reklama
KICIA80
Grudniowa mamusia :-)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2006
- Postów
- 2 663
czesc dziewczyny :-)
super ze dzidzie rosna zdrowo!
powiedzcie mi czy L4 to macie od ogolnego czy gina?
na co wam wypisuje?
moj nie jest zbyt chetny do wystawiania zwolnien, tylko jak sie cos dzieje!
jak jest u was?
pozdrawiam
super ze dzidzie rosna zdrowo!
powiedzcie mi czy L4 to macie od ogolnego czy gina?
na co wam wypisuje?
moj nie jest zbyt chetny do wystawiania zwolnien, tylko jak sie cos dzieje!
jak jest u was?
pozdrawiam
Andziaa, ja bym nie miala zadnych skrupulow na Twoim miejscu (a też jestem b.lojalnym pracownikiem, ktory zawsze ma wyrzuty sumienia jak idzie na L4). Najwazniejsza jesteś Ty i fasolka - olej pracodawcę. Musisz myśleć o sobie i dzidzi - nic nie jest od tego ważniejsze.
Sama tez mam ciezką sytuacje w pracy i wiem, że posypią sie gromy jak im powiem o ciązy Wiem, że nie bede miala gdzie wracac po porodzie. Ale dzidzia ważniejsza. Podobno życie samo pisze scenariusze, a więc wychodze z zalozenia, ze wszystko jakos sie musi ulożyć :-)
Sama tez mam ciezką sytuacje w pracy i wiem, że posypią sie gromy jak im powiem o ciązy Wiem, że nie bede miala gdzie wracac po porodzie. Ale dzidzia ważniejsza. Podobno życie samo pisze scenariusze, a więc wychodze z zalozenia, ze wszystko jakos sie musi ulożyć :-)
Kinia
sierpień 2009
Tak jak mówicie, dziewczyny-dzieciaczki najważniejsze!
Moja koleżanka też chciała być lojalna i chciała pokończyć sprawy w pracy i dopiero odejść na L4. Jednak nie zdążyła, bo dzidziusiowi w 10 tygodniu przestało bić serduszko i do dziś nie może sobie tego wybaczyć. Cały czas ma wyrzuty sumienia, że może gdyby poszła na zwolnienie, to dziecko byłoby już od 2 miesięcy na świecie. U mnie w pracy wiedzieli, że staram się o dziecko. Muszę powiedzieć, że raczej mi kibicowali i byli powiadomieni, że jeśli mi się uda, to od razu idę na L4. Zdziwienia raczej nie było. Może nie był to najlepszy czas dla nich gdy odeszłam (pracuję w handlu i odeszłam w najbardziej gorącym okresie), ale trudno...
Moja koleżanka też chciała być lojalna i chciała pokończyć sprawy w pracy i dopiero odejść na L4. Jednak nie zdążyła, bo dzidziusiowi w 10 tygodniu przestało bić serduszko i do dziś nie może sobie tego wybaczyć. Cały czas ma wyrzuty sumienia, że może gdyby poszła na zwolnienie, to dziecko byłoby już od 2 miesięcy na świecie. U mnie w pracy wiedzieli, że staram się o dziecko. Muszę powiedzieć, że raczej mi kibicowali i byli powiadomieni, że jeśli mi się uda, to od razu idę na L4. Zdziwienia raczej nie było. Może nie był to najlepszy czas dla nich gdy odeszłam (pracuję w handlu i odeszłam w najbardziej gorącym okresie), ale trudno...
aga_irlandia
MAMA PO RAZ PIATY:)
kinia kochana ja nie sadze ze ta twoja kolezanka przyczynila sie do obumarcia dzieciatka...to czy pracowala czy byla na zwolnieniu nie mialo znaczenia...
moje dzieiciatka tez obumieraly okolo 10 tygodnia i ja niestety nie mialam na to wplywu
ciaza to nie choroba i moge wam powiedziec tylko tyle ze zadna z nas nie bedzie dzialala wbrew sobie i fasolce...skoro czujecie ze musicie zrezygnowac z pracy to ok....jesli nie-nic napewno sie nie stanie jak praca nie jest ciezka...
aaa i jeszcze jedno...im sie jest bardziej aktywnym w ciazy tym porod latwiejszyale to moje zdanie
moje dzieiciatka tez obumieraly okolo 10 tygodnia i ja niestety nie mialam na to wplywu
ciaza to nie choroba i moge wam powiedziec tylko tyle ze zadna z nas nie bedzie dzialala wbrew sobie i fasolce...skoro czujecie ze musicie zrezygnowac z pracy to ok....jesli nie-nic napewno sie nie stanie jak praca nie jest ciezka...
aaa i jeszcze jedno...im sie jest bardziej aktywnym w ciazy tym porod latwiejszyale to moje zdanie
Sonita ja mam mieć USG dopochwowe, czyli wnioskuję, że zobaczę moją fasolkę tak? Tak bardzo chciałabym ją zobaczyć.... Będę chyba wtedy w 7/8 tygodniu.
Dzisiaj w pracy przeglądałam kalendarz i wypisywalam imiona, które mi się podobają. Wyszło mi 6 propozycji dla dziewczynki i 6 dla chłopca Muszę to z mężem przedyskutować, no i z fasolką jak już będzie mnie słyszała
Ależ się cieszę z tej ciąży, takie wielkie szczęście
Dzisiaj w pracy przeglądałam kalendarz i wypisywalam imiona, które mi się podobają. Wyszło mi 6 propozycji dla dziewczynki i 6 dla chłopca Muszę to z mężem przedyskutować, no i z fasolką jak już będzie mnie słyszała
Ależ się cieszę z tej ciąży, takie wielkie szczęście
nayeczka
Początkująca w BB
Ja to narazie nie stram się wybierać imion, bo to jakaś walka... a po za tym mam dużą rodzinę to nie ma w czym przebierać...
aga_irlandia
MAMA PO RAZ PIATY:)
zeberka w 7-8 tygodniu to juz moga zrobic ci normalne usg.....ja teraz takie mialam. ..w 6 tygodniu mialam tylko dopochwowe
my zawsze wybieralismy imiona jak sie juz dzieci rodzily
my zawsze wybieralismy imiona jak sie juz dzieci rodzily
Ostatnio edytowane przez moderatora:
:-)witam serdecznie tez mam termin na sierpien !!!tak dlugo sie staralismy i przed samymi swietami taka niespodzianka dwie kreski i wizyta z potwierdzeniem u lekarza,teraz tylko dbac o siebie mamusie przyszle i czekac z radoscia na malenstwo!!!jezeli chcecie sobie porozmawiac czasem na gg to zapraszam nr moj12429525
pozdrawiam Aga
pozdrawiam Aga
reklama
agusia0611
Fanka BB :)
HAHA ja imiona wybrałam na miesiąc przed zajściem w ciąże! Tylko mój ślubny znajomy nimi nie bardzo jest zachwycony!
Podziel się: