reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

reklama
aha
Madziara i Naur dziekuje za rady odnosnie cyckonosza:tak:, zapytalam tez o niego sierpniowek 2006 i one mi to samo napisaly a na dodatek jeszcze to,ze staniki do karmienia najlepiej kupowac jakis czas po porodzie, bo ponoc cycki zaczynaja dopiero rosnac jak zaczyna sie karmic:-:)baffled::eek::confused::dry::dry::dry::baffled::baffled:, jak sie o tym dowiedzialam to mnie powalilo, bo moje jak jeszcze bardziej urosna to chyba mi skory nie starczy:szok::szok::szok::szok::szok::szok:
 
kurcze ale znowu pusto:-:)-:)-(
Chyba tylko ja jestem dzisiaj taka zagorzala fanatyczka bb :-D

U mnie jedno pranie zrobione ,jeszcze jedno sie pierze, lazieneczka sie blyszczy, tylko sobie w szafach poukladam i juz:tak:

Kobitki a jak to jest z tym strajkiem, jak to jest z badaniami i pomoca kobietom w ciazy?
Pomagaja czy strajkuja i maja wszystko w nosie? Choc z drugiej strony rozumiem lekarzy i ich sytuacje, moja mama pracuje w sluzbie zdrowia i dlatego wiem jak jest. Okropne mi sie wydaje to, kiedy ludzie mlodzi ucza sie inwestujac w przyszlosc a potem wielkie G maja, bo przeciez lekarzom o to chodzi, zarabiaja prawie jak robotnicy a panstwo nie ma zeby dac wiecej- problem wielki i coz za niesprawiedliwosc. I tylko pacjenci na tym cierpia:wściekła/y:
 
Ola - pustki dzisiaj dlatego pewnie są, że bb kiepsko działa. Mnie dzisiaj pierwszy raz udało się wejść na forum.
Ze strajkiem to dzisiaj sie przekonam na własnej skórze jak jest. Idę sobie na KTG, bo mi coś się maluszek dziwnie wiercił (takie mocne trzepotanie, jakby sioe z brzucha chciał wyrwać) a położna powiedziała (ze szkoły rodzenia) że jak sie nie rusza, albo właśnie tak nerwowo wierzga, to żeby na KTG przyjeżdżać. Nastraszyła mnie , no i jadę sprawdzić jak ten strajk działa​
 
Mrozik nie strasz :szok:bo moj juz tak kiedys dwa razy zawibrowal , zmartwilam sie wtedy bardzo, ale po jakims czasie mialam wizyte i lekarz mi powiedzial ze wszystko w porzadku, to moze miec cos wspolnego ze stresem, albo, nerwy, albo wysilek fizyczny, chociaz po tym co napisalas to moze rzeczywiscie powinnam jakies dodatkowe badania zrobic???:eek:
Daj znac odnosnie strajku no i co najwazniejsze KTG:tak:
 
Witam,okazało sie,ze moja córcia to mały śpioszek,stąd mało ruchów.Mialam usg 3D i wszystko wydaje sie byc w porządku.Jestem teraz spokojna,poza tym przyjemnie było znów zobaczyć córcie na usg:-).Płeć sie potwierdza,bedzie dziewuszka.
 
Poza tym lekarz powiedzial,ze dzieci śpią ponad 20 godzin więc chyba rzeczywiście troche panikuje:zawstydzona/y:
 
Aha,poza tym mała waży 1800 gram,lekarz powiedział,że mama drobna,a dzidziuś prawdopodobnie duży będzie:baffled:Zaczynam sie bać...
 
Nie mam już siły dzisiaj na pisanie, bo dopiero teraz usiadłam. Napiszę co nieco jutro.
OCHŁODZIŁO SIĘ!!!! MOGĘ CHODZIĆ I ODDYCHAC!!!!!
 
reklama
Witam
Byłam wczoraj na KTG - specjalnie to strajku nie widać - przynajmniej na położnictwie:tak:. Ale wizyte wspominam niemiło. Chodziłam od pokoju do pokoju i każdy się dziwnie na mnie patrzył. Jak sieokazało nie zrozumieli mnie zupełnie o co mi chodzi. Jak już załapali, to podłączyli mnie pod KTG, ale po 12 minutach odłączyli, bo czekała pacjentka pani doktor, i ona widocznie pilniejsza była niż ja :szok:;-). Pani gin spojrzała na zapis i powiedział że jest ok. Jak jej powiedziałam dlaczego przyszła na ktg, to kazała mi jechać po ciuchy i zostać w szpitalu, bo jak się coś dzieje to ona z krótkiego zapisu nic nie wywnioskuje. Nie zostałam oczywiście, bo ta babka, to tak jakbyt złośliwie mi powiedziała. Zadzwonię dzisiaj do swojkej gin i może ona mi coś podpowie, co mam robić. Jak się trzeba położyć, to pewnie że pójdę do szpitala - ale w niedziele mam komunię (męża chrześniak), no i sama nie wiem co robić :confused:
 
Do góry