cześc brzuchalki:-)
Wreszcie nadrobiłam kilkudniowe zaległosci na forum.Jakos sie nie moge zmobilizowac do codziennego pisania bo zawsze cos mi wypada ale postaram sie bo potem spedzam sporo czasu na nadrabianiea szal;ejecie z pisaniem na całego
;-)
Jesli chodzi o przygotowania to mamy juz praktycznie wszystko:-)ciuszki poprane i wyprasowane, wózeczekk stoi i kosmetyki tez juz kupiłam.Brakuje łozeczka, któe robi nam kolega i pieluch tetrowych które ma mi przywieźc mamcia w łikend bo sie zaoferowała i uszyła:-);-)trzeba je bedzie tylko wyprac i wyprasowac
Ale podobnie jak Kirze ciagle wydaje mi sie, że mam tych ciuszków za mało:sick:
Co do upałów to ja też cięzko je znoszę i raczej nie wychodze z domu, no chyba, ze muszę.
Jesli chodzi o spinanie brzucha to ja tez od czasu do czasu czuje cos takiego ale wydawało mi sie, ze to moja Mała tak sie napina ale byc moze sie myle i są to skurcze braxtona hicksa.Na szczescie nie sa ani bolesne ani zbyt czeste wiec sie nie martwie bo na szkole rodzenia mówili, że to normalne.Dopiero jakby były bolesne i czeste to trzeba sie skonsultowac z lekarzem.
Naur kochana dlaczego idziesz do szpitala bo niestety nie udało mi sie tego wyczytac:-(
Acha przypomniało mi sie, że chciałam Was zapytac czy wie któras co to jest za badanie OWA, bo mam je zrobic a zapomniałam jak lekarka mowila na co ono jest
A jeszcze wracajac do temetu o tesciach to unas jest podonie jak u Was chpciaz niestety nie mam tak dobrego kontaktu z tesciową jak Naur:-(.Ogólnie bardzo nam pomagaja i zaopatruja w jedzonko ale oboje z mężem jestesmy zdania, że bardzo dobrze, że jednak nie widujemy sie z nimi zbyt czesto
:-)
Ale teraz na łiked bedziemy mieli i moich i meza rodziców ehhehe
ciekawe jak to sie skończy:-)
??