reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Zapraszac nie bede nikogo bo i nie mam kogo.Chrzesna sie wypiela,chrzesny gdzies w swiecie,kuzynka ma kilka miesiecy mlodszego synka i w listopadzie wyprawiala to nas nie zaprosila(to samo miasto)wiec i ja olewam ją.
Pójde z ewcia do bajkolandu,tam sie wyhasa z dziecmi.Mysle ze bedzie to dla niej frajda bo byla tylko raz w zyciu w czyms takim i byla zachwycona.No i kupie jej torcika z napisem i tyle.Sami spedzimy urodzinki.Ona i tak nie bedzie przeciez pamietala co bylo.A tort to bede musiala sama pochłonąć,hehehe.Ewa uczulona na mleko wiec jej nie wolno,jak zjawi sie babcia to tez nie zje bo ma cukrzyce wiec zostane ja do spozycia:-)Z racji ze jestem strasznie chuda to chyba mi nie zaszkodzi jak go zjem:))

A moja niuńka uwielbia ogladac lippy &messy i zauwazylam ze ostatnio zaczela po angielsku powtarzac jakie slówka:)samouk z niej,hehehe.Innych bajek nie toleruje a to jedyna lubi.Musze jej kupic plytke to sobie pooglada.
 
reklama
Rosi79 jak czytam o twojej rodzinie czasami to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera ;-) Ale u mnie ostatnio nie lepiej mój brat zostawił 2 swoich dzieci na ferie u nas i kupił im po prezencie bo zostają na tydzień bez rodziców a mojemu synkowi nic nie dał a jest ojcem chrzestnym. A ja jego dzieciakom i tak coś nakupowałam jak siedziały u nas przez tydzień. Zawsze jak jadę gdzieś gdzie są dzieci to choć po jakimś drobiazgu kupię a mój brat ma gdzieś. No ale z bratem nie mam najlepszych relacji, zazdroszczę jak idę gdzieś idę i widzę jak rodziny są pozżywane, jak sobie pomagają, wspierają itp.
Super że Ewunię ciągnie do angielskiego to i może mamę wciągnie do nauki ;-) Ja muszę się wkońcu zmobilizować.
Ja z moim chcę się wybrać do jakiegoś buszowiska nigdy nie byliśmy, ale perspektywa ubierania go mnie porzeraża, chyba jestem najwolniejszą mamą wyjście z małym zajmuje mi godzinnę i na koniec już jestem spocona i bez sił ;-) Nich już wiosna przyjdzie :-)
 
Bo niektorzy to jakos nie maja pojecia ze dzieciom sie cos kupuje jak sie odwiedza,nawet drobnostke.Ja np. od dziadkow nigdy nic nie dostalam ale oni mieli zwyczaj a raczej nie mieli zwyczaju zadnemu wnukowi nic dawac.

Ja ewie stwierdzilam ze prezentu materialnego kupowac nie bede.Globus podaruje jej na Dzien Dziecka bo teraz mam pilniejsze wydatki a taki luksus to az 120zl:szok:
A jakiegos badziewia nie chce tez kupowac,szkoda kasy na cos aby tylko bylo_Ona ma sporo zabawek,pluszakow,ksiazeczek itp.wiec nie widze sensu zasmiecania mieszkania.Zreszto ewie i tak najbardziej podoba sie pusta butelka i garnki i to jest dla niej najlepsza zabawa.A nie jakies lale czy grajace ogłupiacze.

A co do mojej nauki to hmmm........doszlam do poziomu lekko zaawansowanego izaczely sie schody.Nic nie pojmuje i pozostawilam to narazie.Zeby mi ktos cokolwiek wytlumaczyl.Wiec i wyjazd do anglii raczej nie wypali:(a szkoda.

A mnie to az nerwy chodza jak codziennie slysze o jakis podwyzkach.Szlak mnie trafia.Płaco najmniejsze płace ktore wzrastaja zaledwie o 30 zl na rok i mysla ze ludzie maja z czego zyc?!Skladam cv a tam slysze placa 700 zl na 3/4 etatu albo placa 900 zl ale do 23.00.Niby idealny kandydat jestem,tak mi sie wydaje bo doswiadczenie mam itp a i tam mnie nie zatrudniaja:(i nie wiem juz o co w tym wszystkim biega.
 
Rosi, ja bym zastapiła mleko krowie mlekiem ryżowym, więc wtedy mogłabyś się podzielić z Ewą jej tortem. ;-)
To mleko ryżowe to alternatywa dla tych alergików na krowie. Mój też ma uczulenie, więc kiedys to kupiłam.
Ja dla swojego syna na urodziny upiekłam biszkopt. Tam nie trzeba mleka.

Biszkopt puszek z jabłkami przepis | Kotlet.tv
 
w tym problem ze moja tez jajek ni moze jesc a nie tylko samego mleka:(

a to ryzowe mleko to mozna takw hipermarkecie kupic?
 
rosi a mala ma silna alergie?

moja tez niby jajek nie moze, a w przedszkolu je wszystko, nie wycielam jej z menu nabialu i jedyne co jej jest to czasem na skorupe we wlosach, ale na to mamy nizoral, raz na jakis czas saszetka i pieknie schodzi.

nie martw sie z alergi dzieciczesto wyrastaja, wiec probuj czasem malej cos dac:)

jaimis jak ja dobrze znam to co ty napisalas, ale coz niektorych nie da sie zmienic, a dziecko nawet z batonika sie ucieszy jak od kogos dostanie:tak:
 
Ollka Dokladnie! Niektore dzieci szybko "lecza sie" z alergii jakiejs. Moja bratanica miala celiakie (uczulenie na gluten), lekarze mowili, ze to niewyleczalne i tylko kilka procent ludzi sie z tego wyleczy :) Moja bratanica byla bardzo madra, jak poszla do szkoly to doskonale wiedziala co moze jesc a czego nie, wiec jak ktos proponowal bulke czy drozdzowke czy obiad w szkole taki jakiego jesc nie mogla, to odmawiala, no ale skonczylo sie :) Poszla do pierwszej klasy, dzieci sie smialy, ze nie moze jesc zwyklych bulek, drozdzowek, polowy slodyczy (w sumie tylko Milki Way mogla jesc :/ ), no i sprobowala w szkole, po jakims czasie powiedziala w domu, ze jadla i nic jej nie bylo, no i od 3 lat je doslownie wszystko i nic jej nie jest :) Ja bym proponowala podawac alergen, ale w bardzo, bardzo malych ilosciach. No i oczywiscie dokladnie ogladac dziecko. Chodziaz Ewunia jest jeszcze bardzo malutka ...... a co radzi lekarz Rosi ? Bo jakby nie bylo, jego najlepiej posluchac :D
Rosi poszperalam troche i znalazlam fajna stronke, na ktorej jest mnostwo przepisow bez jajek i bez mleka, bez glutenu itp :) oto ona : Ciasta bez jajek i bez mleka krowiego Moze akurat Ci sie przyda :)
 
mloda jak moja oliwia byla mala miala uczulenie na multum rzeczy, do tego reflux, zwracala kazde mleko.
a teraz pije mleko, kakao, w przedszkolu je jajka i nalesniki z bialym serkiem i jest ok:)
a to ze czasem musimy uzyc nizoralu to nic. wazne ze dziecko je co lubi.
 
Tak,jest pod stala opieką alergologa.Zdiagnozowano u niej ok 7mca zycia wiec juz troche sie meczymy.Miala cale rączki w strupach teraz jest o wiele lepiej bo tylko nadgarstki.
Poki co nie pozwala jej nic z nabialu dawac ani kurczaka ani wolowiny i owoce to moze tylko jablko warzywa chyba wszystkie.
Także to dosyc mocna alergia.Dieta drastyczna a i tak jej cos tam zawsze wyskoczy.Byc moze nie sprawdze czasem skladu do konca.Nawet zwyklej parowki nie moze bo sa tam śladowe ilosci mleka w proszku i momentalnie ma juz nadgarstki w strupach.
Naszczescie lubi warzywa wiec praktycznie na tym jedziemy i na indyku.Na krolika to za drogi interes sie przezucic chocdla niej wskazany.
Lekarz mowil zeby dawac przepiorcze jajaeczka,ona je uwielbia ale coz z tego jak i na to ma uczulenie:(
Narazie kazal stosowac diete i mleko na recepte.Czasem przepisze masc ale ja mozna stosowac gora 5 tg i wtedy ładnie raczki wygladaja a potem znowu sie zaczyna.Teraz pije xyzal to swietnie jej pomaga ale tez moze go pic tylko 5 tyg.
Czasem stoi mi nad glowa i patrzy blagalnym spojrzeniem jak wyglodzony psiak zeby jej dac jogurciku czy serka.A tu nie mozna.
Ostatnio jadlam jogurt i pudelko wyrzucilam do kosza.To wynalazla ,wyjela i wylizywala zadowolona ze ma.I jeszcze łobuziak uciekala jak chcialam zabrac.Szkoda m idzieciaka.
Wierze ze wyrosnie,tylko kiedy?????

Duzo rzeczy typu slodycze a szczegolnie czekolada to sama wie ze nie moze bo jak czasem jjem to niby chce ale zaraz pokazuje na nadgarstki ze ja beda swedziec.

A postanowilam ze sama torcika zrobie jakiegos,co tam bede gotowca brac.Wkoncu siedze w domu i nic nie robie:)
Dzisiaj humor mi sie poprawil bo mleko ktore ma na recepte jedna farmaceutka powiedzial ze mam wypisana na 100% czyli znizki nie mam(a zawsze mialam) a dzisiaj bylam w innej aptece i dala znizke.Dziwne.I jeszcze okazalo sie ze puszka 7 zl a nie jak zawsze 11,50zl:-)
Tak wiec za "zaoszczedzone" pieniazki kupilam ewci prezencik maly na urodziny.Mimo ze nie planowalam jej kupowac.Takie drewniane misie co im ubranka sie uklada.Sama sobie wybrala.W sklepei zlapala i oddac nie chciala tak sie jej podobaly.A ona ostatnio ma hopla na punkcie ukladania puzzli.Na szczescie w domu juz zapomniala i poszla zaraz spac to juz jej zapakowalam i czekamy do soboty:))
 
reklama
Ollka no to super, ze jue nie musicie na nic az tak bardzo uwazac. Dzieciom bardzo ciezko wytlumaczyc, ze czegos nie moze, a skoro po nizoralu schodzi wszystko ladnie, to rzeczywiscie nie ma co sie przejmowac :) ja sie zawsze strasznie tego refluxa balam :/ Nikos jak byl maly mial jakies klopoty z zoladkiem (choc do tej pory czesto ma problemy z jelitami), wymiotowal itp, strasznie balam sie, ze to reflux, ale lekarka mowila, ze nie, wiec wierzylam hehe
Rosi to rzeczywiscie masz spory problem :( Biedna Ewunia, na pewno chcialaby cos zjesc dobrego :( dlatego taka chuda jestes (cos wczesniej pisalas, ze jestes chuda to mozesz zjesc caly tort sama ;) ), bo nie jesz, jak Ewunia patrzy takimi maslanymi oczkami :) Mam nadzieje, ze Ewa wyleczy sie szybciutko z tego wszystkiego i za rok bedziecie razem piekly tort i razem go zjecie :)
 
Do góry