reklama
Gosia***
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 550
Hej dziewczynki!!! :-)
Madeline prawdziwy przystojniak z tego Twojego synka
ola daj znać jak po ktg
Kira fajnier że masz wreszcie kompa;-)
A ja nawet dziś pospałam troszke pewnie dlatego że pogoda troche deszczowaale niestety już o 3.30 obudził mnie koszmarny ból w krzyżachnie mogłam się ruszyćObudziłam męża żeby pomógł mi wstać (biedny myślał że jedziemy do szpitala )i próbowałam to rozchodzić:-wściekła/y:kurcze tak się czułam jakbym miała uszkodzony kręgosłupi mam tak do teraz:-(Ja już nie wiem co tam się w tym moim brzuchu dzieje...rewolucja jakaś czy co??? Zauważyłam że mam ostatnio mniej skurczy przepowiadających niewiem czy to dobrze bo wydaje mi się że im bliżej to powinno ich być coraz więcej
Idę coś zjeść. Narazie. Miłego dnia mamusie ;-)
Madeline prawdziwy przystojniak z tego Twojego synka
ola daj znać jak po ktg
Kira fajnier że masz wreszcie kompa;-)
A ja nawet dziś pospałam troszke pewnie dlatego że pogoda troche deszczowaale niestety już o 3.30 obudził mnie koszmarny ból w krzyżachnie mogłam się ruszyćObudziłam męża żeby pomógł mi wstać (biedny myślał że jedziemy do szpitala )i próbowałam to rozchodzić:-wściekła/y:kurcze tak się czułam jakbym miała uszkodzony kręgosłupi mam tak do teraz:-(Ja już nie wiem co tam się w tym moim brzuchu dzieje...rewolucja jakaś czy co??? Zauważyłam że mam ostatnio mniej skurczy przepowiadających niewiem czy to dobrze bo wydaje mi się że im bliżej to powinno ich być coraz więcej
Idę coś zjeść. Narazie. Miłego dnia mamusie ;-)
Gosia,doskonale cie rozumiem-mam identycznie z tym kręgosłupem,a do tego dochodzi jeszcze ten okropny ból spojenia i koszmarny ucisk na pęcherz
A moje twardnienie brzucha przechodzi w silne bóle takie jak miesiączkowe-promieniuja na krzyż,wczoraj miałam 3 takie dość silne.Ale to chyba normalne
A moje twardnienie brzucha przechodzi w silne bóle takie jak miesiączkowe-promieniuja na krzyż,wczoraj miałam 3 takie dość silne.Ale to chyba normalne
sylwia31
sierpniowa mamusia 2007
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2007
- Postów
- 711
MADELINE " och te czarne oczy........." Zobaczysz, zobaczysz za kilka lat.........będziesz odganiała adoratorki od domu. Dziękuję za opis porodu. Jest " na gorąco" Wczułam się, jakbym to ja rodziła:-) Ale u mnie nic z tych rzeczy: szyjka zamknieta, żadnych bóli, ZUPEłNIE NIC. Ech czuje , ze przenosze. Ale jest jeden plus: chcieli mnie wywieźć do szpitala w przyszłym tygodniu, a tak zostanę jeszcze w domku
Madeline, kurcze super-dzielna z ciebie kobieta a mały przecudny!! Hihi..Julka też tak w ubrankach wyglądała, jak mały skate, krok w kolanach, czapa na oczach..hehe.. Aż się popłakałam..
W ogóle dzisiaj tylko bym siedziała w kącie i ryczała, noc ledwie przespana, dzien kolejny do dupy..ech. Nie smęce, bo to i tak nic nie da.
Kira, Gosia to macie podobnie, mnie tez tak rozsadza tylko jeszcze mam te p** skurcze bolące. I tyłek mnie boli po tym zastrzyku.
Claudi to Ty się już chyba zaraz rozdwoisz?!
Zmykam narazie. Aa, przynajmniej cukry mi znacznie spadły, jak odstawiłam leki. Moge więcej węglowodanów zjeść. Dzisiaj nawet pół łyżeczki cukru do herbaty i nic. Dobre i to..
W ogóle dzisiaj tylko bym siedziała w kącie i ryczała, noc ledwie przespana, dzien kolejny do dupy..ech. Nie smęce, bo to i tak nic nie da.
Kira, Gosia to macie podobnie, mnie tez tak rozsadza tylko jeszcze mam te p** skurcze bolące. I tyłek mnie boli po tym zastrzyku.
Claudi to Ty się już chyba zaraz rozdwoisz?!
Zmykam narazie. Aa, przynajmniej cukry mi znacznie spadły, jak odstawiłam leki. Moge więcej węglowodanów zjeść. Dzisiaj nawet pół łyżeczki cukru do herbaty i nic. Dobre i to..
aniulka01
Sierpniowa mama'07 nasze pierwsze maleństwo
hej
MADELINE super maluszek kurcze jak przeczytałam Twoją opowieść to aż sie wzruszyłam
już sie nie moge doczekać swojego maleństwa kiedy je zobaczę !!!
trzymajcie sie kobitki pozdrawiam
MADELINE super maluszek kurcze jak przeczytałam Twoją opowieść to aż sie wzruszyłam
już sie nie moge doczekać swojego maleństwa kiedy je zobaczę !!!
trzymajcie sie kobitki pozdrawiam
Madeline jeszcze raz gratuluje synka - jest śliczny :-)
Bardzo mi się podoba opis twojego porodu, ale na pocieszenie dziewczyn dodam, że nie zawsze to tak strasznie wygląda ;-) Można rodzic tylko w 2-3 godzinki i z mniejszymi bólami Jedno jest pewne, jak się trzyma już maleństwo w ramionach to się o wszystkim zapomina.
A jeśli chodzi o karmienie piersią to mi się udało karmić dopiero trzecią córę - przy dwóch pierwszych zabrakło cierpliwości. Na pewno dużo dało mi to, że w szpitalu przyszła położna z Poradni Laktacyjnej i pokazywała co i jak, pomagała przykładać maluszka, tłumaczyła do oporu i dzięki temu poszło już łatwo i jak już wpadłyśmy w rytm to przestałyśmy dopiero gdy Monika skończyła 2,5 roku. Na pewno na początku potrzeba dużo samozaparcia i wiary w siebie, no i nie trzeba bać się pytać położnych w szpitalu o to jak to się robi. One mają obowiązek pomóc w tym kobiecie i pokazać, nauczyć.
Bardzo mi się podoba opis twojego porodu, ale na pocieszenie dziewczyn dodam, że nie zawsze to tak strasznie wygląda ;-) Można rodzic tylko w 2-3 godzinki i z mniejszymi bólami Jedno jest pewne, jak się trzyma już maleństwo w ramionach to się o wszystkim zapomina.
A jeśli chodzi o karmienie piersią to mi się udało karmić dopiero trzecią córę - przy dwóch pierwszych zabrakło cierpliwości. Na pewno dużo dało mi to, że w szpitalu przyszła położna z Poradni Laktacyjnej i pokazywała co i jak, pomagała przykładać maluszka, tłumaczyła do oporu i dzięki temu poszło już łatwo i jak już wpadłyśmy w rytm to przestałyśmy dopiero gdy Monika skończyła 2,5 roku. Na pewno na początku potrzeba dużo samozaparcia i wiary w siebie, no i nie trzeba bać się pytać położnych w szpitalu o to jak to się robi. One mają obowiązek pomóc w tym kobiecie i pokazać, nauczyć.
reklama
Podziel się: