reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

nie wiem czy ten sluz to czop ja go mam tak jak Kira tyle ze dluzej.
Zolty jest od jakis 3 tygodni. leci i leci i nie ma konca .Przy skorczach jest go wiecej i jest wtedy bardziej bialy a nawet przezroczysty.
Ale lekarz powiedzial ze mam czekac na krwisty:baffled:
 
reklama
Poszłam sobie na zwykłą kontrolną wizytę 25.07 i okazało się, że nie ma już szyjki i jest rozwarcie na 5 cm. Gin kazała od razu do szpitala no i pojechałam po rzeczy i do szpitala wieczorkiem. Trafiłam prosto na porodówkę, ale nie było odpowiednich skurczy no i rano przenieśli mnie na patologie. Tam sobie poczekałam do 27.07 no i trafiłam ponownie na porodówkę. Od ok 9.30 do 16.00 były skurcze bolesne ale rozwarcie powolutku się powiększało. No i w końcu doszło do 8 cm i stanęło. Od 16.00 bolało już bardzo mocno no i tak się męczyłam do po 21.00. Nie chcieli przyśpieszać bo to dużo przed terminem no ale w końcu doszli do wniosku, że jeśli przyśpieszą to raptem o kilka godzin no i w końcu podali mi oksytocyne. O 21.30 urodziła się moja kruszynka, która okazała się sporą kruszynką jak na miesiąc przed terminem (3480 kg i 54 cm). Wpisali, że to wcześniaczek bo miała niedojrzałą skórę i zabrali ją na dogrzanie. Dopiero rano mogłam do niej pójść. Miała podawaną glukoze. jak w końcu mi ją oddali to w dniu wyjścia dowiedziałam się, że podwyższyła się żółtaczka i zostajemy na nagrzewanie :( No i w końcu tydzień po porodzie 03.08 udało nam się przyjechać do domku :)
Acha nacinali mnie i rana przez dwa dni fajnie się goiła a później niestety się "zaparzyła" i umierałam z bólu przez kolejne kilka dni. Na szczęście teraz juz jest dobrze :)
Ale się rozpisałam :szok:
 
czesc dziewczyny.
próbowalam nadrobic co napisalyscie ale juz nie wytrzymam.
poniedzialek sie wysypał i to nieźle:-)

GRATULUJE RAABIT I EDYTKO!!!
dziewczyny i jesczze OLI trzeba pogratulowac.

o 14:43 dostałam smska: Ja juz po dziewczyny. Godzinke temu urodził się nasz Tomasz - 3400g. Poród był okrutny!opowiem jak wróce.


Oleńko gratulacje dzielna kobieto!!

Kira teraz nie ma zartów Ty musisz juz byc następna:-):tak:
 
Ola wielkie gratulacje!!!!!

Ale dziś wysyp, może ten tydzień jeśli tak dobrze sie zaczął to i Nam coś przyniesie!!!
Gosia dzięki za opis porodu.

 
ładnie nam sie poniedziałek zaczął.moze teraz się cos ruszy:-)
ja bym chciala zeby moja mała jutro zechciala sie ze mna spotkac,fajnie by było bo ja sie urodziłam 14 i ona tez by była,no ale u mnie to mało prawdopodobne:-(

od wczoraj wieczora chyba mi strasznie hormony buzują,wieczorem sie wkurzyłam na mojego A. i zaczełam ryczec,dzis tez jestem wkurzona,najchętniej bym cos rozwaliła zeby sie wyładowac:zawstydzona/y:
 
Kasia niestety my już tak mamy:tak:A może dzidzia Ci nespodzianke zrobi i bedzie z wami:-)
Jak moja randka nie przyniesie rozdwojenia to ja na nic już nie licze:no:pozostanie cieeeeeeerpliwie czekać :eek:
 
Witam ponownie:-) znowu wielka nowina:-);-) (może ja sobie bede czesciej robic przerwy bo co chwile mnie nie ma to kolejny bobasek:-D:-D)

Oleńka wielkie gratulacje :-)wreszcie sie doczekałaś na swojego mężczyznę:-) Tomciu spory chłopaczek:-) niech sie zdrowo chowa

Czekamy na Twój powrót i relację z porodu:szok::-)

Kira teraz to na prawde nie masz wyjścia

Gosia dzieki za relację z porodu:-) czy mogę ją skopiowac do opisów porodów?? niech będa wszystkie razem bo łatwiej znaleźć:-)
 
reklama
Do góry