Natt już Ci gratulowałam na odpowiedzim wątku ale jeszcze raz tu gratuluję :-) superandzko :-)
witam witam :-)
w końcu coś piszę.. od poniedziałku nie dotarłam do domu... :-| w pon byłam po pracy na zakupach a wczoraj do rodziców jechałam 3 godziny z pracy
a normalnie ta trasa mi zajmuje max 40 min...
30km w 3h... tak śnieg padał + ludzie nie umiejący jeździć + samochody odmawiające posłuszenstwa i dramat na ulicach.. a dziś moje auto odmoówiło współpracy i jechałam od rodziców pociągiem.. i jeszcze dostałam opiernicz od męża że w zimie się nie zaciąga hamulca ręcznego
bo hamulec zamarzł i nie auto ani w jedną ani w drugą nie chciało ruszyć hihi
ale po pracy z tatą podziałałam i JESTEM W DOMU huuuuraaaa
odebrałyśmy z Zosikiem prezenty dla dziadków i jest gicio. mam tylko nadzieję że jutro rano auto ruszy..
okna w jednym pokoju dzis pomyłam, firanki się piorą więc sprzątanie rozpoczęte ;-) trza będzie cos niedługo nagotować.. jutro chyba za bigos się wezmę.
zdrówka dla Was Laseczki i dla Dzieciątek!!!! my dwie też furczymy nosem niestety..
Andariel nie wiem co Ci ze smokiem poradzić. ja już bym chciała Zosię oduczyć smoka.. tzn ona i tak mało go używa. czasami do usypiania - zazwyczaj w dzień bo wieczorem tuli misia i przytulankę swoją i zasypia. ale w nocy jak się obudzi to chce "titi".. heh.. mam nadzieję że Ninka oduczy się niedługo ssania kciuka a Zosia smoczka hihi ;-)
cos chciałam jeszcze napisać ale zapomniałam..
skleroza..na maxa