Efe1980
Sierpniowa mama Gabrysi
Andariel ja normalnie miałam dreszcze jak to czytałam to nie wyobrażam sobie co ty czułaś?!
Ja swojego szkraba w łóżeczku usypiam dlatego potem mam problem jak gdzieś jesteśmy a nadchodzi jej pora spania.
Bratowa małego kuzyna Gabi w wózku usypia w domu i to tak nim trzęsie że ja bym miała mdłości.
A o wypożyczeniu inhalatora to mogę tylko pomarzyć. W aptece na stanie mają tylko jeden, ale babka mówi że buczy i pomyślałam że się rozejrze jeszcze. Kupiłam Gabi witaminy i siemie lniane. Znowu jej ślina leci na potęgę więc ma już chore gardło. I choć piękna słoneczna pogoda za oknem to siedzę w domu z tym moim chorowitkiem. Echhh
Idę ziemniaki obrać...
Ja swojego szkraba w łóżeczku usypiam dlatego potem mam problem jak gdzieś jesteśmy a nadchodzi jej pora spania.
Bratowa małego kuzyna Gabi w wózku usypia w domu i to tak nim trzęsie że ja bym miała mdłości.
A o wypożyczeniu inhalatora to mogę tylko pomarzyć. W aptece na stanie mają tylko jeden, ale babka mówi że buczy i pomyślałam że się rozejrze jeszcze. Kupiłam Gabi witaminy i siemie lniane. Znowu jej ślina leci na potęgę więc ma już chore gardło. I choć piękna słoneczna pogoda za oknem to siedzę w domu z tym moim chorowitkiem. Echhh
Idę ziemniaki obrać...