w srode Inga dostala drgawek, stracila przytomnosc i przestala oddychac - to najgorszy dzien w moim zyciu - nie chce do tego wracac bo byl to koszmar - sama w domu bez auta i odczucie ze moj najwiekszy skarb ode mnie odchodzi ...
jakby tego bylo malo to wracajac na noc do domu ze szpitala w sobote (z mala w nocy zostawal maz) mialam stluczke i auto niestety odbiega znacznie od normalnosci ...
co do plci to lekarz okreslil na 100% w 16-stym tygodniu, uwazany jest za specjaliste od usg wiec mysle ze ma dokladnie 100% racji i o pomylce nie moze byc mowy - ja jednak poczekam jeszcze te 2 dni i podziele sie z wami ta informacja w srode
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
po polowkowym
co do wyprawki, to na czerwcowkach mialysmy jeszcze liste rzeczy do torby do szpitala ... szczerze mowiac zycie bardzo ja skorygowalo i w sumie wiele rzeczy okazalo sie byc calkiem zbyteczne...
co do samej wyprawki to wiem ze dla roznych osob te same rzeczy moga miec rozne znaczenie, ale napisze co wg mnie jest istotne:
- laktator - super sprawa, mam elektryczny madeli i byl niezastapiony (takze przy budowaniu laktacji)
- butelki - 3 butelki 120 ml w zupelnosci wystarcza (no chyba ze nie planuje sie woreczkow do przechowywania pokarmu i trzyma sie w butelkach)
- butelki 240 ml mozna sobie przeskoczyc i kupic od razu 330 ml (ja mialam jedynie 120 i 330 - faza posrednia trwala tak krotko, no i zawsze 240 mozna wlac do 330 a maluch jest juz na tyle duzy ze butelke utrzyma)
- polecam butelki aventu (wiem ze drogie i nie trzymaja standardow) ale to ze maja duzy otwor jest ich zaleta - w malych butelkach zawsze mleczko w proszku rozsypywalo sie po bokach itp.
- poduszka - niemowlaki nie moga spac na poduszce a jedynie materac na ktorym leza ma byc delikatnie podniesiony tam gdzie glowka (wystarczy na stelazu lozeczka cos podlozyc)
- rozek - wystarczyl jeden, mialam tzw. miekki bez usztywnienia - zaleta taka, ze po rozwinieciu sluzyl mi jako mala kolderka dla mojej kruszynki
- smoczek - nie zamierzam w ogole go przy drugim dziecku stosowac, odstawienie smoczka w 5 mc zycia Ingusi bylo jedna z najmadrzejszych podjetych przez nas decyzji - zaczelismy przesypiac cale noce i wrocilismy do zycia :-)
- spioszki - nie polecam, zamiast nich lepiej kupic pajacyki koniecznie z rozpinanym krokiem (wygoda obslugi, szybkosc); ciezko dostac ale mialam jedna pare pajacyka gdzie stopki byly jakby oddzielnie tzn. wygladaja jakby to byly skarpetki przyszyte do pajacyka - ciezko to opisac - ale rewelacyjna sprawa, bo Ingusia nie blokowala sobie w nich nozki (dzieci ruszaja nogami non stop i sobie je blokuja np w polowie nogaweczki), a w tych co opisalam stopa byla zawsze tam gdzie powinna
- spodenki - bawelniane od pasa ze stopkami - szkoda ze mialam tylko jedna pare (wygladaja jak spioszki bez gory) - bardzo sie u nas sprawdzily
- koszulek i kaftanikow nie trzeba kupowac - czesto sie podwijaja odslaniajac plecki - zdecydowanie lepsze sa body (na krotki rekach bo bedzie lato potrzebujemy wiecej niz na dlugi)
- nozyczek nie kupujcie z plastikowymi wykonczeniami - sa do bani
- termometr - mam 1 sekundowy do uszka (kosztowal niemalo a jest wielkie G wart) - pomiary niedokladne - ciezko skierowac bezposrednio na blone - bo u maluszka nie wychwycisz tego kata - i stosujemy zwykly
- pieluchy tetrowe - jesli planujecie (a zapewne tak) stosowac pampersy to tetrowych starczy w zupelnosci 10 szt, oprocz nich polecam z 2 bawelniane (np. na wizyty do lekarza)
- wanienka - najlepiej jedna na tyle duza by swobodnie umyc w niej noworodka jak i 9 mc niemowle
- stelaz do wanienki - rewelacja - plecy nie bola, ja mialam taki ze szczebelkami wiec wszystkie rzeczy mialam pod reka
- komoda i miekki przewijak na niej - niezastapiony mebel, ja do tej pory Ingusie na nim przewijam
tyle poki co...