Pati, ja jestem za głaskaniem, a nie noszeniem na rękach. Ale wiem z doświadczenia, że jak ktoś Ci to mówi, to się nie bardzo daje tak robić. Mi też dawano dobre rady. Dopiero teraz jak mam efekty to widzę, że to właśnie tędy jest droga. I cieszę się, że wcześnie zaczęłam uczyć Wojtka samodzielnego zasypiania.
reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Msmoot u nas zasypianie byla do konca listopada samo
nawet w sumie i w polsce tez sama zasypiala...dopiero od niedawna nie potrafi sama zasnac...bez ululania na rekach a ni rusz...wiec dzis chcialam wlasnie glaskaniem...ale gdybyc uslyszala ten ryk to pewnie tez bys wziela na raczki...:-)
nawet w sumie i w polsce tez sama zasypiala...dopiero od niedawna nie potrafi sama zasnac...bez ululania na rekach a ni rusz...wiec dzis chcialam wlasnie glaskaniem...ale gdybyc uslyszala ten ryk to pewnie tez bys wziela na raczki...:-)
Gluszek mnie tez przekonuje ze zasnij w ogrodzie a obudz sie na kanapie i bedziesz zdziwiona i dziecko tez...
Mati mial rozne etpy, zasypial sam w lozeczku, usypialm go na rekach, w chuscie, lezac z nim na lozku...roznie
Teraz w dzien uspypiam w chuscie, maz czasem na rekach...i odkladamy do lozeczka, spi 2-4 razy po 30 minut...
Probowalam zeby sam zasnal w lozeczku ale placz jest taki ze nie wytzrymuje, jak sumka pisze...Mati w ogole nie wie ze ma spac...przykrywam kocykiem i glaszce a on mysli ze to zabawa i sie smieje...
Wieczorem zasypia przy cycu jak go odbija to mu sie czasem oczka otowrza i tez jak klade do lozeczka wtedy ma minke ki rozumiem ze ide spac i spi
Z pobudkami roznie, przewaznie 3 -4 raz i tylko cycus...
Dzisiaj byla super noc bo spal ciurkiem prawie 7 godzin, jeszcze sie nie zdazylo...i tylko dwie pobudki, to tez rekord
Czasem jak sie w nocy obudzi wkladam mu smoczka i zasypia
A metoda: misu spi, kolderka spi - to mojej babci, ona tak robila i mowila ze spalismy:-):-):-):-)
Moze tez sprobuje, moze Mati zasnie
Mi juz tez ciezko go usypiac w chuscie, nieraz zabiera to 2 minuty a nieraz 8...
musze sprobowac usypiania w lozeczku...;-)
Musisz mu wyrobić rytuały zwiazane ze spaniem!!!! One są najwaznijesze. Moja tez wariuje wieczorem i drze sie a jak wchdodze do pokoju to śmiech na cały głos - ja konsektwenie ją kłade spowrotem. Ona WIE ZE MA SPAĆ. a 7 godzi to trochę mało - moja śpi 12 godizn w nocy a 2-4 w dzień
A ja mam pytanie do dziewczyn które stosują "uśnij wreszcie" czy przestrzegacie dokładnie pór karmienia tak jak tam piszą i jakie macie rytuały spania w dzień, bo ja powoli jestem coraz bardziej skłonna przemęczyć się tydzień na próbę (robię to już 3 raz i tak jak wcxześniej pisałam po 20 min wymiękam) bo nie chcę zostawić małego w takim stanie teściowej. Ona za chiny go nie uniesie w chuście.
A i czy długo trwały takie płacze przy nauce usypiania?
Ja mam takie same rutały jak na noc. Misu, pieluszka, smok, tylko ja rozbieram ze spodenek, przykrywam kołderką, puszczam kołysanki - mówięc trzeba spać - spotkamy sie za godiznke. I ona ZAZWYCZAJ ładnie uspyia - czasem szaleje ale w końcu pada.
Co do pór to staram się trzyamć stałe godizny - ale oczywiście do godizny w przód i w tył - nie jestem fanką jedzenia na godzinę. Jak widze ze jest głodna to jej daje iona w sumie sama sobie ustaliła takie pory.
