anet15
Mama Malgosi i Karolinki
Witam sie i ja....:-)
Sempe,ja tez dopiero siadlam na tylek...wszystko sama i dzieciaki i dom i obiad i do kosciola jeszcze...a pan maz,jest a jakze,ale nic nie robi nawet palcem nie ruszy,no bo ja na wychowawczym to mam dzieci wychowywac....a on przeciez w tygodniu ciezko pracuje,no i wstaje o 4.30...a ja? Ja nic przeciez w domu nie robie,jeszcze wspomnial ostatnio,ze moze do pracy bym wrocila......no nie wiem jak to sobie wyobraza,bo ja jakos tego nie widze....ehhhhh...te chlopy
A tak poza tym to ,Karola gile dalej,ciekawe kiedy ten antybiotyk zacznie dzialac...mi juz troche lepiej...a Gosia sie jakos trzyma.....
Zazdroszcze wam tych wypadow na sanki,narty itp.u nas nic takiego nie ma,najwyzej po polach sankami ale znow sama musialabym ciagnac sanki...ehhh....ale teraz Karola chora i mamy kilka dni w domu siedziec
Kasia,moze jakos sie przemeczycie z tym antybiotykiem,oby szybko przeszlo to chorobsko
Mewa,fajnie ze sie Adalek zaaklimatyzowal w zlobku,no i ze w pracy ok;-)....czasem sama bym chciala do zlobka oddac ,ale u nas nie ma,trzeba by wozic,jak Gosie do przedszkola,ok 25 km...ale to nie nasz rejon i wtedy mi szef pomagal zalatwiac,a teraz nie wiem czy by sie udalo
Iza,dziewczyny juz ci pisaly,ze najpierw do pediatry,powinna cos zaradzic,Karolcia moja tez ze 2 razy miala oczko ropiejace....dostala kropelki i przeszlo....ale to pewnie jutro,bo dzis Swieto i sie nie dostaniesz do lekarza....przemywaj rumiankiem (jak masz w domu)
Sempe,ja tez dopiero siadlam na tylek...wszystko sama i dzieciaki i dom i obiad i do kosciola jeszcze...a pan maz,jest a jakze,ale nic nie robi nawet palcem nie ruszy,no bo ja na wychowawczym to mam dzieci wychowywac....a on przeciez w tygodniu ciezko pracuje,no i wstaje o 4.30...a ja? Ja nic przeciez w domu nie robie,jeszcze wspomnial ostatnio,ze moze do pracy bym wrocila......no nie wiem jak to sobie wyobraza,bo ja jakos tego nie widze....ehhhhh...te chlopy
A tak poza tym to ,Karola gile dalej,ciekawe kiedy ten antybiotyk zacznie dzialac...mi juz troche lepiej...a Gosia sie jakos trzyma.....
Zazdroszcze wam tych wypadow na sanki,narty itp.u nas nic takiego nie ma,najwyzej po polach sankami ale znow sama musialabym ciagnac sanki...ehhh....ale teraz Karola chora i mamy kilka dni w domu siedziec
Kasia,moze jakos sie przemeczycie z tym antybiotykiem,oby szybko przeszlo to chorobsko
Mewa,fajnie ze sie Adalek zaaklimatyzowal w zlobku,no i ze w pracy ok;-)....czasem sama bym chciala do zlobka oddac ,ale u nas nie ma,trzeba by wozic,jak Gosie do przedszkola,ok 25 km...ale to nie nasz rejon i wtedy mi szef pomagal zalatwiac,a teraz nie wiem czy by sie udalo
Iza,dziewczyny juz ci pisaly,ze najpierw do pediatry,powinna cos zaradzic,Karolcia moja tez ze 2 razy miala oczko ropiejace....dostala kropelki i przeszlo....ale to pewnie jutro,bo dzis Swieto i sie nie dostaniesz do lekarza....przemywaj rumiankiem (jak masz w domu)