reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

k8libby zazdroszczę :( przydałby mi się taki dzień, strasznie już jestem zmęczona tą codzienną opieką nad Maksem.

Codziennie to samo, oczywiście zaraz trzeba wyjćc bo już go roznosi a chodzi mi się deliatnie mówiąc tak se. Też się zastanawiam po co mi to było. Jeszcze Dzag opisuje swoje perypetie z początków maciezyństwa to mi obrazy jak żywe przed oczami stają :(
Brzuch to to ciągle boli (bo układ pokarmowy sie jeszcze rozwija - także Dzag to norma, że go skręca, materac w łóżeczku parzy, co położysz to za 10 minut oczy jak 5 złoty, masakra. Ja nie będę odkładała, Pamiętam, że Maks spał na moim brzuchu po 2-3 godziny)
ech znów mam gorszy dzień, już martwię się na zapas upałami, choć ma być tylko 28 stopni
idę gdzieś się przejść z młodym
 
reklama
Dziewczyny, to moczenie działa, kurde 2 noc przespana!

asia
, pozostaje metoda "po palcu", albo lusterko, albo golisz wszystko jak leci :)

żebyś wiedziała, że działa - i to jak! ja nie moczyłam ale od samego przeczytania o tym wczoraj wieczorem do rana byłam sikać tylko jeden raz - tak się tym przejęłam!! :-D

a co do metody "po palcu" - to też stosuję, choć trzeba przyznać, że bywa kontuzyjna :-D

Wczoraj M pumeksował mi stopy bo sama to nie dam rady.

asia - ja mam pumeksowanie w pakiecie każdej kąpieli - nawet nie w ciąży ;-) i jeszcze mycie pleców z masażo-drapaniem :-D

Wczoraj zrobiłam chyba z 15 kilometrów na nogach, jak wyszłam z domu o 10 tak wróciłam o 19 - z małymi przerwami na odpoczynak cały czas w ruchu, stopy myślałam, że mi odpadną!! Za to Pani tak posprzątała, że się w niej zakochałam chyba!! i za 9 godzin pracy wzięła 150zł (mieszkanie 67 m, sprzątała wszystko włącznie z myciem okien)! ludzie to się jednak czasem nie potrafią cenić... W każdym razie na pewno się do niej jeszcze nie raz odezwę!!

Dziś odpoczywam, spakuję młodą na 4 dni mojej nieobecności (będą z mężem nocowali u teściowej), przygotowałam obie już świeżą pościel (na po-powrocie), ostatnie domowe pranie pyrkocze w pralce i tylko zastanawiam się co zjeść na obiad - muszę już lekkostrawnie - czy kasza gryczana jest lekkostrawna??
 
Katjusza to jeszcze 3 dni, ale ten czas leci ! pani rewelacyjna i "tania" :tak:
plus ułożenia dziecka główką do góry, sobie cały czas ją głaszcze, a Młoda się tylko ustawia pod rękę :-D

Karolina
no moja mama tak się czuła w rolę, że dzisiaj była punkt 9 po Laurę :-) zwłaszcza, że u nas ma być upał po 35 C :szok:
 
Irisson schodów u mnie za mało, bo to drugie piętro, ale może na wycieczkę do Pałacu Kultury pojadę;-)Podłoga umyta, ale moze by tak jeszcze raz ją przetrzeć, a okienko jeszcze jedno znajdę, ale poczekam jak M z Młodym na basen wyjdą, bo mnie zlinczuje. No jeszcze seks został, ale chęci z drugiej strony brak:crazy:
Asia mnie też bardzo się nie spieszy, ale mam zaufanie do tej położnej i wiem, że w jej rękach dam radę, bo ona konkretna kobieta jest i nie da mi marudzić i uciekać z łóżka porodowego;-)
 
cześć Dziewczyny, ja już jestem wpisana w piątek w grafiku operacji i tylko to mnie trzyma przy życiu :tak: przeczytałam już 5 grubych książek i pół internetu ;-) ale dzisiaj uciekam do domu na obiad (na szczęście to 3 minuty samochodem ;-)
od niedzieli nie było żadnego porodu na oddziale, położne mówią, że to cisza przed burzą ;-)

katjusza, mówisz, że już trzeba lekkostrawnie? położne na oddziale mówią żebym się nie wygłupiała i najadła na zapas, bo chuda jestem, a potem będę głodować ;-)
irisson, a Twoja Mała też sobie na pupie siedzi? czy masz jakieś inne wskazania do cesarki?
 
Emka ja mam okulistyczne wskazania, więc i tak cc by było, pierwszą też rodziłam cc :tak: ale może się ta przekornica okręci :-D ogólnie śmiać mi się chce, bo dzieci to potrafią numery wykręcać już nawet w brzuszku :sorry2:
 
reklama
Witajcie dziewczynki. Ja dzisiaj rano nie wzięłam już fenka, ale na razie jak na złość spokój ;-) mama wpadła w szał sprzątania i od rana okna już pomyła, firanki poprała. Ja jej trochę pomagam ale i tak większość ona robi i tylko na mnie krzyczy - nie rusz, nie podnoś, ja to zrobię. A ja chętnie się czymś zajmę żeby mi czas do wizyty szybciej zleciał. Chyba wyjdę wcześniej z domu i wybiorę się po drodze na zakupy żeby się czymś zająć. Wcześniej miałam wrażenie że jak odstawię fenka to będzie masakra ze skurczami, a teraz mam wrażenie że mi ginka powie że wszystko trzyma i jeszcze długo nie urodzę. A ja już bym chciała.

Domi, katiusza fajnie macie że już wiecie kiedy przytulicie swoje maleństwa. Przynajmniej możecie się psychicznie przygotować. Bo dla mnie to najgorsze jest to oczekiwanie czy to już czy jeszcze nie. Wiele dziewczyn ma tutaj objawy, zaczynają się skurcze, bóle itd. a zaraz potem okazuje się że to jeszcze nie to. A ja nie wiem czy będę w stanie tak cierpliwie poczekać czy przejdzie czy nie przejdzie. Chyba tak się zestresuję że pojadę od razu. Ehh no zobaczymy jak to będzie. Jedno wiem, do jutra do wieczora nie mogę rodzić, bo M. wyjeżdża dzisiaj popołudniu w delegację i będzie jutro wieczorem w domu.
 
Do góry