8 - 9 mleczko
11 - mleczko
14 - 15.00 obiadek
17- mleczko (u akurat jak w zegarku)
19.30 - 20 mleczko z kaszką
24 - mleczko z kaszką
Czasem (szczególnie rano nie zje od razu całej porcji - tylko np. zje 100 ml a za godznę 60 doje - tak już ma nie wiem czem).
Generalnie rano mniej je. Od obiadku do 24 jej się włącza wpierdalaczka. :-) Chyba ma to po meżu.
A śpi od 10 - 30 min do godziny
od 12 - 13 śpi godzinę lub półtorej
i czasm ją kłąde około 17.00 jak mało spałą rano - wtedy maxywmalnie sie zrzemnie 30 min- 45 min
Takze uważam ze spi mi ładnie w dzień choć w porównaiu z tym co kiedyś to hehe prawie nic. No ale to duża panna juz, nie?
Baska lkazdemu dzicku zdażają sie gorsze dni.
Patrycja a moze leży jakas w tym inna przyczyna skoro zasypiała sama a nagle przestała??? Coś musiało to spowodować!
Dziewczyny które mają poroblemy z zasypianiem maluszków - ja was rozumiem .. do niedawnamój nawet nie myślał o samodzielnym zasypianiu. Ryk na całego, próbowałam metodę zaśnij wreszcie i tp. Dziecko mi ryczało przed snem, po obudzeniu, i przez cały dzień i odpuściłam.. nie był gotowy !!!! Więc usypiałam go w wózku.. od kiedy ciągnie smoka zaczełam ponownie próbowac samodzielnego zasypiania w łóżeczku i od pierwszej próby 100% sukcesu. I teraz już zawsze śpi jak prawdziwy mężczyzna - chyba trzeba wyczuć dobry moment na zmianę .. Ja do końca nie jestem przekonana do metody odkładania i uspokajania (zaśnij wreszcie) w moim przypadku spowodowałam jedynie całodniową apatycznośc u małego.. sądze że na każde dziecko jest sposób tylko trzeba go znaleśc :-)
Trzymam za was kciuki UDA SIĘ
Trzymam za was kciuki UDA SIĘ
sumka
Mama czerwcowa'06 Mama na cały etat :)
Dzięki Głuszek.
Kuba ma prawie identyczny rozkład karmienia, tylko teraz po chorobie drzemki mu sie pozmieniały i przeszedl z 3 na 2 ale konkretne bo po 3 godziny. Mnie najbardziej wnerwia to jego przekręcanie się na czworaka przy usypianiu. Czasami mam wrażenie że on działa jak króliczek Duracell jak nie spi to od razu czworaraczkuje ja go na bok albo na plecki a on już w trakcie ma nogę przełożoną do obrotu
Kuba ma prawie identyczny rozkład karmienia, tylko teraz po chorobie drzemki mu sie pozmieniały i przeszedl z 3 na 2 ale konkretne bo po 3 godziny. Mnie najbardziej wnerwia to jego przekręcanie się na czworaka przy usypianiu. Czasami mam wrażenie że on działa jak króliczek Duracell jak nie spi to od razu czworaraczkuje ja go na bok albo na plecki a on już w trakcie ma nogę przełożoną do obrotu
Sumka Marysia też tak miala i ją przekręcałam na początku a teraz nauczyła sie spać na brzuszku i jest oK!!!!!!
Karol identyko, tylko on na razie działa jak ten króliczek co Sumka pisze - ja jeszcze go nie puszcze a on juz noga w powietrzu i miedzy szczebelki...a jak w koncu padnie to ostatnio na brzuchu, dzis o 4,40 w nocy, nie wiem czemu sie obudzilam i znalazłam go śpiącego prawie w pozycji na czworaka - mówię wam, az męża budziłam żeby zobaczył - mały w poprzek łóżeczka skulony na brzuszku na czworaka i głowa oparta wyżej na ochraniaczu od łóżeczka - smiechowo na maksa - aż ciężko to oppisac ale musiało mu byc chyba niewygodnie???
reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
A ja od przedwczoraj tez znajduje Noemi na brzuchu ....Dzisiejsza noc juz nie byla tak fajna jak wczorajsza ale nie byla tez az tak tragiczna...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 663
Podziel się: