reklama
Pati ja myslę ze z opuszczaniem drzemek to trzeba ostroznie - ja kiedyś tez tak mślałam - chce się bawić, wymęczy się, to lepiej zasnie...ale niestety prawda taka że jak przemęczony to ze spaniem o wiele gorzej!!! Teraz zauważam że jak dobrze śpi w dzień i sporo to wcale mu to nie przeszkadza w szybkim wieczornym zaśnięciu, jak coś przeszkadza to raczej inne rzeczy i wtedy zasypianie i w dzień i wieczorem katastrofa
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Zastanawiam sie juz powoli czy moje dziecko nie ma jakis koszmarow ... Dzis juz od 01.00 spala ze mna bo mialam dosc chodzenia co 10-15 min biegania do jej pokoju...Budzi sie,poplakuje,steka a ja nie wiem jak pomoc...No przeciez to nie zeby chyba co...Nasz pediatra mowil ze zeby bola tyko wtedy gdy sie przebijaja a wiec jakies max dwie noce...
u mnie w nocy od 3 dni tez dziwnie
tzn. mały nie płacze, ale nie śpi, zamiast być w krainie snów on gada z kołderką, misiem czy sufitem - i wcale mu ciemośc nie przeszkadza... tylko że ja razem z nim nie śpię, bo może się odkryje itp. .. a dogadania jestem daleka :-) Ogólnie taka przerwa w spaniu to średnio 2 godzinki tak między 2 a 4. A JA WSTAJE O DO PRACY !!!!
Ogólnie strasznie mu się coś z tym snem poprzestawiał. W dzień też mało śpi - nie wiem co jest grane. Na razie nie ma czym się martwić bo teoretycznie nic się złego nie dzieje, ale jest to uciążliwe bo mama i tata nie wyspani :-(
tzn. mały nie płacze, ale nie śpi, zamiast być w krainie snów on gada z kołderką, misiem czy sufitem - i wcale mu ciemośc nie przeszkadza... tylko że ja razem z nim nie śpię, bo może się odkryje itp. .. a dogadania jestem daleka :-) Ogólnie taka przerwa w spaniu to średnio 2 godzinki tak między 2 a 4. A JA WSTAJE O DO PRACY !!!!
Ogólnie strasznie mu się coś z tym snem poprzestawiał. W dzień też mało śpi - nie wiem co jest grane. Na razie nie ma czym się martwić bo teoretycznie nic się złego nie dzieje, ale jest to uciążliwe bo mama i tata nie wyspani :-(
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Wojtkowi też sie troche poprzestawiało, ale juz chyba sie normuje, tylko ze w łozeczku śpi sobie gdzieś do 2 w nocy a potem musi juz z nami bo inaczej płacz no i jak go przeniose do naszego łoża to śpi spokojnie dalej
Sylwia, u nas podobnie. Różnica tylko taka, że Miki wskakuje do naszego łóżka wcześniej (bo wcześniej się budzi). Pytałam pediatry o wspólne spanie i powiedziała, że jek dziecko ma potrzebę bliskości, to należy mu ją dać - i tego się trzymam ;-)
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
pewnie grunt to zdrowe podejscie:-)
reklama
mamusia
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 16 Styczeń 2006
- Postów
- 1 059
Baśka NIE DOTAŁAM TEJ KSIĄŻKI PRZED CHWILĄ JESZCZE SPRAWDZAŁAM POCZTĘ PODAM JESZCZE RAZ ADRES MOŻE COŚ TAM POKNOCIŁAM MÓJ ADRES TO juswoj26@interia.pl
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 263
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: