reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

SEN-przesypianie nocy

Mala_Mi - Jak dojrzalam do tego,o prostu nie dalam.Roczne dziecko jest juz rozumne,wiec jej mowilam,ze nie mam mleczka w cycusiu teraz,ze wieczorem wszystko wypila i nazbiera sie do rana;ze jest noc,jest ciemno,cicho i wszyscy spia i ona tez musi spac,bo nawet pieski nie szczekaja.Musisz byc twarda i nie ulec pod zadnym pozorem.Pierwsza noc jest najgorsza - jak Zuzia weszla w wielka histerie, zapalilam swiatlo,pogadalam z nia z godzine i poszlysmy jakos spac.
Ja Zuzi nie dawalam wody,poniewaz wyszlam z zalozenia,ze bedzie to powod,dla ktorego bedzie sie tez budzc jak sie przyzwyczai.I jakos dziecko sie nie odwodnilo:cool2:.Po odstawieniu,Zuzia zaczela przesypiac cale nocki,nie obudzila sie nigdy,zeby sie napic.Po jakis 2 tygodniach od odstawienia przychodzi kryzys i moga byc 2 -3 gorsze nocki,ale jesli sie nie ugniesz,wszystko wroci do normy.Potem stopniowo zmniejszylam ilosc karmien do 3 dziennie,a na koniec zostawilam sobie poranne.

Niektore kobiety,na czas odstawiania zostawiaja bąbla z tata,Ale ja wolalam sama to zalatwic,wg mnie bylby to za duzy szok dla dziecka na raz.

Pozdrawia Katka:ninja:
 
reklama
A mój Stasiu nie chce spac w nocy, zasypiac tez nie chce, nic nie chce. Jak skonczyły mu sie kolki to po kąpaniu sie najadał i spał do rana. Potem jak zaczął ząbkować to nadal zasypiał dobrze ale budził sie kilka razy w nocy, a teraz to juz nic nie chce.Jak sie budzi w nocy to najczesciej go karmie i potem zasypia chociaz nie zawsze. Jak probowałam go nie karmic to wrzask taki ze pół Dublina na nogi by postawił. A nie moge do konca dac mu sie wypłakac bo nie mieszkamy sami tylko z 4 innymi lokatorami i nie moge fundowac im takiej rozrywki co noc,:no:Nie wiem co mam robić zeby się "naprawił". CZasem zdarzy mu sie wybudzic ok 3-4 i nie spac ze dwie godz. Macie moze jakies pomysły co z tym zrobic
??:-(
 
Katka dzięki bardzo za wskazówki. Na pewno się przydadzą. W ogóle bardzo imponuje mi twoje doświadczenie i wiedza na temat wychowania dzieci.

Kasiu mi Agatka tez ostatnio robiła takie niespodzianki, ze np o 2-3 w nocy wyglądała na wyspaną, ale ja starałam się jej nie rozbudzć, brałam ją po ciemku do cyca i na szczęscie zasypiała z powrotem. Szczerze mówiąc nie wiem co bym zrobiła jakby i cyc nie pomógł i musiałabym z nią siedzieć 2 godziny zanim zaśnie.
 
Ja za to od wczoraj oduczam moja Ninke od zasypiania przy piersi. Juz mnie zaczela denerwowac, bo ostatnie pare dni jej zasypania wydladaly tak, ze ssala piers, potem wariowala 10-15 minut i tak po kilka razy. wiec wczoraj byla kaszka, kapiel i lozeczko. Oczywiscie nie obylo sie bez histerii okropnej - moj maz musil mala w koncu uspic na rekach :baffled::baffled:

poniewaz i tak mam juz coraz mniej pokarmu, to chce juz tylko zostawic karmienie nocne i ranne. mam nadzieje, ze wytrwam :confused:
 
Czy Wam też się zdarza zasnąć w nocy karmiąc dziecko. Ja nie karmie na leżąco, bo ani ja ani Agatka nie lubimy tej pozycji. Karmie siedząc opierając o wezgłowie łóżka i prawie każdej nocy zasypiam z małą. Dzisiaj spałysmy tak chyba ze 2 godziny, az mi wszystkie mięśnie zesztywniały i sie zbudziłam. Trochę to niebezpieczne i boję się ze mi kiedys Agatka wyleci z rąk.
Opowiem Wam co mi się ostatnio w nocy przydzarzyło. Śpię, Agatka zaczyna płakac, więc wstaje do niej. Ale nie obudziłam się tylko wstaję na śpiąco. Sni mi się że trzymam inne dziecko na rękach. Staję przed łóżeczkiem i nie wiem co zrobić, bo to dziecko które "trzymam na rękach" nie mam gdzie położyć. I myślę sobie, że przeciez do łóżeczka je nie położę bo tam jest Agatka, a na nasze łóżko też nie mogę, bo zaraz tam usiądę zeby nakarmić Agatkę.
Mój mąż zbudzony już głośnym płaczem naszego dziecka, mówi do mnie, zebym wzięła ją z łóżeczka na ręce, a ja na to, że nie mogę :-D. Ponoć stałam przed tym łóżeczkiem z rękami złożonymi jakbym coś trzymała. Ocknęłam się, jak mój mąż po raz trzeci, podniesionym głosem powiedział zebym wzieła Agatkę na rece.
 
Mala-Mi - niezla historia :tak: to chyba z przemeczenia takie sny na jawie ;-)

ja karmie mala w nocy i czasem przysne jak jestem bardzo zmeczona. ale ja karmie na lezaco - kiedy tez nie lubilam tej pozycji, jak Ninka byla malutka. ale od kiedy wrocilam do pracy, to nie mialam sily po nocach karmic na fotelu i zaczelam na lezaco. i teraz bardzo sobie to chwale :-)
 
Mam pytanie do mamus których dzieci przesypiały juz całą noc bez budzenia sie. Czy ostatnio dzieci Wam sie nie zaczely budzic?
Moja Mariczka po 5 godzinkach od polozenia budzi sie okropnie głodna! Mimo ze przed zasnieciem zjada ok 250-300 ml mleka (czyli tyle co do tej pory starczało na cala noc) budzi sie i zjada znowu ok 200 ml i potem znowu po 5 godzinach sie budzi głodna... Aha ona na raz nie chce zjesc wiecej. Zastanawiam sie czy nie podac jej jakiejs kaszki na noc. Mozecie jakas polecic? ale taka która moge zrobic na mleku własnym/sztucznym i podac DO PICIA.
 
Mam pytanie do mamus których dzieci przesypiały juz całą noc bez budzenia sie. Czy ostatnio dzieci Wam sie nie zaczely budzic?
.

Dokladnie tak jak piszesz :eek:
Dawid od jakiegos czasu godzina 3 wybija ... a On gada, bawi sie, placze ... daje mu pic i po 30 min zasypia znowu ... moze to taki okres ... mam nadzieje ze niebawem wroci wszystko do normy :tak:
A jesli chodzi o kaszki ja daje kaszke ryzowa z jablkiem :-)
 
moja Nina tez budzi sie po 5 godzinach chociaz zjada przed kapiela ok. 150 ml gestej kaszki. dostaje piers i spi jeszcze 3 godzinki.

ja niestety mam ten problem, ze moja budzi sie ok. 5-5.30 :sick: za nic nie moge tego zmienc - juz nie daje jej spac po 17, skracam dzienne drzemki (razem spi ok 2-3 godzinki w 2-3 drzemkach). myslalam, ze dzieki temu bedzie dluzej spac, ale niestety nie :confused2: po 5 pobudka, a ja moglabym spac do 7, bo do roboty chodze na 8.30. potem idzie spac akurat jak ja wychodze do pracy kolo 8
 
reklama
Gufi - bo tego nie zmienisz,jesli dziecko samo sie nie przestawi.Jak ma potrzebe spania po 17,niech spi,bedzie znioslejsza po kapieli.Jeszcze do niedawna Hania tez mi sie tak budzila,a z tu nagle przyszedl dzien ,ze budzi sie ok.7.

A jak postepy w odtstawianiu od cyca?
 
Do góry