reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2009

hejka:-D
zachcialo mi sie plackow i dwie godziny w kuchni przy moich glodomorach spedzilam:confused2::confused2::confused2:
ale teraz nic nie robie... czas na kawke:-D:-D:-D
Oli oczywiste zasnela podczas jedzenia:-D:-D:-D
ta ma mistrza z tym zasypianiem:-D:-D:-D
teraz kima z tata... bo po nocce:-D:-D:-D
a dzis sie dowiedzaialam ze bede ciocia... moja siostra w 5 miesiacu ciazy jest:-D
fakt ze ze soba nie gadamy ale sie ciesze....:-D:-D
 
reklama
no proszę Basia, jakie fajne wieści:) ja sie strasznie cieszę jak słyszę, że ktoś zaciążył:)
Mewa - a na zdrówko! :) co do okresuu to właśnie moja psiapsióła tak miala, że po urodzeniu synka przestała mieć bolesne; fajna zmiana:)
my wróciłyśmy od lek., osłuchowo czysto na szczęście, dalej ma brac syropek Pulneo i Cebion Multi, do tego raz dziennie wapno; jak nie przejdzie w ciągu 3 dni to warto się pomkazać do kontroli; ale jakby co, to już w G-wie, bo jutro jedziemy i zostaje z małą na ponad tydzień;
lecę konsumowac bułkę z dżemem i popijać kakao:)))
 
Heloł
Mała śpi dopiero mam chwilke spokoju by napisać, bo tak w ciagu dnia to masakra jest.
Miałam dziś cięzki dzień, kupa latania i wszystko auto-nogi... jestem wykończona:confused2:
Jutro mąz zjeżdża to pomoże ciut, przed nami dłuugggiiiiiiii weekend :-D:-D:-D:-D

miłego wieczorka
 
Witam wieczorkiem,tez padnieta...dopiero szkraby uspilam....:szok:
Jutro tez hydraulicy przychodza,znow musze obiad robic dla nich.....i nie mam pomyslu....ehhhh
Karolcia dzis tez troszke zjadla,ale maruda byla caly dzien....wczoraj na wiecor mierzylam jej temperature,miala 37,5 ,dzis to samo....nie kaszle ani nic wiecej jej nie dolega....moze to jednak na zeby,bo i apetyt slaby i kupki ze 3 byly dzis i to luzniejsze....
No dobra spadam,jeszcze musze sie w wannie odstresowac,bo maz mi na wieczor nerwa ruszyl:crazy:
Dobrej nocki laski!!!
 
Jeżu ja dopiero teraz, ale wyłoniłyśmy się z domu na prawdziwy spacer i stwierdzam, że już zima jest normalnie:szok: Bez rękawiczek nie da się pchać wózka!
A na jutro czeka nas wycieczka ale do lekarza...dziecko mi ochrypło! Ma biały nalot na języku i białe kropki w gardle:-( Prawie nie chce jeść, dziś już lepiej śpi ale ma takie parapety sine pod oczami że hoho A zacznało się jak u Anet tj. jęki, brak apetytu, gorączka, kupy i teraz to plus odparzenie od tego stranka. Masakra. A się weekend zaczyna. Ech...
Dobranoc
 
dobranoc kobitki! jeszcze tylko jutro i parę dni wolnego:)
my dziś się zaczęliśmy pomału szykować na wyjazd, nie wiem jak my się z Ninką pomieścimy - przecież to już buty zimowe, ciuchów grubszych sporo... a gdzie takie rzeczy jak leki, jakieś zabawki..? no idea! jutro będzie sajgon, już to w lędźwiach czuję... na dodatek M. chce ruszać zaraz po 20, a ja pewnie nie będę gotowa, więc jak zwykle wyjedziemy w nerwowej atmosferze; no nic, nie smęcę więcej!
oglądam sobie Tristana i Izoldę, ale właśnie wyczerpał się mój limit cierpliwości dla Tristana, więc sobie daruję ciąg dalszy:)
 
O a chciałam to obejrzeć:(
Kurcze sorki dziewczyny że jestem taka rozkojarzona ostatnio...no moje dziecko mnie wykańcza (Rubi przechwaliłam jak nic!) Więcej dobrego słowa nie powiem, bo jak ma być jak teraz to oszaleje. No taki brój z niej się zrobił, że nic nie mogę zrobić w domu. Ani wyjść do innego pokoju bo ciągle wchodzi na kanapę. Koszmar.
Do tego ten biały nalot na języku i chrypa...diabeł ją opętał i tyle.
A do lekarza to chyba samochodem bo znowu pada:(

Andariel życzę miłej podróży i spokojnego pakowania. Mam już pewne doświadczenie w tej materii i co nieco mogę doradzić. Ale jak jedziecie po 20 to Ninka już będzie wam spać w aucie więc fajnie wam minie czas.
A i dziękuję za przepisy. Wypróbuje z ochotą. A co do badań to ja w ciąży chodziłam do dwóch ginów. Prywatnie na usg a państwowo po skierowania na badania. Taki system.

Anet współczuję ponownego bałaganu hydraulików. Oby się szybko uwinęli;) A Karola widać ma już swoje smaczki i grunt, że je. Moja też teraz wybrzydza, ale zwalam na to chore gardło. A chudnie w oczach i te parapety pod oczami...

Mika to miłego długiego weekendu z mężem życzę.

Mewa mnie teraz owulacja boli a nie okres. Już nie wiem co gorsze. A słonka przyślij bo ja kota w domu dostaję. A co do cycka to w końcu wam się uda. Trzymam kciuki.

Iwonka to witaj w klubie. Może to jakiś skok teraz przechodzimy ale nigdzie się nie mogłam doszukać, bo wszystkie opisy saą do roku.
 
witam
napisałam posta i go wcięło,chyba mój mały chochlik znowu coś mi kliknał
Efe zdrowka dla Gabrysi,bidulka cos wyjść z tych chorób nie może,pomyślcie o czymś na wzmocnienie

dzisiaj bedziemy mielinowego lokatora w domku,dzici chcały bazo świnke morksą i od dzisiaj od 12 bedzie znami,zobaczymy czy wszystko bedzie dobrze

w piatek bardzo prosimy o mocne trzymanie kciuków za pomyślne zalatwienie sprawy,bardzo byśmy chcieli

zmykam jakieś ciasto zrobić,bo długi weekend nam sie piekny szykuje
na razie
 
reklama
Heloł!
Nocka do tyłka, pobudka wczoraj przed 4 dziś o 5:30 :-( potrzeba mi snu
Mam dziś kupę załatwiania w mieście więc już mam nerwa :/
Widzę że MArcel poszedł w ślady innych sierpniątek bo też jedzenie jest bee od wczoraj skubie jak wróbelek.. idą trójki
Anet, współczuję w domu rozgardiaszu, mam nadzieję że już pójdzie z górki w końcu!
Andariel spokojnej drogi i wypoczynku ;-)
Mika fajnie że mąż będzie w domu :-)
Efe to może faktycznie skok bo u nas też wariacje...
Basia fajnie że siostra w ciąży, moja koleżanka do której jutro się wybieram ma 10 m-cznę bejbi i znow jest w ciąży :-)

A ja sobie pomyślałam że mój limit cierpliwości jest tylko na MArcela nie wiem czy dałabym radę z drugim dzieciaczkiem teraz, mam takie durne nerwy że muszę liczyć do 10 i wdechy wydechy coby nie krzyknąć na młodego :-( wszystko i wszyscy mnie drażnią, myślę że hormony i wariują po ciąży... ah lecę bo czas goni
miłego dnia babuszki me
 
Do góry