reklama
anet15
Mama Malgosi i Karolinki
Mika,a widzisz jak fajnie,mala spi w nocy dziewczynki ci ja bawia .....
A my nadal nic!!!
A my nadal nic!!!
Witam, u mnie wczoraj i w nocy spokój - żadnych skurczy. Wszystko się uspokoiło. Tak trochę mi dziwnie po 2 tygodniach bóli.
Boję się, że teraz wszystko się uspokoi i dotrzymam do terminu (30 sierpnia) - chyba bym się załamała. Mam nadzieję, że skoro dziecko wstawione od 2 tygodni, to przede mną tydzień - maksymalnie dwa. No ale zobaczymy.
moja juz od 20 tygodnia jest bardzo nisko i niestety cos sie nie kwapi,do wyjścia
ja juz po zakupach,teraz wezme sie za jakas robote,bo mnie znowu dołek łapie
I ja sie witam, nadal 2w1
Dzis jeszcze musze zaliczyc wizyte u kardiologa a tak goraca ze mi sie z domu ruszac nie chce
Dziadki mi przywiezli dziecko moje z taki katarem i kaszlem ze wczoraj musialam z nia do lekarza isc na dyzur dostala antybiotyk i nakaz siedzenia w domu
Dzis jeszcze musze zaliczyc wizyte u kardiologa a tak goraca ze mi sie z domu ruszac nie chce
Dziadki mi przywiezli dziecko moje z taki katarem i kaszlem ze wczoraj musialam z nia do lekarza isc na dyzur dostala antybiotyk i nakaz siedzenia w domu
Inka1
Zaciekawiona BB
Witajcie kochane Rospakowane i nieRospakowane)
Ciesze sie ,ze nastepna ma to juz za soba.
Ja wczoraj bylam w szpitalu bo juz 2 dni po terminie i ....pewnie bede tak biegac co dwa dni przez dwa tygodnie
Ale wczoraj przynajmniej sobie zobaczylam porodowke.....bardzo mi sie tam podobalo ...o ile moze sie podobac porodowkA ..... pokoje do rodzenia komfortowe wszystko takie czysciutkie ......pelna kulturA personel tez mi sie wydawal bardzo przyjazny ...nic tylko rodzic...
Jak tam lezalam podlaczona pod ktg to w jednym z pokoi rodzila jkas babeczka ....i co 5 minut tak krzyczala ,ze moj M caly sie pocil.....on nie wie jak ja bede krzyczala ...juz zaczynam sie o niego martwic.
atk po za tym lekarka zrobila mi usg i wyszlo ,ze maly ma juz 3600...a dwa tygodnie temu jak bylam u innej na usg to "maly " mial 2900.....ciekawe ...ale mysle ,ze ten wczorajszy wynik jest bardziej prawdopodobny...
Mam juz dwoje dzieci ...pierwsze wazylo 3950 a drugie 4250....wiec ten mi sie wydaje nie moze byc az taki maly....boje sie tylko zeby nie byl znow ponad 4 kg...bo to juz jest ciezko rodzic.
A tak po za tym nic sie u mnie niedzieje ...oprucz tego ,ze musze sie przestac nastwiac na porod .....bo chyba zwariuje......codziennie jedno i to samo
Teraz mam plan 15.8 urodzic.....do tego czsu luzik)))
Pozdrawiam Was mocno trzymam kciuki za nie rozpakowane
milego dnia
Ciesze sie ,ze nastepna ma to juz za soba.
Ja wczoraj bylam w szpitalu bo juz 2 dni po terminie i ....pewnie bede tak biegac co dwa dni przez dwa tygodnie
Ale wczoraj przynajmniej sobie zobaczylam porodowke.....bardzo mi sie tam podobalo ...o ile moze sie podobac porodowkA ..... pokoje do rodzenia komfortowe wszystko takie czysciutkie ......pelna kulturA personel tez mi sie wydawal bardzo przyjazny ...nic tylko rodzic...
Jak tam lezalam podlaczona pod ktg to w jednym z pokoi rodzila jkas babeczka ....i co 5 minut tak krzyczala ,ze moj M caly sie pocil.....on nie wie jak ja bede krzyczala ...juz zaczynam sie o niego martwic.
atk po za tym lekarka zrobila mi usg i wyszlo ,ze maly ma juz 3600...a dwa tygodnie temu jak bylam u innej na usg to "maly " mial 2900.....ciekawe ...ale mysle ,ze ten wczorajszy wynik jest bardziej prawdopodobny...
Mam juz dwoje dzieci ...pierwsze wazylo 3950 a drugie 4250....wiec ten mi sie wydaje nie moze byc az taki maly....boje sie tylko zeby nie byl znow ponad 4 kg...bo to juz jest ciezko rodzic.
A tak po za tym nic sie u mnie niedzieje ...oprucz tego ,ze musze sie przestac nastwiac na porod .....bo chyba zwariuje......codziennie jedno i to samo
Teraz mam plan 15.8 urodzic.....do tego czsu luzik)))
Pozdrawiam Was mocno trzymam kciuki za nie rozpakowane
milego dnia
majaam
majaam
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2009
- Postów
- 1 806
Witajcie dziewczynki, baaardzo mi Was brakuje, ale niestety, nadal remont, do tego zmarła moja kochana ciocia, która była najlepszą przyjaciółką mamy. Mama w szpitalu, za dużo stresów. Ja sama z Piotrusiem, a on ma humory na jedzenie i nie wiem, czy nie lampy w szpitalu na żółtaczkę, bo ja w ciągłym stresie.
Gdybym miała czas tu zerkeć, byłoby mi łatwiej, ale niestety, za duzo obowiązkó.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia wszystkim, a czekającym na swoje Kruszynki szybkiego i łatwego rozwiązania.
Ps. Myślę, że mój Piotruś miał za zadanie złagodzić ból po stracie mojej chrzestnej i dlatego szybciej się u rodził.
Gdybym miała czas tu zerkeć, byłoby mi łatwiej, ale niestety, za duzo obowiązkó.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia wszystkim, a czekającym na swoje Kruszynki szybkiego i łatwego rozwiązania.
Ps. Myślę, że mój Piotruś miał za zadanie złagodzić ból po stracie mojej chrzestnej i dlatego szybciej się u rodził.
maggie85
Mama M.
Witam się.
Kasieńko kochana, niestety Twój sen nie był proroczy, ja nadal noszę arbuza przed sobą, noc mam nieprzespaną bo się wiercił i kopał,a potem brzuch się spinał i tak w kółko ale nic poza tym :-( buuuu
teraz tylko głowa mnie boli, i nic się nie rusza, z M. się tylko kłócę bo ma wyjazd w tym tyg. w czwartek do soboty i każe mi rodzić do tego czasu, a mnie szlak trafia!! jak by to było takie proste.... poza tym dobrze wiedział że poród w tym czasie być może i mógł się starać od dawna żeby miał jakieś bliższe wyjazdy!
a do dupy!
może nad wodę za to dziś pojedziemy chociaż...
uciekam, miłęgo dnia wszystkim :*
Kasieńko kochana, niestety Twój sen nie był proroczy, ja nadal noszę arbuza przed sobą, noc mam nieprzespaną bo się wiercił i kopał,a potem brzuch się spinał i tak w kółko ale nic poza tym :-( buuuu
teraz tylko głowa mnie boli, i nic się nie rusza, z M. się tylko kłócę bo ma wyjazd w tym tyg. w czwartek do soboty i każe mi rodzić do tego czasu, a mnie szlak trafia!! jak by to było takie proste.... poza tym dobrze wiedział że poród w tym czasie być może i mógł się starać od dawna żeby miał jakieś bliższe wyjazdy!
a do dupy!
może nad wodę za to dziś pojedziemy chociaż...
uciekam, miłęgo dnia wszystkim :*
Ostatnia edycja:
anet15
Mama Malgosi i Karolinki
Oj Meggie,bidulko tylko nie lap dolka,bo ciezko bedzie.....moze akurat do czwartku urodzisz.....:-)...nie martw sie ,bedzie dobrze.....trzymam kciuki.....
Majamm,wspolczuje serdecznie z powodu smierci cioci.....trzymaj sie dzielnie,bedzie lepiej,a i Piotrus jakos sie zaklimatyzuje,zobaczysz....moze czuje twoj smutek i niespokojny jest....;-)
Paula,oj to nie dobrze ze corcia chora,uwazaj zebys ty sie nie zarazila.....
Majamm,wspolczuje serdecznie z powodu smierci cioci.....trzymaj sie dzielnie,bedzie lepiej,a i Piotrus jakos sie zaklimatyzuje,zobaczysz....moze czuje twoj smutek i niespokojny jest....;-)
Paula,oj to nie dobrze ze corcia chora,uwazaj zebys ty sie nie zarazila.....
reklama
Witam się i ja. Nadal 2w1. Dzisiaj czeka mnie jeszcze wizyta u stomatologa, potem pedicure sobie funduje, bo widze, że moje nogi mają dosyć tego ciężaru. Potem moge rodzić, choć coś czuje, że się przeteminuje...
Maggie, nie denerwuj się (choć to podobno też poród przyspiesza), bo może akurat do czwartku urodzisz
Majaam głowa do góry. Wierze, że Ci ciężko, ale niech Piotruś umili ci te chwile...
Paula dużo zdrowia dla córci, a i Ty uważaj na siebie.
Maggie, nie denerwuj się (choć to podobno też poród przyspiesza), bo może akurat do czwartku urodzisz
Majaam głowa do góry. Wierze, że Ci ciężko, ale niech Piotruś umili ci te chwile...
Paula dużo zdrowia dla córci, a i Ty uważaj na siebie.
Podziel się: