reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

Nata jest w 4 klasie. Chjodziło mi o to że trzy czwarte klasy z nożami w teczkach biegają.

Już chciałam zamówić na allegro 40 skalpeli i przekazac do pracowni biol (ha ha, jesli to pomieszczenie pracownią nazwać można), ale R mnie powstrzymał mówiąc, ze lepiej Fr coś kupić za tę kasę (niewielką w sumie bo 25 zł z przesyłką). No i się łamię kurde.. Nie ma sensu proponowac składki w klasie, bo wiadomo..to ja jestem przewrażliwiona.. Kupić?

Kurka, Miranda, nie wiedziałam, że w UK taki zakaz. Naprawde nożyczek poniżej 18 r.ż nie sprzedadzą??
 
reklama
hejka z ranka
My własnie łapiemy siuski i lecimy na pobranie, tak sie boje bo mała pewnie płakać bedzie. Trzymajcie kciuki :sorry:
Aga nie dziwie Ci sie że sie boisz po tym co moją córke spotkało ja bym zakupila te skalpele.... a tak w ogóle to jestem przerazona tym co sie w klasach dzieje, np kolega z klasy córki przypominam lat 10 mówi do mojej Małgosi, że namówi swojego starszego kolege żeby ją zgwałcił :szok::no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ja sie pytam co to są za teksty 10-latków, moja to nawet nie wie co to znaczy, zaczeło sie dopytywanie, i powazna rozmowa z córką... boję sie mysleć co bedzie dalej....:-(
Sempe ufff bedzie dobrze zaraz lżej na sercu.
Basia daj znać co u gina.
Efe, współczuję, ja niedawno miałam podobnie....
 
Ostatnia edycja:
witam czwartkowo
Sempe ciesze sie,że małej w końcu antybiotyk porządny dobrali i wiadomo co jej jest teraz napewno bedzie szybciutko wracała do sił i najwazniejsze,ze moze byc juz w domku

co do skalpeli tez bym zakupiła i oddała do pracowni,a z drugiej strony to szkołą powinna takie rzeczy miec na stanie,a nie mówić dzieciom ze maja przynieść
u nas nie ma biologi wiec troszke sie zdzwiłam,a tym bardziej takich lekcji jak u was Aga

chorowitkom dużo zdrowia i sił,sama go teraz sporo potrzebuję,ale co zrobić
chciałabym zwolnić
 
Ostatnia edycja:
Efe, biedna Gabi sie umęczy, idziesz jutro z nią do lekarza?
Właśnie nie wiem Moniś bo boję się z takim gorączkującym dzieckiem wyjść na ten wiatr. A z drugiej strony co ja jej powiem? Że dziecko ma gorączkę i nie wiem na jakim podłożu? Zaleci na przemian nurofen i paracetamol i tyle a dziecko coś może jeszcze z przychodni przynieść. Głupia już jestem...bo może obmaca jej brzuch czy do ucha zajrzy?
A jak Jagoda?

A tak w ogóle, to musze się podzielić refleksją powywiadówkową u Natki.
W sprawach różnych poruszyłam pewien problem: otóż kilka dni temu dzieci dostały polecenie przyniesienia do szkoły...noży lub skalpeli... na biologię. Jak to usłyszałam to mi się słabo zrobiło (chyba nie musze pisac dlaczego). Spytałam dziś na wywiadówce czy naprawdę nie można zaopatrzyc pracowni biologicznej w komplet 30 skalpeli.. Wszyscy wsiedli na mnie, że nie można całe życie chuchac i dmuchać na dzieci, że jestem nadopiekuńcza, że dzieci musza się uczyć odpowiedzialności.. Przeciez nic się nie stało, więc o co tyle hałasu???? No ręce mi opadły.. Ja nadopiekuńcza??? Dlatego że nie chcę by 3 klasy jednego dnia miały noże czy skalpele w tornistrze??? No ale może jestem nadopiekuńcza? Może czegoś nie rozumiem??? Czyli najpierw musi się coś stać, żeby stwierdzić, że to głupi pomysł, żeby kazac dzieciakom przynosic noże lub skalpele do szkoły??? Ja tu kuźwa czegoś nie rozumiem.. Powiedzcie, czy dla was to normalne????
Ale pedagog szkolny nie widzi w tym nic złego, bo że nauczycielka i rodzice?
Może oni pozwalają się w domu dzieciom nożami bawić? Ale ja pamiętam że taki zakazany owoc na wyciągnięcie ręki to aż krzyczy, żeby się pobawić. Coś pociąć. I tak to już jest z tym "mądrym polakiem po szkodzie".

Efe- a moze Gabi na tle pokarmowym ma gorączke?
Franiowa- no to ja tez nadopiekuncza w takim razie jestem:tak:
Malinka- nie tak zle było, musiałm sie nasłuchac jedynie o nieposłuszenstwie małzenskim ale i tak jedynie co załuje ze w umowie dalm jego numer telefonu
Andariel- tez mi sie wydaje ze dobrze chociaz moze jednak moj ma racje ze niepotrzebnie wplacałam wpisowe, słabo mi idzie z szukaniem pracy, zero odezwu narazie- musze zwiekszyc najwidoczniej wysiłki
mowie wam dobranoc lasencje a sama na portale z pracą mykam
Mewa też się zastanawiała, bo risotto robiłam i może małej ten ryż nie podpasował...ale kupa wczoraj była, nie ma wymiotów, biegunki, wzdętego brzuszka. Apetyt normalny. Myślałam że może coś z ziemi zjadła, ale to oprócz temperatury musiały być jakieś inne objawy?
Co do męża to mu powiedz że ja bym wiele dała za możliwość posłania dziecka do żłobka! Można spokojnie pracy szukać, chodzić na rozmowy itp. A syn ma kontakt z innymi dziećmi i się socjalizuje. Potem płynnie przechodzi do przedszkola i nie odczuwa stresu.

EFE wspolczuje malej.... moja miala przy tym jeszcze wymioty.... ale tez nagle dostala goraczki:-:)-(
a tak poza tym mykam spac:-D
wszystkim chorowitkom duzo zdrowka zycze.... oby noc byla spkojna:-D:-D
jutro sie odezwe co u gina:-D:-D:-D
Basia daj koniecznie znać co lekarz powiedział! No jak jakiś żyg by się trafił to by mnie uspokoił, bo już do głowy dostaję co to?

hejka z ranka
My własnie łapiemy siuski i lecimy na pobranie, tak sie boje bo mała pewnie płakać bedzie. Trzymajcie kciuki :sorry:
Aga nie dziwie Ci sie że sie boisz po tym co moją córke spotkało ja bym zakupila te skalpele.... a tak w ogóle to jestem przerazona tym co sie w klasach dzieje, np kolega z klasy córki przypominam lat 10 mówi do mojej Małgosi, że namówi swojego starszego kolege żeby ją zgwałcił :szok::no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ja sie pytam co to są za teksty 10-latków, moja to nawet nie wie co to znaczy, zaczeło sie dopytywanie, i powazna rozmowa z córką... boję sie mysleć co bedzie dalej....:-(
Sempe ufff bedzie dobrze zaraz lżej na sercu.
Basia daj znać co u gina.
Efe, współczuję, ja niedawno miałam podobnie....
Mika powodzenia w łapaniu życzę.
Co do tekstu TO JA PIER...!!!
 
pierwsza noc zupełnie przespana!!! nie spodziewałam się takiego obrotu akcji!! a tymczasem idzie równie gladko, jak u Malinki i Tomka:) mam nadzieję, że moja radość nie jest przedwczesna:)

Mika a najgorsze to, że nie pójdziesz i nie porozmawiasz z rodzicami takiego dziecka (co wygaduje takie rzeczy), bo najprawdopodobniej to wynik ich zaniedbań, że malec na takie teksty sie zdobywa.... ja się własnie tego boję - że jak będzie poważniejszy problem, to tak naprawdę nie ma sensu się z rodzicami spotykać; chociaż, może jednak warto spróbować, np. w porozumieniu z wychowawcą i w jego obecności? albo najpierw rozmowa z rodzicem, a jak sie okaże, że to bezcelowe, wtedy z pomocą ciała pedagogicznego? sama nie wiem...

Aga sama nie wiem co bym zrobiła; ma sens taki grupowy zakup - tylko dlaczego z Twojej prywatnej kieszeni, do cholery ciężkiej? i taka mnie refleksja naszła - co oni tam ciąć będą......????

Efe a Gabi ma normalny apetyt i normalnie się zachowuje? bo jesli tak, to chyba bym jeszcze poczekała z wizytą u lekarza, ale ja jestem jakaś przewrażliwiona i nie ufam medykom:/ bałabym się, że nie wiedzą co to, tak na wszelki zaaplikują antybiotyk albo silny jakiś lek i po co... a temperatura to metoda termoregulacji organizmu i wcale nie musi oznaczać nic złego; tym bardziej, że innych objawów brak... no współczuję Ci, w każdym razie. Najgorsze wlaśnie sa takie sytuacje.

Lecę po śniadanko. Dziś jaja na miękko:) Kawka już wypita!

u nas są raptem 3 stopnie pow.0!!! i wiatr:/
 
Ostatnia edycja:
hej!
Sempe - szybkiego powrotu do zdrówka dla Angeliny :tak:
Aga - skalpele dla 4 klasistów?!?! o matko z corką, w życiu bym nie dała takiemu dziecku do ręki... przecież to jest kuszenie losu... :no: i co, dzieciak ma iść do szkoły i wracać z nożem/skalpelem...? wiadomo co strzeli do głowy po drodze? a na przerwie... przecież TO JEST CHORE!
Mika , może faktycznie jakaś rozmowa z rodzicami albo powiadomienie nauczyciela... to nie jest normalne, takie teksty...
ja nie chcę żeby Marcel szedł do szkoły w takim razie... przeraża mnie to wszystko :wściekła/y:

Karincia!
aneczki nie ma już od kwietnia mniej więcej... niestety, po pewnej różnicy zdań przestała się udzielać :/
Mewa - dobrze że mąż nie miał większego focha, dałaś nieźle z tym zapisywaniem bez wiedzy :-)no i tylko dziwne że zadzwonili do niego a nie do Ciebie :baffled:
Andariel Malinka! cieszę się z Waszych sukcesów odcyckowych ;-) oby tak dalej laski :-)

Ja dziś mam kolejny dzień pochrzaniony pokręcony... dziś tato ma zabieg, proszę trzymać kciuki... najgorzej że to nie w naszym mieście, i będę się stresować dopóki nie zadzwoni... porażką jest że żadna z pielęgniarek nie podjęła się żeby zadzwonić do mnie po zabiegu czy jest ok. A on nie wiem kiedy da radę.
Zmykam sprzątnąć w pokojach, muszę czymś zająć ręce i głowę.
Trzymajcie się.
 
Maggie znajdz numer w necie i sama dzwoń do lekarza bądź pielęgniarki przełożonej. Chyba potrafią to zrozumieć.

Moje dziecie zasnęło pół godziny temu. Ja po nieprzespanej nocy jakoś nie mogę, bo kawę wypiłam i będę dziś chyba chodzić na rzęsach.
A oprócz marudzenia zauważyłam wzmożony ślinotok. Nic tam nie pcha, więc to może nie gardło tylko zęby? Ale kurcze 39,9 przy zębach?! Jak nigdy tak nie reagowała?
Nic pozostaje czekać. I Andariel też nie ufam lekarzom. Jak po trzech dniach nie przejdzie to będę szukać pomocy (ale pechowo znowu weekend i wszystko pozamykane). Nasza pediatra to bardzo wiekowa kobieta i liczę na to że zatrudnią w końcu kogoś młodego z kim uda mi się pogadać, bo ta się prawie nie odzywa.
 
Efe a zatem nie dość, że wiekowa, to mruk;) no to faktycznie czas na emeryturkę się udać:) a co do małej Gabi to nie mam pomysłu co to - nie słyszałam by przy ząbkach tak wysoka temperatura była;

maggie ale mendy - no własnie gdyby któraś piguła wykazała się minimum empatii to co za problem wykonać jeden krótki tel. powiadamiając o stanie pacjenta... a tak faktycznie, jak chcesz się dowiedzieć jak poszło, nie pozostaje Ci nic innego jak bombardowanie całego personelu telefonami - bez sensu! czy naprawdę zwykła, ludzka życzliwość jest takim deficytowym towarem? jakkolwiek - bądź dobrej myśli i ślij tacie fluidy! będzie dobrze!

a do nas wczoraj przyszedł wózek - i co zrobiłam... przy montowaniu tylnych dużych kół na ośki urwałam taki metalowy element w kółku, który blokuje koło przed spadnięciem z osi... ja to mam talent normalnie do psucia różnych akcesoriów wózkowych:/ i nawet mój M. nie mógł tego naprawić - muszę sama jeszcze podłubać:( w instrukcji jak wół stało, że trzeba wcisnąć, a ja niczym rasowa dowcipowa blondyna - pociągnęłam...
 
Ostatnia edycja:
Witam
Efe, może trzonowe idą? One są ponoć najgorsze i dzieci gorączkują poważniej niż przy zwykłych.
Maggie no właśnie, sama zadzwoń może jakaś pielęgniarka cos będzie wiedzieć.
Andariel, fajnie że kolejna nocka do przodu. No a z wózkiem to faktycznie dałaś czadu! I co teraz?
Aga, serio, nie można sprzedawać noży ani nożyczek nikomu kto nie skończył 18 lat! Na każdym opakowaniu tak pisze! Nie wiem jak z respektowaniem tego prawa, ale tak jest ustalone ze względu na bezpieczeństwo, i jest to prawnie uregulowane, tak jak papierosy i alkohol.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej:)

My też dziś jajka na miękko jedliśmy anadriel:-)

Mała wstała o 8 i teraz nie chce spać, więc spacer pewnie się przeciągnie na 14 30 po obiedzie. Cycol wciąż big jest, no ale 12 mamy szczepienie, więc idziemy po skierowanie od razu do endokrynologa i na badania. Siostra chce mi w Wawie w CZD załatwić wizytę i badania, więc chyba się skuszę, zwłaszcza, że teraz tam studiuję i można pojechać za jednym zamachem i tu i tu.

Gasz - kobity co ja czytam? Aż się kudły na plerach jeżą!!!
SZOK!!! To te nauczycielki zdają sobie sprawę co to znaczy takie rzeczy do szkoły przynosić? Za ich czasów takich dziwnych pomysłów nie było a teraz chcą jakieś nowości wprowadzać? Tylko, że to nie jest wcale dobry postęp, wręcz może mieć niepożądany skutek. No po prostu straszne dziwactwo, jestem oburzona i w życiu mojemu dziecku nawet do liceum nie pozwolę tachać takich urządzeń!! Ja do plastyka chodziłam i nawet dłuta z pracowni wynieść nie mogłam a tu 9 - latkom skalpele na biologię? No to jest temat bez dna Franiowa - bym narzekała, jak nie jeden poseł...

Sempe - w niedzielę kościółek więc pacierzyk zmówię za Angelę:))) Będzie dobrze - ma taką super mamuśkę, że w mig ozdrowieje:laugh2:

Efe - nie idź lepiej do lekarza. Może tak być, że podczas wyłażenia ząbków (jak jest ich dużo) temperatura tak wzrasta, dziecko rzeczywiście się "termoreguluje". U nas też tak było, dopóki zębolki się nie przebiły. W nocy tak podskoczyła, że się przeraziłam a w dodatku zero snu i ryk non stop. Poobserwuj ją. Dawaj dużo picia - i najlepiej nurofen w czopkach co 4 - 6 h. U nas to pomogło. Ale słuszałąm, że Calpol i Ibum są też dobre, ale nie testowałam.
 
Do góry