Bry ;-)
wita sie wyrodna matka ktora nie przejmuje sie ze dziecko nie je ;-)
przyjelam do wiadomosci ze Monia nie chce kaszek, nie chce ziemniakow, nie chce miesa.... za to uwielbia zupy a na drugie danie mogłaby zjesc kazda ilosc kiszonych ogorkow i pomidorki ;-)
chlebek i wszelkie inne pieczywo jest trujace wg Monilli - nalezy zgryzc to co na kanapeczce a chlebek ze siebie wywalic...mama przeca pozbiera ;-)
Rubi,moja tez chleba nie tyka....a z kanapki to najlepsze jest maselko do zlizania,wedlinka mowi ze dla"wa wa",czyli psa(bo tak na psa mowi

)...ziemniakow tez nie zjada,ryzu tez nie,czasem skubnie kotlecika,ale to jak wrobelek doslownie:-(....z zupy to wyjada tylko np,groszek,fasolke i czasem marchew.....miesko z zupy-a w zyciu nie tknie...za to nie odmawia serkow,danonkow i monte



...no i ta manna co mi juz sie na nia patrzec nie chce...ehhhhh...wtrabi cala butle po sam smoczek

:-)....a ogorka zielonego to zjadla by calego jakbym jej dala....ale nie daje oczywiscie,czasem ze 2 plasterki,ze pomidorem jakos nie przepada,czasem plasterek,papryki nie lubi....a z owocow to jablko i banan przechodza,reszta bleeeeeeeeee
Jajka na twardo nie pokazuj,jajeczniczka jeszcze przejdzie,ale zje polowe(z jednego jaja oczywiscie)i juz najedzona

...dzis wlasnie na sniadanko jadla i to samo kilka lyzeczek i juz po jedzeniu:-(
A jak kiedys dodalam zoltko do manny,to skubana nie chciala jesc
Anet ;-) a Karolcia sama je czy Ty ja karmisz lyzka?
bo Moni kuzyn to tez niejadek, ktorego teraz biora szantazem na zasadzie "zjedz zupke to pojdziemy na plac zabaw" ale jak zobaczyl w swieta ze Monia sama macha lyzka to wciagnal zupe migiem i drugiego czesc wciagnal
Sama,sama je...za nic w swiecie nie da sie nakarmic juz
niestety wiem z doswiadczenia ze rozrastanie sie boczkow nie zna granic :-(
o,tez moge to potwierdzic




Witam kochane.....
Dzis mam zly dzionek...ehhhh....a jeszcze ta pogoda do kitu....ble...u nas ciagle zimno i pochmurno,co chwila deszczyk pada.....w centralnym codziennie rozpalam,bo 19 stopni w domu tylko...a Karola ciagle kaszle,niby mniej ja dusi ale tak straszne ,ze nie wiem czy do lekarza nie pojsc....ehhhh...i jeszcze katar nadal ma:-(