możesz,ale to zalezy co do niego wrzucałaś i co na tym chcesz za zupke zrobićDzięki Piwonia;-) Powinna być w piwie upieczona ale na sam zapach piwa mnie ostatnio odrzuca. Tak się zastanawiam czy z tego wywaru w którym się gotuje to ja zupę mogę zrobić?
reklama
Efe1980
Sierpniowa mama Gabrysi
Włoszczyznę jak na rosół + ziele angielskie, pieprz, liść laurowy, sól. po godzinie pachnie jak nóżki. Co do rodzaju zupy to wszystko mi jedno.możesz,ale to zalezy co do niego wrzucałaś i co na tym chcesz za zupke zrobić
Ostatnia edycja:
tak myślałam,napewno na tym byłby super kapuśniaczekWłoszczyznę jak na rosół + ziele angielskie, pieprz, liść laurowy, sól. po godzinie pachnie jak nóżki.
Efe1980
Sierpniowa mama Gabrysi
Iwonka jesteś wielka! Zapach mi coś przypominał ale nie wiedziałam co i trafiłaś w sedno! Mam kapustę kiszoną od mamy to się wywar nie zmarnuje! Jupiiitak myślałam,napewno na tym byłby super kapuśniaczek
Jakby mi ktoś jeszcze pare lat temu wmawiał, że będę się cieszyć z własnoręcznie przygotowanych posiłków to bym się postukała w głowę. A teraz proszę bardzo! Robię się kura domowa na własną prośbę i jeszcze czerpię z tego radość!
Ostatnio edytowane przez moderatora:
no widzisz,bo za mną tak chodzi kapuśniak może dlategoIwonka jesteś wielka! Zapach mi coś przypominał ale nie wiedziałam co i trafiłaś w sedno! Mam kapustę kiszoną od mamy to się wywar nie zmarnuje! Jupiii
Efe1980
Sierpniowa mama Gabrysi
Ja sama nie wiem co za mną chodzi ale kapuśniak zrobię później bo najpierw zjemy tą golonkę (a raczej dwie mniejsze) a wywar poczeka. Za to normalnie nie wiem co ja mam dzisiaj z tym sokiem pomidorowym? Jak mi kiedyś rodzice podsuneli to obiecałam sobie że w życiu do ust nie wezmę! A tu proszę! Już dzwoniłam żeby mi mama przyniosła, bo ma wpaść.
O już jest!
O już jest!
za mna może i kapuśniak chodzić,ale i tak go pewno nie zjem bo ja wogole zup nie jadam,jedną ktorą zjem to dzisiajsza krem z pieczarek,juz po talerzu jestem;-)Ja sama nie wiem co za mną chodzi ale kapuśniak zrobię później bo najpierw zjemy tą golonkę (a raczej dwie mniejsze) a wywar poczeka. Za to normalnie nie wiem co ja mam dzisiaj z tym sokiem pomidorowym? Jak mi kiedyś rodzice podsuneli to obiecałam sobie że w życiu do ust nie wezmę! A tu proszę! Już dzwoniłam żeby mi mama przyniosła, bo ma wpaść.
O już jest!
basia1807
mama trzech skarbów
witam dziewczyny ja juz po obiadku... żurek i gulasz.... jestem pelna jak nie wiem zmieniam lekarza bo ten mnie dobija a zwlascza polozna
reklama
basia1807
mama trzech skarbów
brzuch mnie wczoraj bolal i poszlam do lekarza... nie przyjal mnie powiedzialam poloznej ze duphaston mi sie konczy a ona stwierdzila ze mam sobie poczekac do wizyty czyli poniedzialku a te tabletki nie ratuja zycia wiec ich nie potrzebuje.... tak mnie wczoraj zdenerwowala co za dzien
Podziel się: