reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sex w ciąży

A dodam jeszcze, że u mnie konstans, czyli bez zmian - jak było przed ciążą tak jest teraz. Natomiast zastanawiam się jak to jest po porodzie... To nie ten wątek - wiem. Ale któraś tutaj napisała, że 6 tyg. celibat:szok: Chyba nie zawsze tak musi być, prawda?
 
reklama
Ja sie kochalam jak juz bylo po terminie jednak to nic nie pomoglo nawet noc przed porodem probowalismy cos przyspieszyc dodam ze bylam 9 dni po terminie i skonczylo to sie cesarskim cieciem;-)
 
Witam, piszecie między innymi o braku ochoty na sex... mam mały problemik, który bardzo mnie dołuje. Jestem w ciąży (początek ósmego miesiąca). Przytyłam już ok.12 kg i mój problem polega na tym że ja mam straszną ochotę na sex ale mój mąż nie... Czasem wydaje mi się że to przez moje przytycie, ale mój mąż mówi że tak nie jest, tłumaczy to zmęczeniem. Ale jakoś wcześniej nigdy nie był zmęczony. Napiszcie co o tym sądzicie... Dodam że nie jest to strach przed uprawianiem sexu w ciąży (podobno niektórzy faceci tak mają) ponieważ jeszcze około półtora miesiąca temu tak nie było...
ja mam dokladnie ten sam problem :-:)-:)-(
nie wiem o co chodzi...tez tlumaczy sie zmeczeniem...ja oczywiscie wkrecam sobie ze sie juz jemu nie podobam i juz mnie nie chce...logika logiką a uczucia uczuciami ...mnie to boli potwornie i czesto jak on juz "nagle" zasnie ja placze pol nocy :-:)-(
 
EmilkaT
ja też zawsze płaczę w poduszkę... ale co to daje??? Gdyby chociaż podali nam ten prawdziwy powód byłoby nam chyba łatwiej....
ja jestem z mezem umowiona na poniedzaielk na rozmowe na ten temat...ale on wroci z weekendu z pracy i jak zwykle nic z tego nie wyjdzie pewnie...wpadniemy w wir zajec (remont domku) i znow rozmowy nie bedzie...on zasnie szybko a ja znow bede plakac...
 
Moim zadnie kobieta wcale nie musi szaleć a i brzunio nie przeszkadza ;-)
Po prostu można wygodnie sobie klęknąć i facet nich pracuje ;-):tak:. Jest troszkę ciężej z szaleństwami ale dla chcącego nic trudnego, nie???
U nas nie było z tym problemów. Miałam termin na 27 grudnia i marzyliśmy żeby Julcia urodziła się przed świętami. No to co? Męża do łóżka dużo przyjemności i 17 od razu po zaczęły się delikatne skurcze. Usnęłam a o 3 w nocy obudziły mnie mocniejsze co 5-7minut :-):-):-):-) O 19:36 18 grudnia Juleńka przyszła na świat. :-):-):-)

A z tym że faceci mają opory to może rozmowa coś da... :sorry2: Może boją się żeby krzywdy dzidzi nie zrobić, normalnemu facetowi na pewno nie chodzi o to że nie podoba mu się kobieta z brzuniem... ;-) Przecież nosi w sobie dzidzie, wspólną część, owoc miłości dwojga ludzi... Spróbujcie szczerej rozmowy, wytłumaczcie że dziecko jest bezpieczne i nic mu nie grozi. A jak mamie jest przyjemnie to dzidzi też... :tak::tak::tak::-):-):-)
 
mi sie wydaje, ze to wynika troche z obawy ze dzidzi zrobi krzywde...ze przeciez my sie kochamy a ona tam caly czas jest...wczesniej mialam malutki brzuszek...praktycznie w piatym miesiacu zaczelo byc cokolwiek widac...teraz brzuch mam ogromny i baaaaardzo ruchliwy-obecnosc dzidzi jest bardziej wyczuwalna dla taty niz wczesniej byla taka abstrakcja...tak mi sie wydaje...tak probuje sobie to tlumaczyc...mam nadzieje ze to nie jest tylko moje wygodne tlumaczenie...ehh
 
Emilko życzę żeby sprawy pomyślnie się rozwiązały :tak::tak::tak: porozmawiajcie oby to pomogło. :tak:;-)A dzidzi się krzywda nie stanie. :tak:

Dla wszystkich mam które mają podobny problem życzę stosunkowo udanych wieczorów :-):-):-) zresztą poranków, nocy i dni też... a co macie sobie żałować??? :-D:-D:-D
 
Ja anszczęście nie miałąm i nie mam problemów z namówieniem męża na sex :-)
Na początku tej ciąży to raczej on mnie namawiał (złe samopoczucie moje i całodobowe mdłości dawały mi w kość) po tym jak mineły moje dolegliwości to znowu mam dziką ochote na wieczorny (w dzień brka możliwości) sexik :-) Relax przedewszystkim hehehe

Paula21 czytałam ostatnio na forum ginekologicznym że sperma mężczyzny działa rozkurczowo na szyjke macicy dlatego lekarze zalecają sex przed terminem porodu w małych ilościach ejst nei szkodliwa ale już od 38 tyg. ciąży kiedy można spokojnie rodzić szyjka robi sie bardzo wrażliwa na związki które ma w sobie sperma i przyspiesza to akcje porodową...

Z innych ciekawostek ejst też to że jeżeli mężczyzna pieści sutki kobiety przyspiesza\ to produkcję mleka i w taki sposób już w 5-6 m kobieta może mieć mleko w piersiach ... Mnie za bardzo boląsukti na takie pieszczoty więc mi to nie grozi :)

Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
reklama
mi gienekolog powiedziala ze sperma moze wywolac akcje porodowa ale tylko w przypadku ciazy przechodzonej...nie moze przyspieszyc terminu porodu jesli wszytsko nie jest przygotowane jeszcze na porod...dlategoi jesli ma sie ochote mozna sie kochac do samego konca bez stresu ze wywola sie przedwczesney porod...oczywiscie wszytsko to w przypadku prawidlowo rozwijajacej sie ciazy bez komplikacji.

a i rozmowy nie bylo...niestety
 
Do góry