reklama
anet15
Mama Malgosi i Karolinki
Azorek,moze to nic powaznego,ale dla swietego spokoju niech sie zbada.....trzymam kciuki aby to nic powaznego
rzeczywiscie mju bedziemy miec do siebie blizej. to co z naszym spacerkiem?ANITEK to oczywiście, że kupować - będziemy sąsiadkami bo ja Rembertów
azorek trzymam kciuki i wierze, ze to nic powaznego
enka-76
Kasia
Azorek, lepiej niech się maz zbada, jakieś ekg zrobi. Oby nic mu nie było. Może przemęczony, albo zdenerwował sie czymś.
Jak Wam mija popołudnie?? Ja prasuję, a mała bawi sie na macie.
Jak Wam mija popołudnie?? Ja prasuję, a mała bawi sie na macie.
Efe1980
Sierpniowa mama Gabrysi
megaczka
Fanka BB :)
Piwonia 10000 w zdowiu, szczęściu miłości i radości, pociechy z rodzinki i spelnienia wszystkich marzeń!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no i gratki dla Alusi z okazji pół roczku :-)
Mewa gratki dla Adasia z okazji skończenia 7 miesięcy - coraz bliżej do roczku :-) No i ciesze sie że zaczyna jeść słoiczki bo już sie martwiłam czy sie anemii albo czegoś nie nabawi. Może jak będzie bardziej ruchliwy (zacznie raczkowac albo chodzic) to apetyt mu sie polepszy
Mju super ze z Antkiem juz lepiej, zastanawiałam sie wczoraj co u was
Deli ja tez ostatnio zerkałam do kalendarza z zeszłego roku i wspominałam pierwsze usg i kopniaczki. no i zdałam sobie sprawe ze w dzien po tym jak Julka skonczyła pół roczku była nasza 10 rocznica jak jestesmy razem. Widac Niunia jest teraz całym naszym światem :-)
my juz po dwóch spacrekach a jeszcze trzeci w planach jak mężuś wróci bo wiosna chyba do nas przyszła
lece na obiadek
wczoraj miałam post od bb bo net mi nie działał ale dziś jest już dobrze, hmm dziwne
no i gratki dla Alusi z okazji pół roczku :-)
Mewa gratki dla Adasia z okazji skończenia 7 miesięcy - coraz bliżej do roczku :-) No i ciesze sie że zaczyna jeść słoiczki bo już sie martwiłam czy sie anemii albo czegoś nie nabawi. Może jak będzie bardziej ruchliwy (zacznie raczkowac albo chodzic) to apetyt mu sie polepszy
Mju super ze z Antkiem juz lepiej, zastanawiałam sie wczoraj co u was
Deli ja tez ostatnio zerkałam do kalendarza z zeszłego roku i wspominałam pierwsze usg i kopniaczki. no i zdałam sobie sprawe ze w dzien po tym jak Julka skonczyła pół roczku była nasza 10 rocznica jak jestesmy razem. Widac Niunia jest teraz całym naszym światem :-)
my juz po dwóch spacrekach a jeszcze trzeci w planach jak mężuś wróci bo wiosna chyba do nas przyszła
lece na obiadek
wczoraj miałam post od bb bo net mi nie działał ale dziś jest już dobrze, hmm dziwne
Efe1980
Sierpniowa mama Gabrysi
ja tylko dobranoc powiem i idę z moim tv pooglądać
miłego wieczoru
miłego wieczoru
anet15
Mama Malgosi i Karolinki
Ja tez na chwile zagladnelam
Poczytam inne watki i sie klade spac,rano idziemy na kontrole do pediatry,mam nadzieje ze dzis byl juz ostatni zastrzyk....
Karola juz spi,musze jeszcze gosi zagonic do lozka, bo sie jeszcze szweda
Wiec mowie dobranoc....
Poczytam inne watki i sie klade spac,rano idziemy na kontrole do pediatry,mam nadzieje ze dzis byl juz ostatni zastrzyk....
Karola juz spi,musze jeszcze gosi zagonic do lozka, bo sie jeszcze szweda
Wiec mowie dobranoc....
reklama
Piwonia wszystkiego najlepszego!!!
Witam wieczornie.
Help mamy katar co mogę Zosi na to dac? Pamiętam że pisałyscie cos o kropelkach otrivin dla dzieci. Działa? Co jeszcze mogę jej dac nasze pierwsze przeziębienie i jestem przestraszona..
Tylko wieczorami w sumie mam dla Was czas jak juz Zosia spi i jak przygotuje wszystko na jutro np obiad ciuchy poprasuje itp. Nie zdawałam sobie sprawy jaka padnieta bede jak do pracy wrocę.. Praca dom.. Meczy wczoraj padlam po 21 :]
A jutro zapowiada się ciężki dzien w pracy.. I tak mnie na głęboką wodę jeszcze nie wrzucają. A dzis nie zdążyłam do domu na karmienie cycusiowe o 15 i wieczorem myslałam że exploduję.. Normalnie prawie po scianach mi mleczko sikało..
Ok lece poczytac inne wątki i spac. Ciężka noc będzie chyba przez te smarki.. Więc dobranoc!
Witam wieczornie.
Help mamy katar co mogę Zosi na to dac? Pamiętam że pisałyscie cos o kropelkach otrivin dla dzieci. Działa? Co jeszcze mogę jej dac nasze pierwsze przeziębienie i jestem przestraszona..
Tylko wieczorami w sumie mam dla Was czas jak juz Zosia spi i jak przygotuje wszystko na jutro np obiad ciuchy poprasuje itp. Nie zdawałam sobie sprawy jaka padnieta bede jak do pracy wrocę.. Praca dom.. Meczy wczoraj padlam po 21 :]
A jutro zapowiada się ciężki dzien w pracy.. I tak mnie na głęboką wodę jeszcze nie wrzucają. A dzis nie zdążyłam do domu na karmienie cycusiowe o 15 i wieczorem myslałam że exploduję.. Normalnie prawie po scianach mi mleczko sikało..
Ok lece poczytac inne wątki i spac. Ciężka noc będzie chyba przez te smarki.. Więc dobranoc!
Podziel się: