reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Tak mieszkam sama,czasami mama przyjedzie mi dopomoc albo jak mam sprawe zalatwic.Nawet swieta spedzam tylko ja i coreczka.
Wynajmuje mieszkanie bo nie mam wstepu do domu rodzinnego tzn. mama sie wstydzi ze ja panna z dzieckiem.Wiec dojerzdza mi pomoc jakby co.
Nie nie mam wsparcia zadnego ani finansowego ani znajomych.Przenioslam sie do pipidówy zeba taniej za mieszkanie placic ale za to pracy brak.No i tutaj rodzina niby mieszka ale nie uznaja mnie i nie uwazaja dlatego ze nie mam męza.Z kuzynka mamy dzieci z jednego roku i na jego urodziny nie zaprosila nas.Na wesela rodzinne tez nie jestem zapraszana itp.
nie bede biadolic

A finansowo to hmmm,utrzymuje sie z alimentow i zasilku.Szukam pracy caly czas.I czas plynie:-)


A irlandia,fajna sprawa.Tak mi sie wydaje.Ale ostatnio czytalam artykul o polce w anglii,samotnej matce.Zabrali jej dzieciaka i umiescili w rodzinie zastepczej bo poszla domagac sie zasilku,bo nie miala z czego zyc.Zamiast jej dac kase to zabrali dziecko.:shocked2:.Wiec lepiej nie przesadzac tam z dotacjami.
Ja wybieram sie do londynu ale gdzies w marcu moze,jak tu wszystkie sprawy zalatwie.Jeszcze zasilek pobiore a potem zmykam za granice jak sie uda.Ale dziecko zostawiam mamie,wole nie ryzykowac.A z czasem jak by sie powiodlo to i ewe zabiore:-)ie to wroce i szczescia poszukam w pl:-)
 
reklama
Rosi79 to masz nieciekawie :/ ale przynajmniej nie narzekasz na wtrącających się w wychowanie dziecka rodziców a z rodziną to najlepiej na zdjęciach się wychodzi :-)
Kiedy przyjechał ojciec mojego drugiego dziecka to moja rodzinka wzięła go w krzyżowy ogień pytań, jakby był przestępcą(a my nastolatkami). Moja matka nie umie udawać że kogoś lubi i nawet nie próbowała. DO tego wszyscy ocenili go na podstawie pierwszego wrażenia i ubioru, jakby to było najważniejsze... a matka powiedziała, że z nim to skończę w rynsztoku na jakiejś pipidówie.

O takiej sytuacji, że dziewczynie zabrali zasiłek to nie słyszałam i nie spotkałam się jeszcze... W Irlandii jest pełno samotnych matek i sprawdzają tylko, chodząc po domach czy nie mieszkają z partnerami.. albo czy są na stałe w tym kraju itp... Trzeba się pilnować bo kasa jest niezła. Nie to co w PL :)
 
Ostatnia edycja:
A ja tam wole zapobiegac niz leczyc:tak:Sa bardzo powazne powiklania po niektorych chorobach wiec wole by dzieciak nie chorowal,niz potem pluc sie w brode ze przez wlasna glupote albo oszczednosc dziecko cierpi.
Równie dobrze jak zachoruje to mozesz powiedziec,nie pojde do lekarza bo leki sa beeeeeee.nNiech lepiej sam organizm zwalczy np. tężec.

Olajo,ja dopiero zauwazylam ze ty w ciazy.I myslisz ze dalabys rade sama wynajmowac mieszkanie???a jak źle sie poczujesz?a kto bedzie robil zakupy i zaltwil wszelkie formalnosci jak urodzisz?wkoncu to dwoje dzieci.Zastanow sie powaznie nad swoja decyzja.Radze z troski.
 
Dzięki za radę Rosi :-) Wiem, że ciężko samej, ja narazie analizuję. Zawsze można bezrobotną siostrę zwerbować do pomocy, która od 6 lat nic nie robi tylko w domu siedzi z dziećmi i jeszcze posiedzi :-D A może tatuś dziecka poczuwałby się od czasu do czasu pomóc :) Oj bo ja trochę źle się czuję ciągle mieszkając u rodziców... :/
 
zgadzam sie z Carla co do szczepien:) owszem warto zaszcepic ale nie popadajmy w paranoje:) nie na wszytko trzeba szczepic,Ospa jest jak najbardziej zbedna chyba ze dziecko jest alergiczne . Jak wczescniej pisalam tez wiele robi odpornosc dziecka,jezeli czesto choruje to warto zasczepic ,jezeli nie to warto sie zastanowic nad dodatkowymi szczepieniami. Ja z dodatkowych biore tylko memingo bo to straszna choroba ,duzo powiklam,reszty nie mam zamiaru.Na rota nei szczepilam bo przeciez nie da sie przeoczyc tej choroby i na ip z wymiotujacym maluchem mozna pojsc w kazdej chwili i zajma sie dzieckiem. Memingo nie od razu wykrywaja a sieje to spustoszenie w organizmie i to mozna pomyslic z czyms innym . Takze jestem zdania ze wszytko z umiarem,trzema dobrze przemyslec,poczytac jakie bakreie/wirusy wywoluja choroby jakie sa przebiegi ,jakie powiklania i wtedy zdecydowac o szczpeiniu.
 
jaimis zgadza się :) ja teraz przy drugim dziecku też miałam taką nadzieję, ale...

nie wiecie dziewczyny co się dzieje z asuzane, czytam to forum gdzies tak od czerwca 2010 i dowiedziałam się że wzięła ona kredyt hipoteczny, chciałam zapytać ją o szczegóły :) może ma ktoś do niej nr gg?

katerinka111
nie mieszkasz sama?


Witajcie :-) Z wieloma z Was się nie znam ale cieszę się że forum nadal daje komuś wsparcie :tak:


Olajo tak wzielam kredyt "rodzina na swoim" tylko że wtedy jeszcze można było kupić mieszkanie z rynku wtórnego czyli od kogoś. Spieszyłam się bo chodziły słuchy że mają zmienić się zasady udzielania tego kredytu i będzie można kupić tylko nowe mieszkanie a wiadomo, że takie kosztuje o wiele więcej. Oblatałam wiele banków ale w jednym udało mi się załapać no i spłacam teraz co miesiąc. Teraz już bym kredytu napewno nie dostała niestety.

Tak po krótce skoro już zawitałam do Was ... żyję pomalutku do przodu, jestem sama ... próbowałam nawet przez jakiś czas się z kimś spotykać ale nie umiem nikomu zaufać więc dałam sobie spokój. Niestety nadal lecze się na depresję, to już 3 rok ale czuję że pomalutku jestem gotowa zmierzyć się bez wspomagania (ja to nazywam moje kochane pigułki szczęscia :-D). Ojciec mojej starszej córki odebrał sobie życie i dziękuję Bogu że zdążyłam uregulować wcześniej sprawy ojcostwa i alimentów bo teraz było by ciężko. Zresztą nie jest lekko bo muszę zdobywać wszystkie dokumenty do ZUS o rentę dla dziecka a nie należy do do spraw przyjemnych. Ojciec młodszej córci znudził się nią już dawno temu, zresztą tak jak przewidywałam. I to tak w skrócie :tak: Pozdrawiam Was serdecznie i Wasze maluszki :-)
 
rosi ja z kuba tyle przeszlam a ma dopiero 2 latka, byly chwile grozy,leki szpitale i nie wiadomo co mu jest ,dbam od samego poczatku to ja sie musze wydzierac zeby cos zalatwic dopytac, istnieja normalni lekarze ale nie stety nie ma cudownych lekow bo kuba na wiele reaguje odwrotnie -zamiast mu pomagac szkodza ,ale ja tam zadnymi dodatkowymi szczepionkami nie szczepilam i nie bede bo nie widze sensu naprawde a uwazam ze kazda mama kocha swoje dziecko i wie co robi
fikusek tez to wyczytalam ale nie jestem przekonana, boje sie kolejnej paskudnej jakies reakcji po tej szczepionce ale jutro mam alergologa to wam napisze co mi powiedzieli
asuzanna fajnie ze sie odezwalas:))) to z jednej strony dziekowac bogu ze uregulowas sprawy a jak mala to przjela ?????
mi kiedys tata malej pisal ze to zrobi ,to mu odpisalam ze zrobi nie tylko sobie krzywde ale i corce ktora na niego czeka ,wiec dal spokoj i ma plan sie nia zajmowac jak wyjdzie z aresztu,stara sie teraz czesto dzwonic do niej pisze
 
Carlaa ja sie z Toba tez zgadzam z 100% jesli chodzi o szczepienia. I z Fikuskiem tym samym;)

ja dzisiaj i jutro w domu - wzielam 2 dni opieki nad dzieckiem, bo rok sie konczy a nie wykorzystalam. I w sumie dobrze nam zrobia 2 dni lenistwa, bo weekend zalatany mialam strasznie. Szkola w oba dni, a w sobote jeszcze 4 godziny pracy na meetingu zagranicznych rodzin - zajmowalismy sie ich dzieciakami - w sumie wiekszosc z nich od nas z przedszkola, wiec zadnych niespodzianek :) Ogolnie bylo super, swietne towarzystwo. Az dziw, bo prezesi najwiekszych koncernow, dosc znane postacie, a nikt nie jest nieuprzejmy, wszyscy sympatyczni. Dzieciaki bardzo dopieszczone ale nie rozpuszczone - przede wszystkim wychowane!!! Na imprezie atmosfera super, a zero alkoholou (chyba po kieliszku wina bylo). KOlacje jedli, spiewali koledy, tanczyli, z dzieciakami sie wyglupiali. Nie wiem czy w naszym polskim srodowisku przeszla by taka impreza...chociaz moze sie myle ;)

Mowicie, ze takie problemy ze znalezieniem pracy, a u nas ciagle sie kadra wymienia, bo komus cos nie gra :/ Szefowa ma duze problemy z zatrudnieniem odpowiednich ludzi na stale. Ciezko sie czasami pracuje, ale licze ze w koncu sie ustabilizuje. DLa mnie w sumie lepiej, bo jako ze jestem jedyna osoba od poczatku, dzieciaki mnie bardzo lubia i rodzice tez to jestem w 100% pewna ze szybko praca mnie nie pogoni. Poczatki byly bardzo ciezkie, ale teraz juz sie czuje jakbym w koncu robila cos w czym jestem dobra :) Sarze tez sie podoba, ma swoje ulubione kolezanki - Brooke i Katie - wiec zaczyna mowic mi z brytyjskim akcentem ;) Super!!!! Ciesze sie ze moze tam chodzic, bo duzo zyskuje...a nade mna nie wisi widmo oplat za przedszkole. Ostatnio nawet neismialo zahaczylam o podwyzke (ja jestem beznadziejna w te tematy) i dostalam 350zl :):):) Oczywiscie na czarno, bo inaczej starcilabym FA - mialam poprzednia wyplate na styk. Ogolnie na prace nie narzekam, na mezczyzne tym bardziej, jedyne co mi spedza sen z powiek to uczelnia, bo mam tyly z magisterka :/ No i zmeczenie, bo popoludniami daje jeszcze lekcje z angielskiego ( 3 uczniow mam, ale nie zrezygnuje bo to fajne dzieciaki i fajna kasa), a w weekend tez czasem jakies dodatkowe zajecie wpadnie (oprocz uczelni)...Bywa ze ledwo patrze na oczy, spac chodze kolo 22 jak tylko mam okazje, schudlam 6 kilo (na to akurat nie narzekam ;) i czuje sie jak maly cyborg na najwyzszych obrotach, ale chyba pomalu sie przyzwyczajam...

Moje kochane dziecie ostatnio ma jakas faze lękową. Zle sny w nocy, z mama chce spac, nie chce zebym wychodzila z pokoju. Nic sie nie stalo w jej zyciu zlego, wiec zakladam ze to taki okres mamusiowania i przejdzie. Ale czasami mam ochote udusic jak znowu przychodzi mnie kopac w nocy ;) Ogolnie jak spi ze mna to spi w miare dobrze, ale jak sama to budzi sie dosc czesto i szybko (po drzemce) z placzem i mowi "placze, bo mamusie wolalam a mamusia byla beze mnie". Czasu jej wciaz poswiecam duzo - nawet w przedszkolu jak przyjdzie to zawsze buziaka dostanie albo przytulasa...ale najczesciej bawi sie z kolezankami, musi tylko wiedziec ze jestem obok (a i to nie zawsze!!!). Codziennie sie bawimy razem w domu - minimum 40 minut-godzina tak na oko. Spedza tez duzo czasu z dziadkami, ciocia, tata ( juz zaczyna tatusiowac niesmialo do neigo) - i wtedy nie placze za mna!! Codziennie rozmawiamy, czytamy, spiewamy i przytulamy....Mowie jak bardzo ja kocham i ona tez mowi ze bardzo mnie kocha. Ale jak jestem w domu to nawet do lazienki za mna drepta, bo sama na minute nie moze zostac...I strasznie sie zaangazowala w moje nastroje - jak tylko widi jakies niezadowolenie na mojej twarzy to od razu mowi "mamusia, nie badz smutna. Jestes juz wesola?" Ciezko znosi moj gorszy nastroj, jakby byla to jakas tragedia.Poza tym nie sprawia wrazenia depresyjnej - smieje sie, wyglupia i chce na rower ;) Ktoras z Was miala moze cos takiego?

Rosi
ja Cie zawsze cenilam za prawde prosto z mostu, wiec sama powiem :p Uwazam, ze taki wyjazd to jedna z najgorszych rzeczy jaka mozna zafundowac dziecku, zwlaszcza malemu!!! ZOstawiasz je, nie wiadomo na jak dlugo - nie oszukujmy sie, anglia to nie eldorado! Nie znajdziesz super pracy i mieszkania w tydzien, ani nawet w miesiac!!! Mozesz zlozyc o benefit, ale najpierw musisz miec karte pobytu, a to trwa no i trzeba umiec to zalatwic. Bedziesz sama, bez pomocy, pewnie w wynajetym pokoju przez dluzszy czas. Pracujac gdzie? Tam gdzie bys chciala??? ZNam pare osob ktore wyjechaly na chwile pracowac na szmacie i tak zostaly bo pieniadze sa w miare ok i to wystarczy... Anglia ma lepsze zarobki, latwiej tam zyc, ale to nie zlote gory! Ja wyjechalam z angielskim perfekt a i tak nie bylo zadnych cudow - pracowalam jako supervisor przy sprzataniu po eventach - dalo sie wyzyc, ale ile tak mozna?? Mialam znajome, ktore zostawily dzieci w Polsce - mialy wyjechac na chwile a ponad ROK tam juz siedzialy. A dzieci tesknily lub zapominaly. Jak dla mnie zadna kasa nie jest tego warta!!!!! Nie zostawilabym NIGDY dziecka (chyba ze na tydzien czy dwa wakacji z dziadkami;). Przemysl to, tam nie ma gor zlota, jest po prostu troche latwiej...Ale bez znajomosci jezyka to tez zaden przeboj - oni takich maja na peczki! Moze lepiej sie zakrecic za jakims kursem, szkoleniem tutaj? Sprobowac pokombinowac jak by z siebie zrobic osobe, ktora pracodawca bedzie chcial?? Doksztalcic sie, wolontariat, sama pochodzic po calym miescie i poszukac? Przynajmniej masz tanie mieszkanie - ciesz sie kobieto ;) U nas to z 1100 zaplacilabym za jakas niewielka norke w podlej dzielnicy!!!
I przemysl ten wyjazd, czy naprawde warto...A mowie Ci z perspektywy osoby, ktora KOCHA Londyn i west end ;) Warto jechac jesli jestes bardzo dobrym pracownikiem z doswiadczeniem, ktory bez problemu znajdzie fajna prace. Albo jestes Mloda, bez zobowiazan i jedziesz po przygode...Ale zostawic dziecko dla kilku funtow - nie warto!!!


A jak tam prezenty gwiazdkowe kochane? CO planujecie dla Maluchow? Jak spedzacie swieta w ogole?
 
charlene w kwseti wyjazdu nic dodac nic ujac
mozna wyjechac odpoczas na wekend samemu ale wyjechac i zostawic dzieci komus nawet mamie -NIGDY W ZYCIU BYM TEGO NIE ZROBILA!!!! w polsce nie jest latwo ale trzeba zyc


bylam u tego alergologa i wiecie co przy najblizszym jakims ataku dusznosci mam mu zrobic morfologie i skonsultowac sie a laryngologim ,nie dala zadnyhc wziewow,kazala odstawic na miesiac czasu wszystko ci sie ,bo skoro mu nie pomagaja to nie sa mu potrzebne i ona OBSTAWIA REFLUKS :szok::szok::szok:no takiej diagnozy to jeszcze nie slyszalam.siedzialam tam godzine dala wytyczne co mozna a co nie mozna i wogole,



u nas widmo czarnej chmury z j i z mama nie dobrze w domu a ja tak swiat nie lubie ze szok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dobrze ze to tylko 3 dni i po klopocie,
 
reklama
charlene my spedzamy swieta w domu,mielismy isc do cioci ale ciocia wyjzdza,wiec zostajemy w domku:) sama nie wiem co Alanowi kupic,myslalam o tablicy do rysowania takiej stojacej dwustronej gdzie po jednej stronie pisze sie kreda po drugiej mazakami,ale boje sie ze moze mi sciany pomalowac jak sie za bardzo wczuje:-D
 
Do góry