pisać można ale działac trzeba także,
mam kolejne wadomości o ciągłej zacharowalności dzieci w tym szpitalu na sepse w dniu 04.06 zmarła Wiktoria, która leżała przez kilka dni z moim synkiem w sali dwuosobowej, a wczoraj tzn.04.07 zmarł wnuczek mojego znajomego.
Pisałam do gazet pisałam do uwagi niestety nic to nie daje nikt nie odpisuje.
Co mam robić może ktoś ma jakieś doświadczenie w nagłaszaniu spraw bo już nie wiem jak pomóc tym dzieciom i ich rodzicom.
mam kolejne wadomości o ciągłej zacharowalności dzieci w tym szpitalu na sepse w dniu 04.06 zmarła Wiktoria, która leżała przez kilka dni z moim synkiem w sali dwuosobowej, a wczoraj tzn.04.07 zmarł wnuczek mojego znajomego.
Pisałam do gazet pisałam do uwagi niestety nic to nie daje nikt nie odpisuje.
Co mam robić może ktoś ma jakieś doświadczenie w nagłaszaniu spraw bo już nie wiem jak pomóc tym dzieciom i ich rodzicom.