reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Seks po porodzie

Jeśli chodzi o seks po porodzie, to zależy to tylko od twojego samopoczucia i ochoty. My wróciliśmy do seksu już 2 tygodnie po porodzie(cesarka). Obydwoje tego chcieliśmy, było super. Nie zauważyłam nic innego w tym seksie od wcześniejszych, było wspaniale. Może dlatego, że naprawdę miałam mega ochotę a po drugie nie wyczułam w zachowaniu męża, że "boi" się mnie dotknąć i że jakoś inaczej na mnie patrzy. Wtedy nasz syn pierwszy raz przespał cała nac(to tak na marginesie). Nam nie było ciężko wrócić do "łóżka" ale może dlatego, że my do samego końca uprawialiśmy seks. Powodzenia:)
 
reklama
ja jestem 7 tyg po porodzie i powiem ze mam wielko ochote pokochac sie ale nie bylam jeszcze u lekarza(brak czasu) wiec troche sie boje.Po urodzeniu pierwszego dziecka bardzo dlugo mi sie nie chcialo z czego maz nie byl zadowolony a teraz nie moze sie doczekac wiedzac ze ja mam ochote.
 
Nopatrzcie, a ja mam z tym problem :( Od porodu minęło już 6miesięcy, niby wszystko dwano wygojone (rodziłam naturalnie),ale obawiam się bólu i moje libido chyba umarło. Ukochany jest już zniecierpliwiony, pyta dlaczego go odpycham,skoro sama mówię, że mnie już nic nie boli…Nie mam pojęcia co robić, wiem że kobiety po urodzeniu dziecka często nie mają przez dość długi okres czasu ochoty na seks, ale jak wytłumaczyć to facetowi? Zaczynam mieć już niezłe schizy, zwłaszcza żeon chyba jest zazdrosny o dziecko, jakiś absurd, geez…. Boję się że zacznie się psuć między nami a jednocześnie jestem na niego wściekła, że jest taki nieczuły i myśli tylko o sobie. Mam rację…?
 
Geez, temat jak znalazł dla mnie! Pisałam już o tym gdzieś wcześniej… Nie mogę się przełamać, nie mam w ogóle ochoty na seks :-( Przeszkadza mi nawet dotyk mojego męża, drażni mnie, kiedy on przytula się do mnie, głaszcze… Odskakuję wtedy albo na niego powarkuję, czuję że nasz związek się przez to psuje :szok: Mamy półrocznego maluszka i jeszcze nie wróciliśmy do seksu, piszecie wszystkie, ze już dwa miesiące po porodzie wróciłyście do tego, a ja… Pół roku? Czuję się jakaś nienormalna :/ Co mam robić, holender, noo? Może seksuolog byłby tu jakimś rozwiązaniem. Bo wydaje mi się że ta awersja do seksu już za długo trwa. Jak sądzicie? Mam nadzieję, że mi coś poradzicie, ech…..
 
Witam!Jestem 8 miesięcy po porodzie,zarówno przed jak i potem nie mieliśmy z mężem z tym kłopotu,do współżycia wróciliśmy 8 tygodni po porodzie.Jedyna różnica jaka jest to to że kochamy się rzadziej,kiedyś to ja miałam większą ochotę teraz jest na odwrót.Często jestem zmęczona i nie mam ochoty,no ale taka widocznie już kolej rzeczy,chociaż nasza córka przesypia całe noce.pozdrawiam
 
Witajcie. Tez mialam sporo kloptow z seksem po porodzie. Nie chodziLO NAWET O BOL, ALE RACZEJ O TOTALNY BRAK OCHOTY. NAJPIERW MYSLALAM, ZE TO Z NIEWYPSANIA (NOCNE WSTAWANIE...) ALe potem wyzslo na to, ze moje libido pzrestalo istniec.
 
Witajcie kochane :zawstydzona/y:
U mnie jest wręcz przeciwnie Marzenitka
Jestem bardzo smutna ponieważ od porodu mineło 7 miesięcy i maluszek śpi z nami w ogromnym łóżku, choć to nie jest problemem uważam, ale ja ostatnio kochałam się z męzem 16 miesięcy temu i nawet już nie pamiętam jak to jest :(
W czasie ciązy też nic bo lekarz zabronił

Mój M to chyba w ogóle nie ma ochoty bo nawet nie proponuje
Kiedy "zapraszam Go do łóżka to mówi ze tylko chwilke w internecie posiedzi i przyjdzie.....
Owszem przychodzi, ale ja znudzona czekaniem juz dawno śpię
Co mam robić?? Chyba mnie juz nie kocha :/
Nie bedziemy miec juz więcej dzieci razem :angry::angry::angry::angry::baffled: jeśli tak to ma wyglądac
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja jestem 12 tyg po porodzie, a jeszcze troche krwawie:( horror! kara za 9 miesiecy bez okresu :) z mezem kochalismy sie 6 tyg porodzie bolu nie bylo, choc psychicznie czekalam na niego i tak sie cofalam i cofalam i spianlam, ale okazalo sie ze nie jest zle, a nawet nie poczulam go w srodku(oczywiscie porod naturalny). Pozniej juz bylo tylko lepiej :) w ogole to ciesze sie, ze maz w ogloe chce, bo byl przy porodzie i nie wiem czy ja na jego miejscu jakbym sie tak napatrzyla na to wszystko miala na cos ochote hih
 
Do góry