hej dziewuchy, ja ze swoja dziewuszką juz w domciu, tyle co kompa odpaliłam i zaraz lookne choc troszke kto tam i co tam:-)mielismy wyjsc jutro ale udało sie dzis. jedna łapa pisze,wiec krótko
najbardziej mnie cieszy ze karmienie jakos wychodzi, w sumie dopiero od dzisiaj tak porzadnie, bo tak to praktycznie w szpitalu przez te dni było jedno wielkie niekonczace sie karmienie, ktore mało efektów dawalo jak sie okazywało.
zadowolona jestem nieziemasko, dziekujeeeee za kciuki i przesympatyczne gratulacje:-)
powodzonka dla Pan z brzuszkami;-)
musze zgrac fotki
najbardziej mnie cieszy ze karmienie jakos wychodzi, w sumie dopiero od dzisiaj tak porzadnie, bo tak to praktycznie w szpitalu przez te dni było jedno wielkie niekonczace sie karmienie, ktore mało efektów dawalo jak sie okazywało.
zadowolona jestem nieziemasko, dziekujeeeee za kciuki i przesympatyczne gratulacje:-)
powodzonka dla Pan z brzuszkami;-)
musze zgrac fotki