Cześć dziewczyny
Ja na sekundę, ale muszę się odnieść do paru rzeczy;-)
Piwonia u nas Jasiek ZAWSZE reaguję na bactrim/biseptol biegunką i powiem Ci że dużo lepiej znosi antybiotyki! Teraz bierze już 9 dzień i kupki super! Ja w ogóle do sulfamidów nie jestem za bardzo przekonana, mają bardzo dużo skutków ubocznych...
CO do tego odciągacza podłączanego do odkurzacza, to czymś takim larygnolog odciągał Jasiowi katar - i działanie było super, naprawdę wyciągnęło te gile z najgłębszych czeluści nosa;-);-)
I kazał nam bezwzględnie odciągać katar - nawet na siłę. Przez pierwsze dni był ryk nieziemski - trochę to wyglądało jak znęcanie się nad dzieckiem, a potem Jasiek zaakceptował swój los...Łzy powodują rozrzedzenie kataru i pomagają mu spływać, więc nie jest źle jak dziecko sobie popłacze.
A ja w ogóle zawsze byłam przeciwna takim metodom, ale jak Jasiek mi się dusił którąś tam noc to nie miałam wyboru...
No i u nas jest ok, kataru już nie ma - tzn frida nic nie wyciągnie ale jednak słychać że coś tam jeszcze jest - ale to może przez ten przerost migdałka, który utrudnia prawidłowy przepływ powietrza...
Zobaczymy co nam laryngolog powie, a wizytę mamy dopiero pod koniec grudnia...
A co do spaceru to niby w słoneczny dzień można do -10 wychodzić ale my na pewno posiedzimy w domku - no muszę Jasia podkurować, osłabiony jest strasznie! I w ogóle jemu to ta zima nie bardzo się podoba, na sankach nie chce siąść, a jak zobaczył plac zabaw zasypany to się rozpłakał....
Dobra, miało być na sek a wyszedł elaborat ;-)
Lecę i zdrówka dzieciaczkom życzę!!!!!