reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Natalka a co to za motel?piszez tez o sopocie?ile tam kosztuje noclleg?

Naur wybieram sie na samym poczaku lipca,juz nawet 30 czerwca chyba wyjedziemy,jakby co to dam znac :-)

Kira nie mam pojęcia,ale w M jak mama pisza ze to moze byc wywolane przez szybki wzrost dziecka, przez co szybka rosnie macica i jej wiezadła i pisza ze to moze wywolywac dosc silny ból w podbrzuszu i pachwinach, nie wiem czy u Ciebie to to,ale wszystko wskazuje na to ze wlasnie tak jest.
 
reklama
Kurka Kira ja sie nie znam ale mam podobnie, jak mam wstac z lozka to wyje z bolu czasami, na dole brzucha i w krzyzu:szok::szok:, straszny bol i wiem ze to normalka, bo lekarz mi ostatnio powiedzial, ale te wiazadla to nie wiem, choc tak myslac to latwo z rozciaganiem sie macicy powiazac, wydaje mi sie ze nie ma sie czym martwic, ale jezeli naprawde nie daje ci to spokoju to idz do innego lekarza.:tak:Ja mysle ze to normalka, tym bardziej ze bobo sie rusza
 
Dzieki dziewczynki,mam nadzieje ze to nic poważnego:no:15.05 mam wizyte u gina to sie dopytam:tak:
A dzis sie pozegnam bo wybywamy na dzialeczke,moze tam odpoczne;-) Miłego weekendu Sierpniowe Mamusie:-)
 
:-D widze że wszystkie na majówce. Dobrze:tak:.
Ja wczoraj byłam na przypadkowych zakupach i parę rzeczy wzięłam, tzn ciuszków - mimo że miała ich jeszcze nie kupować. Porobiam fotki i zamieszcze w wątku z zakupami, jak tylko ściągnę je z aparatu. A co - trza sie pochwalić zakupami. ;-)
 
Hej dziewczynki! Ja to jestem panikara....Od piątku mój skarbek nie kopie - czuje jedynie delikatne pulsowanie. Ale dzisiaj byłam na badaniu tętna płodu:tak::tak::tak:148-150, czyli jak w książce. SERCE jak DZWON. Dowiedziałam się tez, że moje tętno w brzuchu słychać, tętni pępowina no SERDUSZKO SKARBKA. Nadal nie kopie, ale już jestem spokojna...........ufffffffffff:-D

CO NAS CZEKA W NAJBLIZYM CZASIE:
Acifolik, Kwas foliowy, ciąża
 
Hej kobietki:tak:

Alez u nas pusto:baffled:

Weekend sie skonczy to sie znow rozgadamy:-D:-D

Sylwia
ten artykul byl ciekawy, ja bardzo bym chciala cos sobie znalezc na temat tych skurczy przepowiadajacych,bo cos mi sie zdaje ze u mnie to sie zaczyna, dzisiaj w nocy dwa razy sie obudzilam z bolem brzucha:szok::szok:, taki jakby skurcz mnie zlapal,nie umialam sie poruszyc i na inny bok przekrecic teraz w porzadku:confused:,eh. Po twoim artykule widze ze juz teraz gdyby nasze bobo przyszlo na swiat ma szanse przezycia :happy::happy::happy:swetnie

A jak u was z odczuciami malucha? bo mi daje czasami niezle po organch:szok::-D boli!!!
 
U mnie jeszcze bez zmian. Tzn czuję się tak jak się czułam. Nadal nie moge się z boku na bok przekręcić, a tu jeszcze ponad 3 miesiące mi zostały :szok:.
Pogoda dzisiaj kiepska. Padza deszczyk, ale nie jest już tak zimno.

 
Ja się przekracam z boku na bok. Gorzej podnieść się z łóżka:-)z podłogi sama nie wstanę. Po południu i wiczorem coś mnie dusi, piecze tam gdzie żołądek. Często odbija mi sie jakimś kwasem. Miewam też ból pleców pod łopatkami. A tak poza tym czuję się świetnie. A dzisiaj mimo pochmurnego dnia mam super humorek - wiecie dlaczego:-)
 
Kurcze znowu mi sasiadka zalała kuchnie i to totalnie. Mam już tego dosyć - czwarty raz. Co z tegto że ona mi pokryje koszty remontu jak za chwilę znowu zaleje. Poza tym nie moge nic zrobic w kuchni. Wkurzyłam sie :wściekła/y:
 
reklama
:-D Cześć dziewczynki:-) ale się rozpisałyście:-) chyba z godzine mi zajęło nadrobienie zaległości;-) :-) :tak: My juz jesteśmy po przeprowadzce, mebelki poskrecane, ciuszki poukładane, mieszkanko posprzątane:-) :happy: pozostały jeszcze karnisze i firaneczki d powieszenia, zeby było juz całkiem jak w domku:-) a juz myslałam, że z tych pudeł to sie nigdy nie wygrzebiemy:confused:

Kira ja na Twoim miejscu nie lekceważyłabym tych bóli i skonsultowałabym to z jakims lekarzem skoro Twojego nie ma.Ja wylądowałam w szpitalu na 5 dni chociaz miałam w sumie niewielkie skurcze a co dopiero jak bóle są az tak silne, że ze łzami wstajesz z łozka.Jakoś nie wydaje mi sie, że to rozciaganie macicy, nawet przy gwałtownym wzroscie dziecka, miało byc az tak bolesne.Co prawda ekspertem nie jestem bo to mojha 1 ciąza ale chyba lepiej dmuchac na zimne.

Sylwia z tego co widze, to z nas wszystkich chyba najbardziej szalejesz z zakupkami:-) ;-) ale ja to akurat popieram bo tez lubie miec wszystko wczesniej przygotowane.Sama sie wybieram razem z mezem na wieksze zakupki do hutrowni, żeby juz kupic wszuystko na raz co nam brakuje.W koncu czeka mnie jeszcze wielkie pranie, prasowanie i układanie wszystkiego a wiadomo, że jak sie zaczną upały to juz nie bedzie to takie łatwe.:-(

Co do grzeszków to ja tez sobie od czasu do czasu pozwalam na cole, fryteczki czy cos smazonego lub ostrego.Zrezygnowałam tyklko ostatnio z kawki na rzecz INKI, a co do lodów to po prostu nie potrafie sobie odmówic tej przyjemności.:-) ;-) Cała zime wcinałam litrami loziki i teraz tez ciezko mi sie jest tego wyrzec:-D Jestem tego zdania, ze owszem musimy o sibie dbac ale bez przesady, przeciez nasze dzieci musza popróbowac roznych smaków, zeby rzeczywscie njie były pozniej takie wychuchane.;-) :-)

Jeszcze tylko o szkole rodzenia.Jak juz kiedyś pisałam, wybieramy sie tam raem z mezem w czerwcu, bo bardzo chcemy sie czegos dowiedziec o przyszłych obowiazkach a akze o porodzie.Licze ze dzieki temu mój Marcin sie bardziej oswoi z rolą ojca a takze samym porodem, skoro chce mi przy tym toważyszyc:-) ;-)

Madziara współczuje z tą zalana kuchnią.My teraz teraz mielismy taka przygode na tym mieszkanku,tyl, ze to my bylismy ta strona która zalała sasiadów a wszysko prez to ze kobieta która nam wynajmuje mieszkanie chciala zaoszczedzic i zamiast wezwac fachowcow do podłaczenia wody w kuchni to wziela swojego znajomego, ktory tak naprawił wszystko,z erano sasiezi pływali i my zreszta tez:-( ale na szczescie udało sie to jakos szybko załagodzic i jest jak na razie ok.

NO dobra bo tak sie rozpisałam, ze pewnie nikomu sie nie bedie chjciało tego czytac.
Zycze wszystkim miłego łikendziku i wypoczynku, chociaz pogoda nie sprzyja.U mnie pada deszcz i jest paskudnie.
 
Do góry