. Pewnie sie poród zbliża może już za kilka dni będziemy razem ;-)

Exotik
współczuję kochana. Chyba powinien Cię jednak lekarz zobaczyć, chociaż w tym UK to nie wiadomo jak to
Doti bez komentarza ... oczywiście nie na Twoje próby ogarnięcia samotnego, podwójnego macierzyństwa tylko na postawę najbliższych. Oj biedna Ty. Ile ma Laura dokladnie?
Irisson mój szczeka i nosi ogon i każe sobie przypinac smycz. Staje na płocie i szczeka na przejeżdżające samochody. Behawioryzm?? no ale on jest psem to chyba inna sprawa:))
Ja super niani szczerze nienawidzę, jej metod też ale stawiam czasem dziecko do kąta (to taki maminys posób) i stoi w tym kącie ale to sporadycznie bo raczej nie ma potrzeby. Słucha się bez tresury

Summerbaby a ja właśnie myślałam, że się nie naschylasz bo grzybów nie będzie:zawstydzona/y: no w każdym razie ja bym się nie naschylała bo w swoim życiu znalazłam jednego :))

Ratina trzymaj się to już niedługo

Błonka już myślałam, ze urodziłaś :-p
 
Do góry