reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sen i spanie

sumka, u mnie było to samo, teraz podaje od razu albo mleko, albo gęsty sok owocowy, mała zasypia po wypiciu, i spi jeszcze 1,5 godziny.
 
reklama
A u nas od przeprowadzki spanko sie popsulo i Julek budzi sie w nocy. Jak pobudka jest kolo polnocy to da sie jeszcze przezyc bo od razu zasypia - ale jak jest pomiedzy 4-5 nad ranem to juz gorzej bo wowczas ma chec do zabawy i tyle:-( Mozemy tez powspominac samodzielne zasypianie - bo od tej zmiany rzada aby ktos byl w pokoju - po prostu trzeba te 5 minut przy lozeczku odstac - nie walcze z tym zbytnio bo pomalu jest poprawa i mysle, ze niedlugo wyjdzemy na prosta. Mam takie wrazenie, ze to przez te zmiany tzn. przez to, ze ostatnio dzienne drzemki byly w nowym miejscu a nocne na starym - i wszystko tak jakos zupelnie bez sensu i z dnia na dzien inaczej. Chyba sie troche Julek pogubl w tym wszystkim i potrzebuje troche czasu. Przynajmniej mam taka nadzieje, ze to tylko o to chodzi:-)
 
musze juz zmykac bo maz bez obiadu bedzie..
Klaudia po tylu godz spania w południe...spała całą noc od 21 do 9 rano.................KOZACZYNA NIE?:cool:
 
My wczoraj w gosciach bylsimy i jakos tak sie trafilo ze do domu przez pewnien fakt ok 24:00 wrocilismy...mloda nie spala do 23:30...mimo ze oczy jej sie kleily...a jak zasnela w domu(wczesniej juz tez w aucie) to spala do 9:30 :-) w szoku bylismy...
 
Cicha, u nas też tak jak u Was - trzeba swoje odstać zanim Miki zaśnie... Tylko, że u nas nie było zmian, tylko cos mu sie poplątało. A poza tym dzień w dzień a raczej nic w nic sie budzi i ląduje u nas w łóżku:dry:
Spanie w ciągu dnia - jedno, nawet do 3 godzin, a minimum godzina.
 
Marcinek podczas choroby potrzebował bardzo, żebym była przy nim przy wieczornym zasypianiu - inaczej strasznie płakał i katar się przez to powiększał. Jednak kiedy wyzrowiał, zaczęłam go przyzwyczajać ponownie do samodzielnego zasypiania. Pierwszego wieczoru płakał przez jakieś 3 minuty, drugiego ucichł, jak tylko zamknęłam za sobą drzwi do pokoju, a trzeciego po prostu przytulił się do swojej ukochanej żabki i zasnął :-)
W ciągu dnia natomiast śpi raz - około 3 godzin.
 
a u nas po wrześniowych buntach nastały dni cudne - Karol sam chodzi spać, przed pójściem daje buzi mamie,tacie, a wczoraj i dziś babci (jesteśmy u teściów, dziadek na nocke w pracy) normalnie dziś miałam łzy wzruszenia w oczach jak z misiem pod pachą podreptał do kuchni dać babci buzi a potem z uśmiechem poszedł sam do łóżeczka...miodzio !!!
z tym że w dzień wczoraj tylko 1h w aucie, dziś tylko 40 min w wózku....w nocy zazwyczaj śpi od ok21 do 7.30, raz na jakiś czas nadrabia - śpi do 8/9
 
reklama
Karolku, i tak trzymaj!!
Baśka, może on po prostu doszedł do tego, że jak chce się spać, to trzeba się położyć, zamknąć oczka i już. :-):-)
 
Do góry