czesc kobitki:-)widze ze cały czas w tym samym składzie:-)
co do aparatu i zdjęć to ja bym chyba zabiła jakby ktos mi robił zdjecia w trakcie porodu,zupelnie nie o o mi chodziło,ale chcialam uwiecznić moją mała juz pierwszego dnia życia,ja takich pamiątek nie mam,a to tak fajnie pozniej w dorosłym zyciu popatrzec jak się wyglądało w pierwszym dniu po narodzeniu:-)
a niektorzy to nawet nagrywaja porod na kamere,to to juz w ogole jest szczyt wszystkiego,na szczescie moj Artur nie jest taki zeby takie cos mial robic.
a o do suwaczka Kiry to ja mam podobnie,zawsze rano mam jesczze z poprzedniego dnia i o ktorejs godzinie przeskakuje,ale nie wiem czemu tak jest
Edytko rozumiem Cie doskonale bo ja tez jakos nie moge sobie wyobrazic ze niedlugo taki czlowieczek maly bedzie przy mnie na tym swiecie,a co dopiero jak Ty wiesz ze to juz bedzie w piątek,ale bedziemy tu mocno trzymac kciuki
a co z Natalką ze sie nie odzywa,czyżby juz....?????
co do aparatu i zdjęć to ja bym chyba zabiła jakby ktos mi robił zdjecia w trakcie porodu,zupelnie nie o o mi chodziło,ale chcialam uwiecznić moją mała juz pierwszego dnia życia,ja takich pamiątek nie mam,a to tak fajnie pozniej w dorosłym zyciu popatrzec jak się wyglądało w pierwszym dniu po narodzeniu:-)
a niektorzy to nawet nagrywaja porod na kamere,to to juz w ogole jest szczyt wszystkiego,na szczescie moj Artur nie jest taki zeby takie cos mial robic.
a o do suwaczka Kiry to ja mam podobnie,zawsze rano mam jesczze z poprzedniego dnia i o ktorejs godzinie przeskakuje,ale nie wiem czemu tak jest
Edytko rozumiem Cie doskonale bo ja tez jakos nie moge sobie wyobrazic ze niedlugo taki czlowieczek maly bedzie przy mnie na tym swiecie,a co dopiero jak Ty wiesz ze to juz bedzie w piątek,ale bedziemy tu mocno trzymac kciuki
a co z Natalką ze sie nie odzywa,czyżby juz....?????