reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2009

Bry ;-)

u nas mróz jak doiabli...smiegu w piniezke... wózek nie ma ani ABS, ani wspomagania a ja marze o małym doczepianym pługu bo cała zasapana jestem jak sie przebijam tym wózkiem przez zaspy w centrum miasta :-/

Ja z Jasiem dziś byłam u lekarza - niestety gardło dalej zawalone, katar ropny i małe zmiany w oskrzelach...Także antybiotyk dalej mamy i dostaliśmy jakieś leki robione na ten katar cholerny.....
Ale mówię Wam dziewczyny, w życiu takiego kataru nie miał ani Jaś, ani Jula, smarki gęste jak plastelina i tak zatykają nosek że masakra - szczególnie w nocy, bo mu się kilkusekundowe bezdechy zdarzają:no::no::no::no::no: Także ja nie śpię przy nim a jak zasnę to się zaraz wybudzam - jak tylko słyszę że oddechu znowu nie może złapać:no::no:

Magda :-) zapytaj lekarza o Mucofluid - Monice to bardzo pomogło...tez miala palsteline w nosku :-Z aspiratorem sie wyciagnac nie dało, rozpuscic solą fizj. ani wodą morska sie nie dało, wyciagnac paluchami tez nie bo sie dziadostwo rwało :-( dostalismy Mucofliud i bajka...ale on jest na recepte... po psiknieciu Mucofliudem mielismy smarowac czyms na A...wiem ze zawiesina w tubce do oczu i uszu ale nam pani dr kazala do nosa pchac...chyba acecortin albo jakos tak...jak wroce do domu to sprawdze...

spadam do roboty :-) miłego
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej hej
śpieszę donieść że u nas jest duuuuuża poprawa - wreszcie się wyspaliśmy bo Jaś mógł normalnie oddychać! A wszystko przez ten lek, który dostał, chociaż nie wiem czy powinnam się cieszyć bo w sumie to narkotyk jest:hmm::oo2::surprised:w każdym razie na olimpiadzie by go zdyskwalifikowali:sorry2::sorry2:

Ja się wczoraj obłowiłam że ho ho, zakupiliśmy prezenty gwiadkowe (Jasiek takiego stwora dostanie Sklep internetowy Sklep Kolporter.pl - Artyk dino bazyl edukacyjny, ARTYK ) i masę pierdułek jak rybki do piwa czy herbatki egzotyczne:-p:-p

Lecę sprzątać bo przez te wczorajsze zakupy obrośliśmy kurzem i brudnymi naczyniami;-);-):-D

Rubi dzięki ale już ok u nas ;-) a tak mu ta efetonina gile rozpuściła że prawie całą fridę odciągnęliśmy:szok::szok::szok: no w życiu tyle gili nie widziałam !!!!!
A jak tam u Was z tym kaszlem? idziecie do pulmonolaga, tak? Bo u nas inhalacje z pulmicortu bardzo pomogły, Jula już nie kaszle, ale po trzech dniach w przedszkolu znowu zasmarkana:angry:

Sempe ja też na 'ożenku' kiedyś byłam sto lat temu :-D ale nie bardzo mi do gustu przypadł

A u nas dla odmiany słonko i tylko -5 :-) Ale jak patrzę czym sąsiedzi palą w piecu to aż boję się wyjść na dwór żeby się nie zaczadzić.... No masakra tu jest - nie dość że mieszkamy w kotlince i te wszystkie smrody stoją w miejscu to ludzie wszystkie śmieci do pieców wrzucają...zero świadomości ekologicznej, cholera zero rozumu, przecież samych siebie trują, dzieci swoje...i moje przy okazji :-(
 
Ostatnia edycja:
Magda ;-) u nas kaszel jest :-( do pulmunologa idziemy 14.12.... Karte szczepien Jasia juz mam jeszcze musze skserowac Moniki karte szczepien i wziac skierowania...
Jasiek bierze pulmicort i singulair i ciagle kaszle chociaz nie tak mocno...
Monice nic nie podaje bo w tej kwestii zaufania do pediatry nie mam a ona jest jeszcze taka mala i nie spieszy mi sie do sterydów... te 2 tygodnie musimy przetrzymac...
 
witam dopiero teraz no i rozłożylo mnie na łopatki poleglam pierwszy raz na całej lini nie ma kosteczki która by mnie nie bolała
a do tego Ala mi sie rozłożyła,gile zielono-żołte po pas,musiałam jutrzejszą wizytę na zdrowych dzieciach odwołac bo jak pójde z gilusiem,a z resztą sama nie nadaje sie na taką eskapade i powoli zastanawiam sie nad zmianą przychodni

magda napisz co za lek dostajecie na katarek??

co do Mucofluidu u nas po nim jest zawsze bardzo źle ,od razu oskrzela zawala dziewczynkom wiec nie stosujemy

my do 13 grudnia musimy być super zdrowe bo mamy wizyte u kardiologa
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczyny!!!
Ale pieknie za oknem biało i nawet mroź nie nie jest śnieg pada więc na spacerek planuje wyjść!No dobra pominełam kilka szczegółów że u nas w nocy śniezyca była śnieg z pola na asfalt zawiewało że mój od 5 rano odśniezał do głównej drogi bo przejechać nie szło bo sniegu po tyłek aż!!!:szok: Ale co tam trzeba widzieć e pozytywne strony że Tomek aż piszczy z radości jak widzi sanki że będzie jeżdzić:-D
Efe może chcesz jeszcze troche tego śniegu co ;-)

Jacie ale się dzieciaczki pochorowały!!!Zdrówka wszystkim i małym i dużym!!
No i widze prezenty szukacie ja jakiś drobiazg kupie Tomkowi bo on dostanie u moich rodziców prezent i ja też:blink: hihihi człowiek się cieszy jak małe dziecko!
No dobra ide ubrać Tomka i idziemy na chwile na spacer!PAAAAAAAa
 
Piwonia to są tabletki robione:
Ephetonini 0,003
Hydroxyzini 0,001
Calci lactici 0,3

O tu jest wątek o tym leki i bardzo fajna odpowiedź:
Re: ephetonini+calc.lactici-na co to jest? - Zdrowie dziecka - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl

U nas pomogło w ciągu kilku godzin. I też mieliśmy zielono- żółte gile, ale takie że jak Jasiek zasnął to dwa oddechy miał normalne a 3 już wziąć nie mógł....

Wcześniej wypróbowaliśmy chyba wszystkie możliwe sposoby - nasivin, pulmex baby, olbas, inhalacje z soli fizj....

Dużo zdrówka dla Ciebie i dla Ali!

Rubi dla Was też! To Juli się inh skończyły, ale sterydy dalej mamy - w postaci kropli do nosa (buderin). Trzymam kciuki żeby to jednak nie była astma!
 
hej dziewczynki

Magda- to dobrze ze Jasiowi lepiej, a katar to rzezczywiscie przerąbane
wiem ze angina o wiele gorsza ale ze bezkatarowa to nie czuje wogole ze Adas choruje, wszytko w normie ale antybiotyk i tak mu daje, jutro do kontroli
dzis Adalka wzielam na spacer bo jakos sie ciepło w miare wydawało, ale on jakis zdegustowany ta zimą - patyczkow nigdzie nie było- nudy,chciał zaraz do domu
moze i sanki kupie?

wsztystkim zakatarzonym i chorym duzo zdrowia
 
cześć dziewczyny :-)
u nas biało i mroźnie :tak:
Mai jazda na sankach się podoba, gorzej tylko jak wiatr wieje, bo w buźkę jej zimno i płacze :-( a wózkiem to się fatalnie jeździ po śniegu, zwłaszcza tam gdzie nie jest dobrze odśnieżone
my na szczęście zdrowe/i, więc dużo zdrówka bidulkom życzę :tak::-)
pa
 
reklama
no własnie wózkiem się strasznie jeździ. W tamtym roku miałam wózek na pompowanych kołach to jakoś szło, a teraz z tą parasolką to nie idzie wyrobić...koniecznie sanki z pchaczem bedzie trzeba kupić. Najgorzej jest jak się chce przez pasy przejsc, to żeby sie wygramolić z tych zasp koło krawężnika to musze wózek pod pache brac.

Oj, chyba sie skonczy to moje pedzenie z wózkiem na spacerkach po kilka kilosów. Chyba trzeba bedzie chodzic na spacerki do parku obok i tyle....:/

Efe, dzieks za to info o macie- to moze jednak ją nabęde- bo wczoraj sie zabezpieczyłam i zamówienie złozyłam, ale nie płaciłam jeszcze:p

Zdrówka!
 
Do góry