reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sen 2- latka.

Mój 21 miesięczny synek teraz się budzi co chwilę w nocy i mówi, że się boi. Raz babci (tego dnia była u niego babcia bardzo krótko i on bardzo chciał ją zatrzymać, ale musiała iść do pracy), innym razem świnki (tego dnia czytaliśmy bajkę o zwierzętach i ich domkach). Muszę się z nim wtedy położyć i usypia. Ale on ma łóżko dla dzieci i się nie mieszczę, nie mogę z nim spać, bo wszystko mnie boli. A on już nie chce do naszego łóżka 😕 mówi, że taty nie lubi 😅 tylko, że do córki niecałe 3 miesiące wstaję w nocy 0-2 razy, a do niego 5-10...
 
reklama
Ja mam już dość. Jest 3 w nocy, a ja w ogóle jeszcze nie spałam. Dzieci usypiane godzinami. Jak żadne to jest prawie północ. Około 1:30 pobudka bo już się drze. I tak cały czas. Zaśnie na chwilę i ryk. Już mi się odechciało spania. Kiedyś w jakimś państwie robili tortury. Jak zasypiakee, to budzili cię co chwilę. Ja tak się czuję. Zasypiam i zaraz jestem wybudzana. W dzień mają ostatnio tylko krótkie drzemki. Kto to widział żeby niemowlę półroczne tak mało spało. Druga córka dwa lata też prawie w ogóle nie spała. Teraz w nocy śpi. Ja tego nie rozumiem. Ja od prawie trzech lat nie śpię. Bo w ciąży to też noce w łazience spędzałam. Już mi ręce opadają. Tego terminator nawet by nie zniósł.
Niestety znam to :( ja nie śpię od 5 miesięcy o szukam jakiegoś nocnego żłobka 🤣
 
Mój dwulatek zasypia o 20:30.
I niestety budzi się o 5... czasem przed 5.. nie wiem czym jest to spowodowane. Budził się tak od urodzenia...czy położymy go o 19 czy po 21 i tak zawsze ta chrzaniona 5!
Oczywiście pobudki w nocy.
Wasze dzieci budzą się jeszcze w nocy?
 
Mój mały ma 1.5roku. Nocki bardzo różne. Zwalam na ząbkowanie, odreagowywanie całego dnia (kiedy spedzimy dzien np.w innym towarzystwie itp.). Najczęściej zasypia 20.30-21. Wstaje kolo 5.30-6.30..W nocy potrafi 3 razy się obudzić z płaczem. A kolejnej nocy pięknie spokojnie śpi. Loteria 😏 ja już ze strachu się staram kłaść max.22.30, żeby choć troszkę się wyspać. Mały zawsze kiepsko spał, mialam nadzieje jak kolki się skończą, to wyjdziemy na prostą, ale chyba taki typ.
 
Mój mały ma 1.5roku. Nocki bardzo różne. Zwalam na ząbkowanie, odreagowywanie całego dnia (kiedy spedzimy dzien np.w innym towarzystwie itp.). Najczęściej zasypia 20.30-21. Wstaje kolo 5.30-6.30..W nocy potrafi 3 razy się obudzić z płaczem. A kolejnej nocy pięknie spokojnie śpi. Loteria 😏 ja już ze strachu się staram kłaść max.22.30, żeby choć troszkę się wyspać. Mały zawsze kiepsko spał, mialam nadzieje jak kolki się skończą, to wyjdziemy na prostą, ale chyba taki typ.
Ja mam dwóch. Jeden 2 lata drugi 7 miesięcy i też kładę się asekuracyjnie ok. 22 żeby jakkolwiek się wyspać.
Ja nieee wien dzieci wszystkich znajomych śpią do 7...8... A mi musiały się trafić dwa ranne ptaszki!
 
Ja mam dwóch. Jeden 2 lata drugi 7 miesięcy i też kładę się asekuracyjnie ok. 22 żeby jakkolwiek się wyspać.
Ja nieee wien dzieci wszystkich znajomych śpią do 7...8... A mi musiały się trafić dwa ranne ptaszki!
Mój spał jeszcze z 2mce temu do 7.30-8. Chodzil spać wtedy 21.30. A teraz nawet jak go o tej 21.30 poloze, to wstaje max 6.30. Takze to tez bez sensu.
 
A mojemu się przestawiło w drugą stronę. Więcej śpi. W dzień wydłużyliśmy mu drzemki do 1,5 godziny (bo nie mógł wytrwać nawet do 19), chodzi spać o 19:30, a wstaje o 6:30-7. Wcześniej chodził spać godzinę później i w dzień spał pół godziny mniej. I rzadziej się budzi w nocy!
 
reklama
Hej Dziewczyny, przeczytałam ten wątek.
Mój prawie 2 latek od moze 1.5 tyg.ma przerwy w nocy w spaniu. Nie biega wtedy, ani nie płacze. Tylko pije wodę, leży, gada, probuje zasnąć, ale nie potrafi i się wtedy denerwuje i słyszę, ze jęczy albo kopie nogami w materac. Czasem czekam,aż sam padnie. Ale to nieraz 1-1.5h trwa. Najczęsciej biorę go do siebie i odpadnie w kilkanaście minut. To najczęsciej kolo 1-2 w nocy. A kolo 5-6 znow się bardzo rzuca. Czasem mam stresa, że zaraz wstanie i dzień dobry😨 ale najczesciej do 7 dociąga.
Skąd takie przerwy się biorą? Macie pomysły?
 
Do góry