reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

reklama
Kasia szok, takie duże dzieci, jak ona sobie poradziła?
Efe, fajnie ten wózek wyglada, mósi być wygodny dla dzidzi, duże kółka, pewnie dobre resory?
 
Miranda wlasciwie przyplacila to zyciem:no::no:Takie duze dzieci spowodowaly przepukline ktora z wiekiem sie zwiekszala az osiagnela wielkosc duzego arbuza mozna nawet powiedziec dyni. To obciazalo caly organizm i doszlo do udaru z ktorego juz nie wyszla:baffled:
 
No Kasia wisnie rosly nisko wiec dosieglam....a porzeczki na siedzaco,ale komary strasznie zarly(a ubrana bylam w bluze z kapturem i dresy....hi,hi....)
Ja lubie sobie tak popichcic,jak mi nikt nie przeszkadza,a ze Gosia u babci na wakacjach to mam luzy....:-D:-D:-D
Ale za to wieczorem zmeczenie mnie dopada....
A jutro przyjezdza brat malowac werande.....:-),no i znow sie nachodze pewnie....:confused:


Efe fajny wozek,no i super ze dostalas tyle ciuszkow i innych rzeczy dla majej.....:happy2::happy2::happy2:
 
Dzięki dziewczyny;-) Mam nadzieję, że nie będę za miesiąc musiała kupować innego. Planowałam najwyżej nową spacerówkę, bo te najdłużej są używane, ale ta spacerówka po wypraniu jest normalnie jak nowa i nie widzę sensu. Pierwszy raz mi się tak w ciemno udało coś dostać:confused:
A ciuszki w wielkim kartonie też w piwnicy:-( Nie miałam serca prosić mojego tragarza żeby je taskał na 4 piętro, bo strasznie ciężkie. Dziecko do roku mam ubrane normalnie. Aż się dziwię.


Jej Kasiu to faktycznie duży ten twój mąż. Szkoda, że kiedyś nie kontrolowano tak kobiet w ciąży jak dziś. Tyle nieszczęść możnaby uniknąć:dry:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Oj przykro mi. Dawniej jednak jak było gorzej, teraz moga kontrolowac cukier, są testy, insulina...
Wlasnie dawniej bylo inaczej tesciowa jedynie na diecie byla, cud ze dzieci zdrowe. Choc dzis maz od 22 roku zycia ma nadcisnienie, kto wie czy to nie ma zwiazku:confused:
Anet podziwiam ze masz sile
 
Dzięki dziewczyny;-) Mam nadzieję, że nie będę za miesiąc musiała kupować innego. Planowałam najwyżej nową spacerówkę, bo te najdłużej są używane, ale ta spacerówka po wypraniu jest normalnie jak nowa i nie widzę sensu. Pierwszy raz mi się tak w ciemno udało coś dostać:confused:
A ciuszki w wielkim kartonie też w piwnicy:-( Nie miałam serca prosić mojego tragarza żeby je taskał na 4 piętro, bo strasznie ciężkie. Dziecko do roku mam ubrane normalnie. Aż się dziwię.


Fajnie ze sa tacy ludzie co komus oddaja niepotrzebne rzeczy,a nie gromadza ich na strychu,czy w piwnicy.....
Ja teraz tez wszystko pooddaje,jak bede miala komu....:happy2::happy2::happy2:
 
reklama
Do góry