reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Seks po porodzie i antykoncepcja....

A u mnie, po prawie 6 miesiacach od porodu @ jeszcze sie nie pojawila!!! :-) Wlasciwie to sie ciesze. Wiem, ze juz niedlugo mnie nawiedzi(czasem dziwnie pobolewa mnnie podbrzusze, jak przed @), a ja za nia nie tesknie:tak:. Wlasciwie to dziwne, ze jeszcze jej nie mam, bo juz malo co karmie piersia, choc i to nie zawsze ma na to wplyw przeciez. My z mezem stosujemy gumeczki. Lekarz odradzal zastrzyki, a sugerowal raczej spiralke.
 
reklama
Ja tez jeszcze nie mam @. I zastanawiam sie nad spiralką..Tabletek już nie chce brać, zastrzyków się boję bo to przez 3 miechy nie odwracalne a znajooma miała takiego doła, że hej... a gumki teoretycznie mi nie przeszkadzają ale to, ze trzeba je zakładać... mi zawsze wtedy emocje siadają... ;-)
 
Boirę tabletki ale też zaczynam sie zastanawiac nad spiralką.Tylko że tabletki regulują okres a spiralka chyba nie.Ja bez tabletek mam w cały świat,od 25 do 45 dni przerwy.Ile u was kosztuje założenie jej.Koleżanka mówiła że 500 zł i chciałabym wiedziec czy wszędzie tak.
 
A ja stosuje zastrzyk taj jak EDI i nie moge narzekać, nie mam jakiś depresji, u mnie to tylko tęsknota za mężem ;-) i szczerze mówiąc to chyba nawygodniejszy środek anty jaki mmiałam do tej pory, a spirali to chyba bym sobie nie dła włozyć ;-) nie chciała bym mieć "czegoś" obcego w sobie, kobiety tez podobno róznie na nie reaguja!
 
Ja jednak zdecydowałam się na tabletki. Wolę je niż gumkę, a mąż też zadowolony. Wcześniej nie miałam żadnych problemów po tabletkach i mam nadzieję, że dalej tak będzie.
 
Mnie kompletnie odechciało się seksu.:no: Niemam ochoty:no:,mąż chyba też bo nic nie inicjuje.:no:
A ja mam i to chyba nawet większą niz przed ciążą:-D :laugh2: , no i doznania też jakby fajniejsze:tak: :zawstydzona/y: :-D , tylko gorzej z zagonieniem chłopa do wyrka, bo ja chodzę spać już około 22:00, a On dopiero wtedy rozsiada sie przed telewizorem:-( :baffled: :wściekła/y:. No a wcześniej z "doskoku":-D :laugh2: nic się zrobić nie da bo teście na dole i co chwilę na górę przyłażą a to małą nam przyniosą, a to małą nam zabiora na dół, a to pieluszka, a to butelka itp. itd.:wściekła/y: Och nie ma jak być na swoim.:tak:
 
reklama
Renne dokładnie.Przed ciążą można było kiedy i gdzie się chciało:-);-)a teraz jak dziecko pozwoli.Przeważnie jak śpi i to tak żeby się nieobudziła,a to tylko w nocy i rutyna wychodzi:-(Ja już mam erotyczne sny i to nie z mężem:-p.Może dlatego mi się odechciawa, bo w nich jest przyjemniej.:-p:zawstydzona/y:
 
Do góry