Sylwia ja tam nie wiem, moze masz racje z tymi truskawkami, ale ja tam wcinam az mi sie uszy trzesa: truskawy, czeresnie, brzoskwinie, banany a potem to tylko latwiej do ubikacji
.
Niedawno lekarz mi powiedzial ze ciaza to nie choroba i nie nalezy wdrazac sie w szczegoly, basen , fryzjer, owoce, i inne rzeczy, zyc normalnie, bez przesady,(chyba ze lekarz rzeczywiscie czegos definitywnie zabroni) oczywiscie bardziej na siebie uwazac, do tej pory sluchalam doktorka i nic zlego sie nie dzieje, wrecz przeciwnie, wszystko pozytywnie, (odpukac
)
Na bol gardla to najlepsze plukanie sola, jak
Lidka pisala, przechodzilam to juz, do tego inhalacje przez nos i gardlo wieczorami przed spaniem, z szalwia albo takie ziola przeciwbakteryjne "septosan", zalewasz wrzatkiem i wdychasz przez gardlo i nos, zobaczysz ze pomoze, a jesli nie to znaczy ze to cos powazniejszego, ja mialam powazniejsze zapalnie gardla i dostalam antybiotyk domiejscowy w sprayu Bioparox.
Janbor a no to ja tez ide sobie truskaweczki kupic, aaa co
zycze ci udanego weekendu z rodzicami
bo niezla impreza sie szykuje
U nas nie ma na szczescie upalow,a za to milo , cieplo, przyjemnie.
Ide z moim malzem kupic mu spodnie i moze jakies butki ,trzeba tez dbac o swoich wiekszych co by sie zazdrosni za bardzo nie poczuli
.
I wyciskarke do cytrusow, mamy wielka siate pomaranczy od tesciow, szkoda zeby sie popsuly.