Mi drzemka dzienna nie przeszkadza, wręcz przeciwnie jak jestem w domu to się cieszę, że mam chwilkę dla siebie. Robię wówczas objad. A w ciągu tygodnia niania ma chociaż chwilkę na złapanie oddechu. A wieczorem kładzie się spać o 21. Wydaje mi się, że jest to jeszcze przyzwoita godzina. Dzisiaj spała tylko 1,5 godziny i już ziewa. Hip hip hurrra.
reklama
u nas drzemeczka w ciagu dnia obowiakowo!..sama pada..ale musze ja budzic ..i pozawlam spac max 2 h...budzi sie z lekkim fochem..odwaraca idzie dalej nieraz spac..odsłaniam jej okno..otwieram na rozcierz..całuje dobudzam..i potem slicznie kłądzie sie o 21-21.30..
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
U nas poprzestawiałay się troche godziny spania Wojtek chodzi spac później około 21:30 a wstaje około 7 rano;-)
ell
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2005
- Postów
- 3 515
a u nas wstawanie z pobudka mamy o 7.15 spansko w ciagu dnia od 13 do 15 a potem wieczorne najpozniej od 21, i z drzemki dzienniej nie mozemy jeszcze rezygnować, bo inaczej Oti wieczorem jest nieznośna
jedyne co to wprowadziłam rytuał, na 19 na dobranocke obowiazkowo powrot (bajki ogladamy do 19.30, potem kolacja, o 20 kapiel i potem czytanie bajek i zasypianie)
jedyne co to wprowadziłam rytuał, na 19 na dobranocke obowiazkowo powrot (bajki ogladamy do 19.30, potem kolacja, o 20 kapiel i potem czytanie bajek i zasypianie)
Ostatnia edycja:
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
U nas tez bez dziennej drzemki jest słabo - Wojtek spi pomiedzy 14 a 16:30
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Mamootku tylko gratulowac!! Ja do ok 1 roku latalam jak glupia...bo albo smok albo cos tam...
U nas Noemi dzie myc sie przed 20:00 a ok:20:15 kladzie sie spac...Nie czytamy juz bajek bo jak zaczelam czytac to chciala zebym do rana jej czytala..Wiec teraz jest tak ze kladziemy,daje misia albo dwa,kazdy dostaje po pieluszce,po buziaku,zycze kolorowych snow,mowie ze kocham i dobranoc...To tyle...no i dosyc szybko zasypia...Najczesciej juz przesypia noce bez obudzenia...czasami sie zdazy,ze sie obudzi bo odkryta i koldra jakos dziwnie zwinieta ze nie moze sobie z nia poradzic...albo sni jej sie chyba cos zlego i np.o 04:00 przechodzi do nas...Ale zazwyczaj spi do ok.07:00 07:30...czasami dluzej...
Drzemek nie mamy..od chyba pol roku conajmniej..Owszem zdaza sie ze przysnie ale to w aucie jak juz...
U nas Noemi dzie myc sie przed 20:00 a ok:20:15 kladzie sie spac...Nie czytamy juz bajek bo jak zaczelam czytac to chciala zebym do rana jej czytala..Wiec teraz jest tak ze kladziemy,daje misia albo dwa,kazdy dostaje po pieluszce,po buziaku,zycze kolorowych snow,mowie ze kocham i dobranoc...To tyle...no i dosyc szybko zasypia...Najczesciej juz przesypia noce bez obudzenia...czasami sie zdazy,ze sie obudzi bo odkryta i koldra jakos dziwnie zwinieta ze nie moze sobie z nia poradzic...albo sni jej sie chyba cos zlego i np.o 04:00 przechodzi do nas...Ale zazwyczaj spi do ok.07:00 07:30...czasami dluzej...
Drzemek nie mamy..od chyba pol roku conajmniej..Owszem zdaza sie ze przysnie ale to w aucie jak juz...
Mamootku ,ale masz czadowo. A od dawna Stas tak sypia, bo moja mała ani mysli reyzgnować z nocnego karmienia - łakomczuszek ;-)
Tak zdecydowanie nocne spanie zaczął wydłużać na Mazurach jakoś pod koniec lipca, czyli jak miał prawie 2 miesiące. A potem tak od połowy sierpnia (2,5 miesiąca) zaczęło się spanie do 5.00-6.00, a czasem nawet do 7.00- 8.00. No i tak się utrzymuje (odpukać).
Obaj chłopcy wieczorem pięknie zasypiają, dobranoc, buziaki, papa i koniec. Czasem Wojtek opowiada sobie cały dzień w łózku. No i w dzień rzadko spi (teraz akurat tak:-)). Mówię mu: jeśli chcesz spać, to idź do łóżka i się połóż. No i jesli chce to idzie, przytula szczurka i zasypia.
Grunt, że nie wstaje przed 6.00 jak miał w zwyczaju na wiosne.
A Staś po kąpieli też ładnie zasypia. Nakarmiony, chwilkę ponoszony. Odkładamy go do łóżeczka i zasypia po chwili.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 661
Podziel się: