reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2009

reklama
Malinka,nie jadlas nigdy zupy owocowej,ja mam dzis z wisni , zaprawia sie ja smietanka z maka...,a ziemniaczki osobno oczywiscie....
 
Ostatnia edycja:
Ach zapomniałam Wam napisać że mam nowe 2 baranki urodzily się kilka dni temu są śliczne!!(jak przestaną się chować za swoją mamą to cykne fote)
Już wszystkich jest 10 sztuk!!!Mała rodzinka-ojciec z córką ma małe:dry::baffled:
No chcemy je powymieniać bo to kazirodztwo !!!! jeszcze chore baranki zaczną się rodzić...ale nikt nie chce ani kupic ani wymienic:baffled: szukamy gdzieś blisko bo to z transportem ciężko.....
JAK JA ZAZDROSZCZE TYM CO NIEMUSZA MIESZKAC W MIESCIE :wściekła/y: , TAK BARDZO BYM CHCIALA MIEC SWOJ OGRODEK , SAD I DZIECIACZKI MIALY BY GDZIE SOBIE POBIEGAC :tak:, A W MIESCIE TO CZLOWIEK TYLKO SIE DUSI W TZW. CZTERECH SCIANACH :-(
 
Anetko nie jadlam ale czułam ją i widziałam jak wygląda była czerwona i pływał tam też makaron.......wyglądały jak posiekany glizdy,jakos mi to utkwiło w pamieci i nie wiem czy bym spróbowała takiej zupy....:baffled: a mocno słodka ona jest???Co do niej dajesz??Może jak będę coś o niej wiedziała to nie będę myslala o niej jak o zupie z glizdami:dry:
Przepraszam jak kogoś obrzydziłam....
 
Anetko nie jadlam ale czułam ją i widziałam jak wygląda była czerwona i pływał tam też makaron.......wyglądały jak posiekany glizdy,jakos mi to utkwiło w pamieci i nie wiem czy bym spróbowała takiej zupy....:baffled: a mocno słodka ona jest???Co do niej dajesz??Może jak będę coś o niej wiedziała to nie będę myslala o niej jak o zupie z glizdami:dry:
Przepraszam jak kogoś obrzydziłam....


Malinka , ja nie daje tam makaronu,plywaja tylko wisnie(lub inne owoce)...gotujesz jak na zwykly kompot,potem zaprawiasz maka i dolewasz slodkiej smietanki....a slodzisz ile chcesz....ja ja lubie....
 
Ania ja też mieszkalam od dziecka w mieście i nie wróciłabym tam na stałe nigdy!!!!JAk teraz jade do mamy to się doslownie dusze!!!!!
Miasto ma swoje plusy ale minusów więcej....
A na wsi jest super!!!:-D
 
reklama
Oj Anetko z tym paleniem to masz racje,nawet teraz trzeba palic u nas na ciepłą wode....ale ja lubie jak tak jest bardzo zimno to w kuchni w piecu jeszcze palimy i tam obiadek gotuje:tak:

A co do zupy to to taki kompocik do jedzenia:happy2: ale się nie skusze......:baffled:
 
Do góry