Wojciaszek nadal śpi w łóżeczku ze szczebelkami i nie przeszkadza mu to chyba. Ale zmiany będą wkrótce, bo jakoś może w lutym, marcu. Chcemy mu kupić coś większego, żeby łóżeczko ze szczebelkami mogło czekać na drugiego maluszka.
reklama
Miki też w łóżeczku ze szczebelkami i jak na razie nie widzę, żeby mógł spać w normalnych. Zanim zaśnie, to tak się kokosi, że szok - zmienia pozycję kilkanaście razy! A co byłoby w nocy... Wiadomo zmiany będą nieuniknione, ale jeszcze nie teraz:-)
Matek nie spada z łóżeczka ale przed piętrowym zrobiłam mu lekką wprawę i usunęłam jedno ramię łóżka ze szczebelkami tak żeby Matek przyzwyczaił się do normalnego spania. Pod łóżeczko naukładałam kołdry i koce. Przez tydzień chodziłam w nocy i go wkładałam bo schodził a potem przywykł a w piętrowym dół jest na 120 cm a góra 80 cm. Więc Matek nie ma szans spaść;-)Bo on jak łazi po łóżku w nocy podczas spania to jedynie się obkręca wkoło na podusi
mama Marcinka
Mama czerwcowa' 06 mam na imię Asia:)))
Marcinek też jeszcze śpi w łóżeczku ze szczebelkami i póki co na razie tak zostanie. Nie buntuje się, a wręcz bardzo je lubi. Kiedy wyjeżdżamy na kilka dni do rodziców, przeważnie jest problem ze spaniem ( zwłaszcza w dzień ), a po powrocie do domu z radością wtula się w swoją podusię i bezproblemowo zasypia :-)
On w ogóle jest zwolennikiem tradycjonalizmu - wszelkie nowości musimy wprowadzać powoli, stopniowo, obojętnie czy dotyczy to zmiany kubeczka, czy "zaprzyjaźnienia się" z nową zabawką lub ubrankiem Ostatnio nie chciał pozwolić założyć sobie nowych rajstop, tylko uparcie wyciągał z szuflady stare z przetartym paluszkiem
On w ogóle jest zwolennikiem tradycjonalizmu - wszelkie nowości musimy wprowadzać powoli, stopniowo, obojętnie czy dotyczy to zmiany kubeczka, czy "zaprzyjaźnienia się" z nową zabawką lub ubrankiem Ostatnio nie chciał pozwolić założyć sobie nowych rajstop, tylko uparcie wyciągał z szuflady stare z przetartym paluszkiem
oj Marcinek ... trzeba było kupić identyczne :-)
my tez ciągle w łóżeczku niemowlęcym :-) Daniel bardzo kręci się w nocy , rozkopuje itp. a zanim zaśnei urządza niezłe popisy więc gdyby miał zasypiać w normalnym to chyba musiałabym go ganiać po całym pokoju :-)
my tez ciągle w łóżeczku niemowlęcym :-) Daniel bardzo kręci się w nocy , rozkopuje itp. a zanim zaśnei urządza niezłe popisy więc gdyby miał zasypiać w normalnym to chyba musiałabym go ganiać po całym pokoju :-)
no a u nas bunt trwa ....Karol włożony do łóżeczka (dobrowolnie tam nie wejdzie, chyba że po pościel) drze się wniebogłosy a jak łóżeczko otwarte to po prostu zbiera swoją pościel i idzie na nasze łóżko...wraca jeszcze po małą podusię i misia...wszystko musi wylądować na łóżku - jest to rozbrajające i wkurzające zarazem
walka z tym równa się jego wrzask na całą klatkę a poza tym teraz jakoś nie mamy serca z nim walczyć bo przez chorobę ma większe problemy z zasypianiem - wczoraj wieczorem byliśmy u lekarza i w aptece i nam tak jakoś zeszło ze był "przetrzymany" - tzn jak najbardziej mu się chciało spać to się dopiero kąpał i jadł - no i skończyło się tym, że jak to z mężem mówimy - włączył awaryjne zasilanie i jechał na nim do 23.30!!! oczywiście wykańczając nas na maksa...
walka z tym równa się jego wrzask na całą klatkę a poza tym teraz jakoś nie mamy serca z nim walczyć bo przez chorobę ma większe problemy z zasypianiem - wczoraj wieczorem byliśmy u lekarza i w aptece i nam tak jakoś zeszło ze był "przetrzymany" - tzn jak najbardziej mu się chciało spać to się dopiero kąpał i jadł - no i skończyło się tym, że jak to z mężem mówimy - włączył awaryjne zasilanie i jechał na nim do 23.30!!! oczywiście wykańczając nas na maksa...
Kasiu bardzo Ci współczuje. Ola śpi w miarę dobrze. Jednak w nocy strasznie się kręci na łóżku - na boki, kładzie się w nogi, wisi na łóżku. Tak więc zabezpieczam ją na noc wałkami z boku. Boję się żeby nie spadła.
Marcinek jest de best. Widać że bidulek przywiązuje się do swoich ukochanych rzeczy:-). Prawdziwy facet...:-)
Baśka - Karol niezły daje wam wycisk. Nie próbowałaś go usypiać np. przytulając go na rekach. Wiem, wiem że to zły pomysł ale Ola tak mi zaypia codziennie. Inaczej to by wogóle nie spała:-).
Marcinek jest de best. Widać że bidulek przywiązuje się do swoich ukochanych rzeczy:-). Prawdziwy facet...:-)
Baśka - Karol niezły daje wam wycisk. Nie próbowałaś go usypiać np. przytulając go na rekach. Wiem, wiem że to zły pomysł ale Ola tak mi zaypia codziennie. Inaczej to by wogóle nie spała:-).
reklama
Fredka on tak nie potrafi zasnąć, jest tak przyzwyczajony że w 95 % przypadków traktuje czyjąś obecność jako zaproszenie do zabawy - dziś jak się położyłam obok żeby nie zwiewał to zaczął na mnie wchodzić , zagadywać do mnie, pokazywać na plakat z puchatkiem i na zabawki itp itd, zasnął dopiero jak go zostawiłam samego w pokoju. A o tuleniu się to mogę w ogóle zapomnieć jeśli moje dziecko jest zdrowe i nic go nie boli...jest strasznie niezalezny i zbuntowany (chyba po mamusi hihi)
przed chwilą mąż poszedł go przełożyć do łóżeczka i zdjąć mu szlafrok bo Karol zażyczył sobie dziś iść spać w szlafroku...i oto co zastał - a my czujemy się okradani z naszego łóżka jedyny plus że jak już śpi to śpi - i przebrać można i przełożyć i...
przed chwilą mąż poszedł go przełożyć do łóżeczka i zdjąć mu szlafrok bo Karol zażyczył sobie dziś iść spać w szlafroku...i oto co zastał - a my czujemy się okradani z naszego łóżka jedyny plus że jak już śpi to śpi - i przebrać można i przełożyć i...
Załączniki
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 623
Podziel się: