reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2009

Franiu 100000 latek i wszystkiego co najlepsze słodki skrzaciku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


no u nas pogoda zdecydowanie nie wycieczkowa, więc w domu siedzimy... mąż remontował (nadal..... aaaaaaaa) a my z Julką robiłyśmy meeega pranie. Coś mi sie ostatnio zbiera na porządki. Moja mama sie śmieje że jak dojde do okien to znaczy że poród sie zaczyna :-D
 
reklama
Heloł:):)

Dzisiaj przetrwałam pierwszą noc sama z trojka dzieci. J. niestety musiał juz wrócić do pracy do Belgii. Na weekendy na szczescie bedzie przylatywał,to bede odsypiała:). Choc musze powiedzic,ze noc była spokojna,karmienie o 24,3 i 6:),Nati spała do rana w swoim wyrku( bo zwykle tak koło 5 rana do nas przychodzi)takze luuuzik:).
Takze mam juz za sobą pierwsze 24h z ta moją cała gromadą( noo bo J.wyjechał wczoraj raniutko) i powiem Wam,że mama przyszła tylko na kąpiel,bo to jest jedyny moment kiedy trzeba sie zająć dzieckiem,ktore jest juz umyte i czeka na papu:),a ja kąpie drugie...Ale w rezultacie i tak jakos wczoraj to sama ogarnełam bo Ania sie wczesniej obudziła,mamy jeszcze nie było i musiałam sobie jakos poradzic i ogarnac towarzystwo:). Także powiem tyle: DA SIĘ:)!. Trzeba tylko mega organizacji i supic sie tyyyylko na dzieciach. Na nic innego czasu nie ma. Ale mi to nie przeszkadza. Cała trojka jest tak kochana,daje tyle pozytywnych emocji. Jasne ,ze czasem bywa gorszy dzien i cały plan wali sie na łeb na szyję,ale zasadniczo wszyscy chodzimy jak w zegarku,bo inaczej sie nie da i juz.
O! to tyle odnosnie naszego funkcjonowania od czasu pojawinia sie Karola i Ani.

Ha! maluchy juz ważą Karol 3.48 Ania 3.41. Ładnie co? i są tylko na moim mleku:),od wczoraj na piersi a nie z butli im podaje:). Musze potestowac i sprawdzic co korzystniej czasowo wychodzi:)

Je oczwiscie pierdoła saska zapomniałam po co tu weszłam....
Przepraszam,że tak hurtowo a nie każdemu z osobna,ale..rozumiecie...

KOCHANE SIERPNIĄTKA, WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJLEPSZEGO DLA WAS,ŻEBYSCIE ROŚLI ZDROWO I ZEBYSCIE KAZDEGO DNIA WYWOŁYWALI USMIECH NA TWARZACH SWOICH RODZICÓW,A SAMI ABYŚCIE BYLI SZCZEŚLIWYMI MAŁYMI OSÓBKAMI:).
wIEEEEELGAAAASNY BUZIAK OD CIOCI:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wow Natt! rewelacja!! opisujesz to tak pięknie że aż się doczekać nie mogę kiedy Feliks się urodzi ;-) chociaż mam mega stresa... bo Ł pewnie dostanie tylko 1 tydz urlopu max 2 i potem będziemy tez musieli sobie sami poradzić.. szybko chrzest zorganizujemy i jedziemy do taty do Wrocławia. taki jest plan ;-) mam nadzieję że nic nam go nie popsuje.
dziś taka pogoda że tylko siedzieć w domu. wyszłyśmy na chwile do sklepu i myślałam że nam głowę urwie. po południu pojedziemy do dziadków. mam tylko nadzieję że będzie drzemka.. sąsiedzi znów wiercą.. masakra..
mój przytulasek się wtula w brata ;-) i całuje mnie po brzuchu ;-)
cieszę się że mam obiad przygotowany.
piorę ostatnią partię ciuchów dla Maluszka i już wszystko będzie gotowe :-) czekamy na rozwinięcie akcji i modlimy się żeby z Małym było wszystko ok i żeby Ł zdążył dojechać/dolecieć na czas.
 
Do góry