reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2009

Bry...

Efe... o Monie pytalas... przy pedzlowaniu paszczy ryk a tak poza tym to zachowuje sie jakby po jakims dopalaczu byla...wlasnie przed chwila upieprzyla mnie ramie :wściekła/y::no: R przyniosl zakupy - ja zaczelam wnosic do kuchni a pomocnica zaczela targac butelke karmi... upuscila :baffled: na szczescie flaszka cala ale sie rozszelnila i polowa wyladowala na podlodze :baffled::crazy::wściekła/y:
poza tym trenuje taniec i tupanie nogami... na koniku:no::no::no: wlazi na kanapy, lozka, meble...

wczoraj bylam z nia u lekarza... sama bo Jas zasnal w aucie i R zostal z nim... jestem przerazona... ubrac sie nie moglam..., zakupy w aptece...porazka - ciagle uciekała... co to bedzie jak wozkiem nie bedzie chciala jezdzic??? albo jak sie do niego nie zmiesci??? jak bum cyk bede ja na smyczy prowadzala....

ooo...wlasnie zalozyla krazki z piramidki na rece i zamyka mnie w pokoju...ooopss... blokada zdjeta - musze ja szybko zalozyc zeby strat w palcach nie bylo...
no to si ju..
 
reklama
hejka

zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka, biedulki wszystkie chore dzieciaczki!! jak sobie przypomne moją marudzącą przez katar i bolące gardło to mam ciarki, ale na szczęście odpukac jest oki

tylko w nocy to moje dziecie niespokojne, tzn nie płacze, ale chce byc ze mną i wierci sie strasznie więc jak dla mnie to nie sen a męczarnia taki letarg przerywany co kilka minut :/. zwalam oczywiście na zęby i mam nadzieje że szybko to minie

Rubi to mnie pocoeszyłaś że nie tylko moja tak broi, teraz ma zajęcia plastyczne z ciocią Zuzią (moją młodszą siostrą) i przed chwilą słyszałam krzyki: po książce nie wolno! Julka po ścianie też nie! :-D ale póki nie ma wołania na pomoc to nie przeszkadzam im :-)

Malinka mnie też bolą zęby po śłodkim ale nauczyłam sie tak rozgniatać ciastka językiem o podniebienie i wtedy jest ok, czego sie nie robi dla nałogu :-p

izabela ja tez nabyłam mate coś jak Mata wodna Tomy 71302 Aquadoodle Sklep! SSP:362 (1355384606) - Aukcje internetowe Allegro ale bez tych odgłosów zwierzątek i rysunki powstają w kolorach tęczy no i cena inna, o wiele niższa :szok:
Moja przez chwile ladnie rysuje a później wysysa wode z pisaka :-D

Andariel współczuje problemów z kurierem

Basia urocza choineczka :-)
 
Heloł
Ja na chwilę dosłownie
Gardło mnie napierdziela straszelnie :/
Megaczka wypasioną macie tą matę :-)
Basia ładna choineczka, ja już bym też ubrała może... hmm :-)
Rubi ;-) masz agentkę niezłą, Marcell trochę mniej może ale też daje czadu ostatnio, w szoku jestem co on wyrabia czasem....
Zdrowia dla dzieciaczków, i spokojnych snów dzisiaj!
znikam! muah ;-)
 
Hello
dziecko odmawia dziś spania w dzień za to w nocy od 4 pobudki co 20minut. Ledwo na oczy patrzę. Właśnie wypiłam druga mocną kawę. Czekam aż ciśnienie mi skoczy, żebym mogła pozmywać bo jak na razie tylko mi energii na wstawienie prania starczyło.

Mewa jutro to nawet ja się będę denerwować czy do ciebie zadzwonią!

Mata świetna. Full wypas. Nasza jeszcze zapakowana czeka na Wigilię. Choinka już w domu ale w kartonie. Nie wiem gdzie mam lampki:confused: Ławę już przestawiliśmy (do tej pory stała przy ścianie, żeby mała miała gdzie biegać i się nie obijała) teraz uczymy się na nowo poruszać po pokoju hihi

Rubi moja Gabrysia też ruchliwa. Taki wiek. Wszędzie chce wejść i wszystkiego dotknąć. Już się przyzwyczaiłam robić niektóre rzeczy jedną ręką. Ale Monia to ewidentnie torpeda!

Dobra miłej niedzieli życzę.
Pralka mnie wzywa a dziecko kupę rzeźbi więc już wiem dlaczego zasnąć nie mogła.
 
Bry...

a teraz okaza sie jak wyrodna matka jestem...

Monia jak to okreslila Efe to torpeda... wczoraj biegala po domu jak oszalala...w pewnym momencie zalozyla na glowe koszulke Jasia i w nogi...widzialam ze leci prosto na sciane wiec krzyknelam "uwazaj" - Monia zmienila nieco kierunek ale i tak walnela w futryne - dopiero wtedy jej koszulka z gółowy spadła, pozbierala sie i poleciała do Jasia do pokoju a ja nie umialam sie ze smiechu pozbierac... i w sumie to mam jakies odporne dziecko..tyle co sie poobija a sladów wiekszych nie ma... chyba gumowa jest :-)

aaa i dzwonila ciocia Moni i Jasia i pytala o prezenty - dla Moni poprosiłam o wdzianko takie jak to cos z reklamy opon Michellin i kask :-) :-D

spadam bo Torpedka spi wiec mam okazje ogarnac kuchnie - 3majcie sie cieplo i milej niedzieli ;-)
 
hello! wczoraj dotarł do mnie wreszcie kurier! normalnie święto lasu, po ponad tygodniu:) mąż odbierał paczkę (bo ja w negliżu porannym byłam;-)) i do niego: "a, to pan jechał tydzień do Pruszkowa", ale facet się wytłumaczyl, że to nie on, bo on się niedawno zwolnił bo mu szef podwyżki nie chciał dać, a wczoraj (tzn. już przedwczoraj) dostal tel., że idą na jego warunki; no to pozbierał zaległe zamówienia i rozwozi; nie wiadomo czy to prawda czy pic, ale grunt, że paczka wreszcie w domu;

wczorajsze zakupy udane, choć po odwiedzinach w dwóch pierwszych sklepach jak zobaczylam te przebrane kombinezony i panie w sklepie na pytanie "kiedy nowa dostawa" mowią mi "za parę tyg. juz wiosenna", przez chwile struchlałam; na szczęście uratował nas Coccodrillo, gdzie trafiliśmy na fajny 2-cz.kombinezon w promocji i oszczędziliśmy ponad 60pln; a kozaczki na śnieg dostałam w deichmannie, więc wszystko sie udało w jednym pobliskim CH załatwić; to juz mam w co ubrać Ninkę na śniegi:)
Ninka smarka i troche pokasłuje, jest marudna, ale apetyt ma; a ja sie zastanawiam skąd taka niska odporność u niej po odstawieniu od piersi - czy to tak ma być? sądziłam, że właśnie dzięki karmieniu będzie silniejsza, a tu takie kurczątko wciąż łapie przeziębienia... czy ona sobie buduje swoja odporność dopiero czy jak? niby nie jest tak źle, bo póki co ominał nas antybiotyk i nic sie powaznego nie dzieje, no ale żeby po tygodniu spokoju znow złapać bakcyla, na dodatek siedząc w domu? i chyba jednak nie będę słuchala lekarza i jak temp. nie będzie nizsza jak -10 to bedziemy chodzić na dwór na pół godzinki chcociaż, jak mi sie mała zmęczy to ją dźwignę i zaniosę do domu, brzuch jeszcze mały, więc dam radę;
dobra, lecę, bo mi znów litania jakaś wyszła:/ nie potrafię się streścić...


rubi a Monia to faktycznie torpeda:tak:Ninka odkąd sama chodzi tez śmiga i wszedzie jej pełno (przytrzaśnięte paluszki szufladami w kuchni to już norma), ale jednak nie aż tak, jak Monika:-)
 
Moja laska padła po 12 dopiero, więc dziś na obiad niedzielny spóźnieni pojedziemy.
Ale chociaż sobie posiedzimy bo zawsze druga drzemka nas wyganiała.
Pogoda paskudna, więc spaceru na bank nie będzie.

Andariel jam szczęśliwa że udało mi się kupić małej spodnie takie jak od kobinezonu w Tesco za 24,50zł b kurtki mam szkoda mi było że leżą a mała tylko w kombinezonie na ten śnieg może wyjść.
Co do odporności to u nas tak było, że po odstawieniu mała zachorowała pierwszy raz. Teraz chyba jakoś seriami idziemy. Choć katar nam po sankach przeszedł. :dry: Nie martw się Ninka sobie wypracuje system obronny. Musi.
 
Bry :-)

jak mi sie chce spac...

Efe :-) myślałam dziś o Tobie jak szłam ze złobka do pracy.... bo pamietam jak Cie przekonywalam ze to dobrze ze dziecko ma fajny kontakt z osoba ktora sie nim opiekuje pod nieobecnosc mamy...
no i niby nadal sie z tym zgadzam ale...troche mnie trafia zachowanie moje szanownej córki....okazało się że Monia jest maskotką ulubienicą pań w swojej grupie...tulą ja, noszą na rękach i nazywaja "nasza księżniczka".... no i wczoraj pani Marzenka przyprowadzila ja do szatni, opowiedziala co i jak i odwróciła sie zeby do sali wrocic a Monika w ryk... matka stoi jak sierota w szatni a ta ryczy za panią....
a dzis pytalam czy te obrusiki ze stolików zabieraja jak dzieci przychodza bo Monia pierwsza byla a tam stoliki, na stolikach obrusiki, na obrusikach wazoniki, w wazonikach swierkowe gałazki, na galazkach bombki... w domu miałabym taka dekoracje max 30 sekund... a pani mowi ze nie zabieraja tego... ze dzieci sa grzeczne i nie sciagaja nic ze stolu...

no wiec prosze mi powiedziec co jest ze mna nie halo????? dlaczego moje dziecko nie ma dla mnie krztyny szacunku i respektu??? a jak jej powiem "nie" to sie walnie na podłoge i łepetyna wali.... czyżby całe pokłady grzecznosci jakie Monia ma w sobie konczyły sie o godzinie 15:00????

no...tom pomarudziła troche... musze do jakiegos specjalisty isc... niech mnie do pionu postawi...

3majcie sie laski :-)

Rubi ależ Monia jest najzwyklejsza na świecie pod tym względem ;) i z tobą na pewno wszystko ok... dzieci tak mają, przy rodzicach się nadmiernie rozluźniają - z Bartkiem nie mam jeszcze w tej kwestii doświadczenia ale Karol jak jest cały dzień w przedszkolu grzeczny to potem w domu odreagowuje...i nie tylko on tak ma - zapewniam:)
do reszty nic się nie odniosę bo jak widzicie me zaległości do 6 grudnia sięgają i na ten post to MUSIALAM odpowiedzieć :) a teraz spadam dalsze zaległości czytać...
 
witam niedzielenie

jestescie kochane dziewczyny, dziękuje za wsztkie kciuki zaciśnięte, dam znac jutro co z tą pracą a tyle pozytywnych wibracji ze musi sie udac


Adas wstał ze strasznym katarek a szedł spać zdrowy, wiec zwalam na wirusa którego w żłobku pewnie złapał, a moze tak odpornosc mu spadła po tych antybiotykach

Basia- urocza choinka
my chyba wogóle w tym roku nie będziemy miec bo i tak na święta do teściów jedziemy, najwyzej jakis stroik i lampki

Andariel- fajnie ze sie w koncu na kuriera doczekałas, miął szczęscie ze w neglizu byłas bo by chyba nasłuchał sie he he
i zeby Nince katarek szybko przeszedł

chyba sie juz nei napisze bo wydaje mi sie ze słysze Adasia nawoływaneia z pokoju, pewnei wstał
miłego wieczorku
 
reklama
ja tylko daję znać, że znów nam zdechła bateria od laptopa, więc jak mnie trochę nie będzie, to przez to:) kupiliśmy jakąś nieoryginalną i po 2 m-cach padła... ale nowa już w drodze;
od 2 dni objadam się Milką z orzechami, to jest chore... aż mi niedobrze już...
jeszcze obiadu nie jedliśmy, od rana dojadamy wczorajszą pizzę, ale już mi się dusi karkóweczka z cebulą, a do tego ziołowe pieczone ziemniaczki, mniam mniam:)
no i muszę spadać, bo mi już pika bateria słaba:/
 
Do góry